Witam mamy i tatusiów.
Piszę,bo jesteśmy z żoną zrozpaczeni zachowaniem naszej Zuzi.
Zuza bije dzieci na placach zabaw i robi to z ogromną przyjemnością !!!
Pragnę zaznaczyć,że w naszym domu nikt na nikogo nie krzyczy i tym bardziej nie podnosi ręki na drugą osobe.
Stosujemy jeż kary typu :
Zabraliśmy jej wózki którymi uwielbia się bawić.
Zabraliśmy też lale itp.
To na nic !!!
Zuza twierdzi,że są już be be i ich nie potrzebuje.
Żona jest z córką cały czas i przechodzi prawdziwe katusze.
Nie dodałem,że nasze dziecko na dwa lata i trzy miesiące.
Jesteśmy załamani całą tą historią.
Od września idzie do przedszkola – może to coś zmieni.
Napiszcie,czy ktoś przeżywał ten sam problem.
Będę wdzięczny za każdą rade.
POZDRAWIAM ROBERT
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: moja córka bije inne dzieci
moja diablica jak się zezłosciła to waliła głową w co sie dało ściana, komoda, podłoga hmmm ja tak złości nie wyładowuję, męża też nie przyłapałam, syn też tak nie robi, kota nie podejrzewam masz jakis pomysł?
hi hi hi;)
to juz muszabyc geny
zartuje oczywiscie
Witam.
Nie chciałbym zapeszać,ale moja córka doznała ostatnio jakiegoś olśnienia.
Po przedszkolu przychodzi do domu i jest mega kochana,przytula się do Nas,całuje,pieści jak nie nasze dziecko !!!!
Nawet w przedszkolu pani zaczęła ja chwalić,że już tak często nie musi interweniować.
Uf Uf – oby tak dalej.
Rozgadała się na ostro !
Jestem z niej dumny !!!!!!
A co do walenia głową, syn mojego przyjaciela walił dyńką do dwóch lat i to do takiego stopnie,że bali się o jego życie.
Teraz znalazł sobie inne zajęcie – rzuca wszystkim gdzie popadnie.
Mega kwiatek
troche odbiegne od tematu ale nasunelo mi sie z ciekawosci pytanie: co jesli osoba starsza np. 18-19 lat w przyplywie zlosci wali glowa w co popadnie lub rzuca czym sie da? czy to wymaga specjalisty?
mam przyjaciela w moim wieku ( po 30 stce) i od kiedy pamiętam w sytuacjach mega stresowych potrafił walnąć głową np w drzwi…. ( czoło nawet ma lekko spłaszczone od tego) U lekarza był… Nerwica…
nie ma co histeryzować przejdzie niestety przyjdzie gorsze jak pójdą do szkoły
no to powiem córce że z czołem jak lotnisko nikt jej nie bedzie chciał moze przestanie i tak ostatnio przeszła na wyzszy poziom jak się wścieknie to wali sie rączkami po główce (pewnie mniej boli niż załadować w komodę) no ale jakoś musi się zbuntować przecież ma prawie dwa lata a co :Nie nie:
będzie dobrze!Moja Nadia poszła do przedszkola jak miała 2 lata. Po 3 mcach zaczęła bić dzieci i trwało to przez ok miesiac. Siedziała na karnej ławeczce i dostawała przy wyjsciu “smutne buźki”. Podziałało-nie bije już.Oczywiscie Pani w przedszkolu mówi,że zdarzaja sie jakies przepychanki,ale ponoć inicjowane nie przez moja Nadię.Kary i nagrody u nas podzialały.Wydaje sie też,że w grupie dzieciaków,te kary działały o tyle skuteczniej,że wstydziła sie przed dzieciakami,że znowu jest tą “złą”.
