moja ciaza -koscia niezgody:(

takie mam odczucia ze cos sie psuje pomiedzy mna a moja siostra…
ogolnie byla zdrowa atmosfera- z moja siostra starsza o 2 lata chociaz ona jest zupelnie inna niz ja, inne podejscie do zycia inne wartosci..jednak czesto wyjezdzalismy razem na wakacje, spedzalismy wolny czas, swieta.. i bylo super… Ale..
przez moja ciaze – mam wrazenie- zmienil sie cos, ona marzy o drugim dziecku moge powiedziec ze od kilku lat, ma swietny kontakt z dziecmi, uwielbia je…i bardzo ale to bardzo chcialaby miec dzidziusia- ( ma syna 8 lat)..jednak jej maz jest na – NIE- naprawde…to juz trwa latami ich “walka”
on bardzo realistycznie podchodzi do zycie… A moze egoistycznie..i twierdzi ze ich nie stac na dziecko a poza tym nie chce znowu wchodzic w pieluchy i takie tam…
w mnie zycie kreci sie wokol ciazy i dziecko- to chyba naturalne i mam wrazenie ze ona unika rozmow ze mna..pomimo ze teraz sa to rozmowy na skype czy przez telefon..
oczywiscie szczerze zapytalam ja…czy nie drazni jej ze mowie o mojej ciazy- ona zaprzeczyla mowiac ze cieszy sie ze jej wszystko mowie..ze ona uwielbia ten temat… Ale jednak…da sie odczuc ze cos jest nie tak…
przykro mi… Naprawde
nigdy nie ma pelni szczescia

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: moja ciaza -koscia niezgody:(

  1. trudno mi odpowiedzieć szczerze co by było gdyby bo obeje chcieliśmy mieć 3-kę dzieci (z wyjątkiem momentu gdy miałam wszstko wygodnie poukładane i myślałam by zostało 2, choć niewykluczałam że może tak jak bedę miała 36-38 lat)

    … generalnie gdyby powiedział źe jest bezpłodny a potem oświadczył że żartował to bym się cvieszyła że jednak może mieć dzieci (nawet teraz)

    • Ja bym się po prostu bała…bałabym się tak zrobić! że nie zaakceptuje, że nie wybaczy albo zaakceptuje ale na zawsze będzie miał żal? bałabym się, że nie pokocha tego dziecka, i na końcu to bym sobie nie mogła tak swobodnie co rano w lustrze spoglądać w oczy. Nieee, totalnie by mnie moralnie uwierała taka sytuacja.

      • W pewnym sensie rozumiem i Ciebie i Twoją siostrę – w momencie gdy leżałam w szpitalu po poronieniu moja przyjaciółka potwierdziła ciążę… I mnie i jej było trudno tak zupełnie szczerze wtedy rozmawiać… I to chyba aż do momentu gdy ja zaszłam w ciążę.
        A co do Twojej siostry – wiem, że możesz jej współczuć (ja współczuję – na szczęście mam chłopa, który przyjmie każdą ilość dzieci, to ja hamuję zapędy), ale to naprawdę nie Twoja wina i tak naprawdę to nawet nie Twój problem. Możesz co najwyżej spróbować szwagra przekonać, ale to jedynie jak masz dobre układy (może siostrzeńca ponastawiać?)…

        • Zamieszczone przez awkaminska

          .. jeśli ona tak starsznie chce mieć to dziecko to niech je zrobi.. przecież nie ma 100% metod antykoncepcji,,, i chyba jej mąż będąc realisą zdaje sobie z tego sprawę, a skoro nie ma takiej 100% pewności nigdy a się z nią kocha zadaje sobie sprawę*że zawsze móże się zdażyć…. (a ona zamiast pigułki może połknąć witraminę C…. są sposoby by facet myślał*że nic nie zrobi robiąc… anjak już*zrobi to przecież też*będzie kochał i to niepalonwane w jego opinii)

