Mam 22-miesięczną córeczkę. Zaczęłam się troszkę martwić, bo córka nie chce mówić. W październiku w 2009 roku miała wypadek poparzyła sobie plecki wrządkiem i miała przeszczep. Wtedy duzo mówiła nawet jeszcze jak dosżła do siebie to w szpitalu mówiła wiecej niż teraz. I niewiem czy to ma jakiś związek z tym wypadkiem? Bo np pytana:?powiedz mama?,?powiedz tata?, nie reaguje, popatrzy na mnie i odpowiada,, bygym”. Powie coś mama, tata, koko, baba, dada, itp., ale to nie jest na moje polecenie, tylko jak sama chce, kiedy jej się umyśli. Spełnia moje prośby. Na przykład powiem:?wyrzuć to do kosza?, to wyrzuca. Jak powiem:?idziemy się kąpać?, leci do łazienki, jak powiem:?idziemy na spacerek?, idzie do drzwi wyjściowych, jak powiem:? Zrób tuli tuli lali, to tuli lale i daje jej buzi. Kiedy powiem:?daj buciki, to mama ubierze?, szuka i mi daje, ale nie zawsze. Jak powiem jej przynies chusteczke i powiem:?wytrzyj buzię?, to robi to. Reaguje na zakazy (?zostaw?,?nie rusz?,?nie wolno?), reaguje na:? chodź do mamy?. Jak powiem:?tata idzie? (albo usłyszy dzwonek do drzwi), biegnie w stronę drzwi. Jak powiem:? daj mi pilota albo telefon?, to da. Jak powiem zrób tacie papa bo wychodzi to robi papa. Nie reaguje na polecenie:?powiedz”. Pokazuje gdzie ma lala oczko, nosek, Powie, gdzie?sroczka kaszkę warzyła”, ale też jak chce i podobnie jest z innymi czynnościami,?kosi kosi?. Duzo rzeczy robi sama np.. ubierze sobie buciki, rajtki, skarpetki, kapelusik, i rozebrac sie tez potrafi. Teraz zaczyna narazie siadac na nocnik w pieluszcze bo nie chce siadac bez. Pije sama z kubka sama je widelcem potrafi zjesc obiad sama ale tylko drugie danie. Umie się uczesac. Bardzo ładnie się bawi ( sama ) Poniewaz nie ma się z kim bawić. Potrafi zrobic straszny bałagan. Ale ciekawi ją obojętnie jak rzecz i moze się nią bawić nawet cały dzień. Ma swoją ulubioną lalke z którą spi. Sama umie zasnąc do spania. Umie umyć ząbki. Sama je mleczko z butelki. Bardzo lubi się chuśtać. Ale z dziecmi nie bardzo się bawi na dworze. Może dlatego ze jest jedynaczką. Potrafi pokazac na daną rzecz którą chce zeby jej dac. Przyjdzie przyniesie kubek i ja wiem ze chce pić. Ale na większośc rzeczy mówi,, bygym “. Ma pieska pekińczyka bardzo lubi się z nim bawić. Praktycznie cały czas się z pieskiem bawi. Płacze jak jej zabieram pieska bo za bardzo mu dokucza. To chyba znak że się przywiązała do niego. Martwię się, czy wszystko jest w porządku, szczególnie, jeżeli chodzi o brak komunikacji, to, że nie chce mówić. Mała jest okropnym nerwusem i uparciuchem, ale to może być rodzinne. Czy mam powody do obaw? Czy to faktycznie jakieś zaburzenie ta niechęć do mówienia. wiem, że nikt diagnozy nie postawi na forum, ale czy faktycznie jest z nią coś nie tak, czy tylko ja tak obsesyjnie się doszukuję. Dodam, że mała do tej pory nie obejdzie się bez smoczka. Czy to ma jakiś wpływ na mowę? Przepraszam że tak się rozpisałam ale chciała dokładanie opisac zachowanie mojej córki. Czekam z niecięrpliwością na odpowiedz. Pozdrawiam
20 odpowiedzi na pytanie: Moja córcia nie chce mówić :(
1. jak ma mówić skoro ma smoczek?