Czytam i staram się pocieszyć. Mój Ł też bije dzieci, gryzie, szczypie – najczęściej łapie za twarz i wbija paznokcie. Zauważyłam, że bije częściej chłopców oraz nieco starsze nieznajome dzieci. Z koleżką rówieśnikiem (znanym od “nowości”) się nie leją wcale.
Oni chyba podświadomie wiedzą, że siłą nie dadzą rady starszakowi, dlatego znajdują metodę na zadanie bólu.
Inną sprawą jest, że jeśli jakieś dziecko jest miłe dla niego, bawi się, wymienia zabawkami – jest raczej ok, jeśli tylko zacznie się wymądrzać słownie, przedrzeźniać (a mój mało mówi), to Ł zaraz atakuje.
Przyznaję, że ja nie reaguję na bicie, jeśli mój syn został sprowokowany lub uderzony/pchnięty pierwszy. Czekam, aż sam sobie poradzi. Nie wiem, czy słusznie robię, bo może właśnie utrwalam mu to bicie??
Natomiast nasz błąd był na pewno taki, że przy pierwszych próbach bicia na starszym, mówiliśmy starszemu, że Ł jest mały i nie wolno mu oddać. No i chyba wbił to sobie w ta małą czachę
Najpierw sie bardzo oburzylam, a potem sobie pomyslalam ze w sumie kolezanka ma troche racji, moze nie do konca bo pomoc specjalisty dla 2 latka to przesada, ale np ze ta bicie skas sie bierze- uwazam ze nie bierze sie z nikad i nie mowie ze bija rodzice, ja nigdy mojego synka nie udezylam, a mimo to on od jakis 2 tygodni bije glownie mnie, babcie, ciocie, nigdy nie udezyl meza – no ok raz i maz podniosl glos (ja moge podnosic i nic to nie daje-syn uwaza ze to zabawne jest) i meza nie bije. Bije glownie po twarzy – dosc bolesnie. No i skad mu sie to wzielo? Nie oglada bajek – wogole tv go nie interesuje (poza muzyka) ale byl jeden taki incydent – w piaskownicy uderzyla go kolezanka – wlasnie w twarz – wystarczyl ten jeden raz, kilka minut pozniej juz jej oddal….A ta kolezanke uderzyl chlopczyk w piaskownicy kijem (ona tez nie jest bita przez rodzicow ani nikogo innego) i tez to wystarczylo. Wiec moze nie burzmy sie az tak bardzo, czasem sie zagadamy i nei widzimy, a dzieci obserwuja bardzo, no i moze gdzies widzialo takie dziecko jak kogos ktos uderzyl w piaskownicy, na placu zabaw na ulicy i sprawdza – co sie stanie jak on uderzy.
A co do rad, to niestety moj syn ma rok i 3 miesiace – jak wytlumaczyc czy dc kare takiemu brzdacowi? Mowie nie wolno i on rozumie co znaczy nie wolno, ale w tym przypadku mysli ze to zabawne jest i smieszne…. Sam chodzi i wola nienie smiesznie przy tym kiwajac reka NIe NIE ale co z tego, wiem ze mu to minie, bo juz mial taki etap (wtedy wina babci byla bo bawila sie w nim w dmuchanie policzkow i takie bicie po twarzy by rozbic je i potem on nie rozumial i wlasnie wszystkich tak bil bo chcial sie bawic, przestalam poprostu reagowac i przeszlo mu, choc czasem jak walnal to lzy mi w oczach stawaly. ) Teraz mysle ze tez trzeba czasu, to kolejny etap ktory trzeba przetrwac i tyle, jak wspinanie sie nameble itd 😉
No wlasnie ja mysle jak wyzej napisalam, ze gdzies sie tego uczy a my czasem naprawde nie widzimy ze inne dzieci sie bija a nasze dzieci patrza. I masz racje – zazwyczaj maja jakis w tym cel i zdjecie przxeslodkie – normalnie usmialam sie;)
Znasz odpowiedź na pytanie: moja córka bije inne dzieci