          😮
          grunt to dobre rady

          • Zamieszczone przez awkaminska

            …. poiszesz mi że dziwne podjejście do sprawy a ja spytam a co gdyby doszło do wpadki, nieplanowanej przez kobietę, gdyby autentycznie wpadli, (bo nie ma metod w 100% pewnych) to co kazał by ten mąż jej wyskrobać to dziecko, oddać??? napewno nie, napewno by je kochał (chyba że jakiś zwyrodnialec)

            Ja dostrzegam różnicę pomiędzy wpadką a oszukiwaniem męża i zachodzeniem w ciążę bez jego aprobaty…i chyba nie ma co porównywać obu sytuacji. Tak jak napisała ahmisa po czymś takim nie mogłabym patrzeć w swoje odbicie w lustrze:(W mojej wizji małrzeństwa nie ma miejsca na take zachowania.

            • Zamieszczone przez awkaminska
              jeśli ona tak starsznie chce mieć to dziecko to niech je zrobi.. przecież nie ma 100% metod antykoncepcji,,, i chyba jej mąż będąc realisą zdaje sobie z tego sprawę, a skoro nie ma takiej 100% pewności nigdy a się z nią kocha zadaje sobie sprawę*że zawsze móże się zdażyć…. (a ona zamiast pigułki może połknąć witraminę C…. są sposoby by facet myślał*że nic nie zrobi robiąc… anjak już*zrobi to przecież też*będzie kochał i to niepalonwane w jego opinii)

              Zaskoczyłaś mnie… i to nie pozytywnie… Naprawdę uważasz, że można tak postąpić?

              • Zamieszczone przez awkaminska
                ..jeśli ona tak starsznie chce mieć to dziecko to niech je zrobi.. przecież nie ma 100% metod antykoncepcji,,, i chyba jej mąż będąc realisą zdaje sobie z tego sprawę, a skoro nie ma takiej 100% pewności nigdy a się z nią kocha zadaje sobie sprawę*że zawsze móże się zdażyć…. (a ona zamiast pigułki może połknąć witraminę C…. są sposoby by facet myślał*że nic nie zrobi robiąc… anjak już*zrobi to przecież też*będzie kochał i to niepalonwane w jego opinii)

                Ja bym nie mogla za plecami meza. I choc dyskusje na temat drugiej dzidzi mamy bardzo czesto to szanuje jego zdanie – tak amo jak i on uszanowalby moje. Wiem ze jeszcze bedziemy miec druga dzidzie, ale bedzie to nasza wspolna decyzja…
                Tak n ie mozna stawiac kogos przed faktem dokonanym -BO JA CHCE I KONIEC…

                • odnosnie tej dyskusji pomiedzy aniah13 i awkaminska…roznie to bywa…jezeli kobieta wrabia faceta tylko po to, zeby go w jakims sensie zatrzymac..to nie.. Ale jezeli sa w stalym zwiazku i maja juz jedno dziecko, a drugie nie bedzie dla np ratowania zwiazku..to bym sie zastanowila…faceci czesto maja argumenty w stylu : nie stac mnie na nastepne..itd; ale jak sie,,przytrafi,, w zdrowym ukladzie dziecko to wydaje mi sie w porzadku…
                  i tu przyklad..moj brat nie chcial drugiego poniewaz z pierwszym mieli duzo klopotow zdrowotnych, brat stwierdzil ze nie przezyje drugi raz takiego stresu, ale bratowa sie uparla i postawila go przed faktem dokonanym;)…teraz oskar ma 3 lata i oczywiscie jest oczkiem w glowie tatusia…
                  wiec nie ma co generalizowac…czasami wpadki sa jedynym wyjsciem

