No to tak jak obiecałam pisze jak to ze mną było.
To nasz 4 cykl starań – tym razem dorzuciłam sobie castagnus bo druga faza była zawsze krótka. Wzięłam w sumie 29 tabletek (chyba w jakieś dni zapomniałam..). Po ostatniej spóźnialskiej małpie wolałam z tesem dłużej poczekac i tak czekałam i czekałam… Ale temperaturki stale były wysokie no i 16 dnia po owu testowałam 🙂
Objawy to swędzenie piersi, senność, jakieś takie delikatniutkie mdlenie – wszystko zwalałam na castagnus i proszę to nie jego wina 😉
Z dziwnych objawów to w dniu @ miałam taki mały śluzik czerwonawy i spanikowałam że nic z tego nie będzie….A tu dalej cisza… Potem 3 dni po planowanej @ mała kropla krwi i znowu panika, ale znowu spokój 🙂 no i w tydzień po @ teścik i dwie krechy 🙂 Więc to pewnie był znak że maluszek znalazł sobie przytulne gniazdko na następne 9 miesięcy 🙂
W czwartek trzymajcie kciuki bo ide do gina no i z moich obliczeń to raczej będę lipcówką:)
Przesyłam mnóstwo fasolkowych fluidków
Iwi i wyśnione maleństwo
PS. I jeszcze jedno pamiętacie jak kiedyś pisałam że nie nastawiam się na maleństwo we wrześniu tylko w październiku?? To była taka terapia obronna żeby we wrześniu nie czekać….
No i jeszcze jedna ważna sprawa umowa o prace skończy mi się po 12 tygodniu !!!!!!!!!!! Ale ten maluch wyliczył 😉
3 odpowiedzi na pytanie: Moja historia :))
Re: Moja historia :))
no widzisz? czasem taka autosugestia się sprawdza:) Gratulacje!!! Ale maleństwo uper wyliczyło!
erica -wróżka- błagająca o cud
Re: Moja historia :))
witaj słonko strasznie się cieszę, i bardzo Ci gratuluje…bądz szczęśliwa i powowdzenia…
Re: Moja historia :))
iwi,
WIELKIE GRATULACJE!
Naprawdę szybko wam się udało i teraz pozostaje tylko czekać na małego bobaska…
Życzę uroczych 9 miesięcy!
Marti1
Znasz odpowiedź na pytanie: Moja historia :))