2. ile wiesz o rozwoju dwulatka?
ja też słyszałam o tym,że dzieci używające smoczka mało i późno mówią,pasuje mi to do siostrzenicy,która zaczęła mówić po tym jak porzuciła smoczek 😉 (miała trochę ponad 2 lata) mój smoczka nie ma,ale po swojemu gada jak najęty,tylko go nie da się zrozumieć
Mam syna 21 miesięcznego i jest też nerwusem i nie stwierdze,że jest taki np.po mnie czy po tacie bo takie coś w genach nie przechodzi,raczej mnie obserwuje i reaguje tak samo 🙂 i stąd reakcje takie a nie inne.
Ja nie widzę z Twojego opisu braku komunikacji,nie tylko mowa służy do komunikowania się,to Ci powie każda mama z forum. Mój nie mówi a rozumiem go w 90% te 10% to te chwile w których marudzi i sam nie wie czego chce.
Jeszcze jedno-mój piszczy jak usłyszy “powiedz mama….tata….” itp. chyba ma dość 🙂
etam
moje jedno smoczkowe drugie bezsmoczkowe dokładnie w 2 miesiace po ukonczonym 2 rz zaczęly mowic
wczesniej kompletnie nic
ALe moja córka używa smoczka tylko do spania. A spi po południu godzinke i na noc. Ale go w nocy wypluwa.
I własnie niewiem co zrobić jak jej odstawie smoczek bedzie cięzko bedzie płakać. A ona go uzywa tylko do spania. w dzien wogóle bo stopniowo ją odłuczam ale jak jej w nocy wyleci to placze
różnie bywa,ja tylko napisałam co się obiło mi o uszy,jeden przypadek pasuje do tego a inny nie,córa kuzynki zaczęła mówić mając rok,teraz ma 2,5 i mówi pełnymi zdaniami.A mój mając prawie 2 nie mówi wiele w rozumiałym języku,a oboje bez smoczku 😉
Już czekam na ten moment w którym sobie pogadam z synem
I prosze tak na mnie nie naskakiwać!! Bo nie jest pani wszystko wiedząca wiec prosze sie tak nie zchowywac. Forum jest po to zeby sie poradzić a nie szykać wszystko wiedzących. I prosze mnie nie osadzac ze nie umiem wychowac dwulatka. Bo dziecko wszystko potrafi tylko nie chce mówić… :/
ponowie pytanie o wiedze o rozwoju dwulatka – np. o emocje. nie pytam bezpodstawie – sklonilo mnie do tego stwierdzenie “Mała jest okropnym nerwusem i uparciuchem, ale to może być rodzinne”
siegnelabym po ksiazke jakas o rozwoju dziecka – ona rozwialaby 90% watpliwosci
ale o co chodzi? o to,że dziecko jak jest nerwowe to znaczy że jakiś rodzic jest i dziecko idzie w jego ślady,czy też wiek jakim jest tu 22 miesiące i okres buntu w jakim dziecko jest?
Przeczytaj sobie
..ja nie szpilki;).. Ale sobie pozwolę..
..dzieci bacznymi obserwatorami są..jak matka ciska czym popadnie, non stop krzyczy..etc, etc. to dzieć się tak właśnie zachowywał będzie..;)
Inną inszością jest fakt..że w tym wieku budzi się u dziecka poczucie niezależności..i na każdym kroku będzie swoją indywidualność podkreślać, m.in. krzykiem, czy jak kto woli nazywać to..”nerwowością”;)..etc.etc.
I nikt tu na “Panią” nie naskakuje.. Asialoczek60..czasem, żeby odpowiedzieć na pytanie, trzeba zadać kilka pomocniczych:)
Odnośnie wpływu używania smoczka na mowę.. Na własnym przykładzie..
..moja dwulatka mówi zdaniami złożonymi.. A jeszcze do niedawna używała “didusia” do spania..wyłacznie..
..ma za to wadę zgryzu..która powoduje u niej seplenienie..
..ot taki przykład:)
Moim skromnym zdaniem..mniejszy lub większy wpływ na rozwój mowy..używanie smoczka ma..