                  • Zamieszczone przez DOROTA27
                    odnosnie tej dyskusji pomiedzy aniah13 i awkaminska…roznie to bywa…jezeli kobieta wrabia faceta tylko po to, zeby go w jakims sensie zatrzymac..to nie.. Ale jezeli sa w stalym zwiazku i maja juz jedno dziecko, a drugie nie bedzie dla np ratowania zwiazku..to bym sie zastanowila…faceci czesto maja argumenty w stylu : nie stac mnie na nastepne..itd; ale jak sie,,przytrafi,, w zdrowym ukladzie dziecko to wydaje mi sie w porzadku…
                    i tu przyklad..moj brat nie chcial drugiego poniewaz z pierwszym mieli duzo klopotow zdrowotnych, brat stwierdzil ze nie przezyje drugi raz takiego stresu, ale bratowa sie uparla i postawila go przed faktem dokonanym;)…teraz oskar ma 3 lata i oczywiscie jest oczkiem w glowie tatusia…
                    wiec nie ma co generalizowac…czasami wpadki sa jedynym wyjsciem

                    mowisz o wpadkach czy wrabianiu??? Bo to nie jest to samo

                    • Zamieszczone przez awkaminska
                      T

                      .. jeśli ona tak starsznie chce mieć to dziecko to niech je zrobi.. przecież nie ma 100% metod antykoncepcji,,, i chyba jej mąż będąc realisą zdaje sobie z tego sprawę, a skoro nie ma takiej 100% pewności nigdy a się z nią kocha zadaje sobie sprawę*że zawsze móże się zdażyć…. (a ona zamiast pigułki może połknąć witraminę C…. są sposoby by facet myślał*że nic nie zrobi robiąc… anjak już*zrobi to przecież też*będzie kochał i to niepalonwane w jego opinii)

                      • SPROSTOWANIE i UŚCIŚLENIE

                        powinnam sprostować bo moje dobre intenecje zostały tu trochę inaczej odebrane… generalnie jestem przeciwniczką nieprawdy w związkach jakichkolwiek….

                        chyba za bardzo tak napisałam o tej witamnie C (trochę*z przymróżeniem oka) zamiast pigułki zaoakrąglając sytuację.. poprostu znam te kilka udanych małążeństw co facet z wygody nie chciał kolejnego dziecka a ona chciała i je zrobiła i są szczęśliwi i to kolejne dziecko jest kochane i było kochane od początku…

                        uważam że spokojnie kobitka chcąc mieć dziecko powinna facetowi powiedzieć JA CHCĘ MIEĆ DZIECKO WIĘC REZYGNUJĘ Z ZANTYKONCEPCJI, TY NIE CHCESZ WIĘC TO TY MYŚL JAK ROBIĆ BY NIEZROBIĆ to chyba było by najlepsze rozwiązanie, odpowiedzilność za niechciane dziecko spada na faceta, kobitka niefaszeruje się*tym samym hormonami (co nie jest bez echa dla jej zdorwia ba nawet najlepsze z tzw. pewnych środków antykjoncepcyjnych, najlepszez hormonalnych nie są bez wplywu na zdrowie), on nie chce mieć więc niech sam o tym myśli niech pojedzie za granicę*by podwiązac nasieniowody czy coś tam innego, niech używa prezerwatyw… a jeśli na tekie jej ultimatum on będzie chciał od niej odejść to uważam że jest gorszy niż te kobiety co zrobiły dziecko okłamując faceta.

                        …do tego myślę*że są sytuacje gdy chęć posiadania dziecka przez kobietę*jest silniejsza niż wszelkie inne zasady. gdy brak spałnienia tej chęci odbija się*echem na całym jej życiu, zabiera jej radość życia i tu facet niechcący tego dziecka nie jest OK i czy w takiej sytuacji należy potępiać kobietę*która tak postępuje czy też faceta (przecież to on dla włąsnej wygody nie chce dziecka nawet kosztem czasem jej zdrowia psychicznego)??? (dlaczego potępiana jest tu ta kobieta a facet jest święty???) (nie piszę tu o sytuacji tego chłopaka co pisze na naszym forum, ale ogólnie o sytuacjach skarjnych, wieloletkich czasem dyskuscji na temat dziecka, i wieloletnich cierpień kobiety która pragnie dziecka, nie będę bronić dziwczyny, która oszukuje chlopaka że bierze pigółki bo chce wpaść i zaciągnąć go do ślubu, albo chce mieć dziecko by się*pochawlić przed koleżankaimi że ona też jest w ciąży)….

                        • dzięki…. bo już się*czułam wredną*małpą co do kłamstwa namawia…

                          a “wpadki” masz na myśli “wpadki w mniemaniu faceta”???

                          • Zamieszczone przez szpilki

                            Pamiętam doskonale ten post…i od razu o nim pomyślałam przy okazji tego tematu. Cholernie smutne!

                            • Zamieszczone przez awkaminska

                              …do tego myślę*że są sytuacje gdy chęć posiadania dziecka przez kobietę*jest silniejsza niż wszelkie inne zasady. gdy brak spałnienia tej chęci odbija się*echem na całym jej życiu, zabiera jej radość życia i tu facet niechcący tego dziecka nie jest OK i czy w takiej sytuacji należy potępiać kobietę*która tak postępuje czy też faceta (przecież to on dla włąsnej wygody nie chce dziecka nawet kosztem czasem jej zdrowia psychicznego)??? (dlaczego potępiana jest tu ta kobieta a facet jest święty???) (nie piszę tu o sytuacji tego chłopaka co pisze na naszym forum, ale ogólnie o sytuacjach skarjnych, wieloletkich czasem dyskuscji na temat dziecka, i wieloletnich cierpień kobiety która pragnie dziecka, nie będę bronić dziwczyny, która oszukuje chlopaka że bierze pigółki bo chce wpaść i zaciągnąć go do ślubu, albo chce mieć dziecko by się*pochawlić przed koleżankaimi że ona też jest w ciąży)….

                              zawsze moze poszukac takiego co bedzie chcial…

                              dobra, juz sie nie odzywam 🙂

                              • Zamieszczone przez aniah13
                                zawsze moze poszukac takiego co bedzie chcial…

                                dobra, juz sie nie odzywam 🙂

                                Dlaczego nie – powiedziałaś głośno to co ja pomyślałam…
                                W takim przypadku ja bym szukała.

                                • i tak też się czasem zdaża, ale co jeśli jest już ejdno dziecko i rozstanie rodzicow odbywa się jego kosztem??? tak czy inaczej jak para w jakiejkolwiek sprwie nie może się*dogadać lub dogaduje pozornie tylko to zawsze ktoś cierpi… ja poprostu nie chcę potępiać kobiety która w jakiejś desperacji «robi dziecko” choć facet s^ę przed tym dzieckiem broni.

                                  myślę że trudno nam oceniać i trudno komentować, szczególnie jeśli jesteśmy w udanych związkach,jeśli potrafimy się dogadać ze swoimi chłopami co do tego czy i ile dzieci chcemy mieć…

                                  • Zamieszczone przez kurczak1
                                    Dlaczego nie – powiedziałaś głośno to co ja pomyślałam…

                                    bo mi sie cisnienie podnosi 🙂

                                    • Zamieszczone przez awkaminska
                                      i tak też się czasem zdaża, ale co jeśli jest już ejdno dziecko i rozstanie rodzicow odbywa się jego kosztem??? tak czy inaczej jak para w jakiejkolwiek sprwie nie może się*dogadać lub dogaduje pozornie tylko to zawsze ktoś cierpi… ja poprostu nie chcę potępiać kobiety która w jakiejś desperacji «robi dziecko” choć facet s^ę przed tym dzieckiem broni.

                                      myślę że trudno nam oceniać i trudno komentować, szczególnie jeśli jesteśmy w udanych związkach,jeśli potrafimy się dogadać ze swoimi chłopami co do tego czy i ile dzieci chcemy mieć…

                                      Imho każda pokrętna metoda na dłuższą metę się nie opłaca.

                                      • Szpilki, pamiętam doskonale ten watek… Facet miał prawo poczuć się osuzkany, każdy w tej sytuacji miałby prawo. I oto tak zupełnie przez przypadek dowiedział się facet, że swojej narzeczonej nie zna… Przykre. Z której strony by na to nie spojrzeć, jej i jego, bo ona by bardzo chciała, pragnie dziecka za wszelką cenę, on chciałby poczekać, aż sobie finansowo poukładają życie…

                                        • takie,,wpadki,, zaplanowane przez kobiete…przez wredna i bezduszna kobiete;)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: moja ciaza -koscia niezgody:(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general