Chyba rok później miała wypadek (w 2010)
Wtrące sie. NIe widze zeby ktos na Ciebie naskakiwal.
Wywal dziecku smoczek / to podstawa.
NAstepnie nie rob wszystkiego czego chce, nie zgaduj jej potrzeb przed tym jak je zakomunikuje.
Dxziecko aby zaaczelo mówić potrzebuje bodźca. A po co ma mowic jak mama spełnia jej życzenia zanim ona sobie czegoś zażyczy.
I nikt nie chce zle. KAzdy chce Ci pomoc bo mamy podobne doswiadczenia. Wiec przyjmij je z pokora i do dziela.
Powodzenia
Moja siostra właśnie zrobiła też tak,że przestała reagować na wyciągnięty palec siostrzenicy wskazujący co chce.
Ale powiedz mi proszę co ja mam zrobić skoro dziecko mi mówi “ma” u niego to róznie oznacza,raz że coś mi podaje i chce by mu otworzyć lub jak chce bym mu coś dała np.patrzy się na półkę bo nie dosięga do zabawki.Jak mu mówię co chce i takie tam, zachęcam go do powiedzenia np.”chcesz autko,laptop,klocki…” to otwiera rączke i zamyka,czyli ze to chce ale irytuje się gdy próbuje wymusić jakieś słowo…
Moi obaj smokowi, butlowi gadali szybciorem Na rok prost słowa, na 1,5 już dużo. Z dwulatkiem spokojnie dało się pogadać. Teraz Młodszy ma 3 skończone – tylko “r” się musi nauczyć. Mówi normalnie – wszystko zdaniami
Nie wiem o co chodzi z tym smokiem. Żeby nie było – smok wyrzucony około 1,5 roku u obu. Używany do spania…U niemowlaków w dzień też. Obywaj mają dodatkowo tyłozgryz
myślę, że dobrym ćwiczeniem na pobudzenie rozwoju mowy jest udawanie przez rodziców, że nie wiedzą o co chodzi 😉 Takie lekkie ogłuchnięcie 🙂
a później trzeba tylko podpowiadać proste słowa “daj” “chodź” “masz”
dalej pójdzie łatwo
powodzenia.
i jeszcze apropos smoczka:
jest takie hasło : ”minął roczek – wyrzuć smoczek”
moim zdaniem warto też z niego skorzystać.
Starszemu dziecku trudniej się będzie ze smoczkiem rozstać. Młodsze prędzej zaakceptuje argument, że smoczki się w sklepie skończyły. 🙂
chyba cos pokrecilas z datami, co? 😉
to, ze 22-miesieczne dziecko nie mowi, nie jest zadnym specjalnym szokiem
bardziej martwiloby mnie, ze kiedys mowila, a teraz te umiejetnosci jej sie cofnely (ale z drugiej strony jak to mozliwe? tzn. ze ladnie mowila w wieku… no wlasnie, nawet zakladajac, ze pomylilas rok 2009 z 2010, kiedy w pazdzierniku miala 14 m-cy, jakos ciezko mi to do kupy poskladac)
jesli cie to iepokoi, zapytaj po prostu lekarza
Zawsze i wszedzie głoszę, ze intuicja matki jest niezastąpiona i najważniejsza
Jeśli Cię cokolwiek niepokoi zasięgnij rady specjalisty – może to być jakiś mądry logopeda, psycholog, są poradnie psychologiczno-pedagogiczne
Co do mowy, najwazniejsze jest czy czujesz nić porozumienia z dizeciem, czy czujesz, ze się z Tobą komunikuje wzrokiem, gestem, mimiką, swoim paplaniem
22 miesięczniak powinien uzywać kilku prosty słów i to wysarczy
Co do pytania – tak wypadek mógł mieć wpływ na rozwój, zwłaszcza, ze wiazał się pewnie z narkozą, szokiem bólowym, pobytem w szpitalu
Moja dwulatka ma smoczek, mówi pełnymi zdaniami, nie widzę związku – chyba, że dziecko cały dzień zr smoczkiem w zębach chodzi – nie jestem za radykalnym zabieraniem
Znasz odpowiedź na pytanie: Moja córcia nie chce mówić :(