najpierw dziękuję za odpowiedzi na moj wcześniejszy post – pomogły mi wytrzymać niepewność ostatnich dni
okres nadszedł….
moja mama… odejdzie…
jak powiedział lekarz nie zostało jej wiele czasu – kilka miesięcy to max…. badania wykazały przerzuty i bardzo szybki przyrost komórek rakowych we krwi…to najzłośliwsza odmiana…mama jest załamana (i my wszyscy)… Nikt nie spodziewał sie takiego finału…mama dobrze się czuje fizycznie…chciała wrócic do pracy normalnie żyć…teraz zrezygnowała z pracy, pójdzie na rentę..chce wykorzystać ostatnie chwile zeby być z nami…wśród zyczliwych osób…
nie uwierzycie, ale nie potrafię płakać… zaskoczyłam sama siebie spokojem z jakim przyjęłam to wszystko…to nie znaczy ze nie czuję nic…boję się… przykro mi i nie wyobrażam sobie tego co ma nastąpić… mam tylko nadzieję, że mama nie będzie bardzo cierpieć i kiedy przyjdzie koniec będę mogła być z nią…
bardzo ją kocham….
38 odpowiedzi na pytanie: moja mama
Re: moja mama
Bardzo ci wspolczuje jestemz Toba i modle sie za mame caluje mocno trzymaj sie
Re: moja mama
bardzo mi przykro, nie chcę nawet sobie wyobrażać jak to jest życ z wyrokiem
trzymaj się
13 m
Re: moja mama
Baardzo mi przykro i współczuję Ci. Jedyne co mogę zrobić to wesprzeć ciebie moją modlitwą i to czynię. Tak naprawdę to nieiwele rozumiemy z tego życia.
Ogarniam cię i Twoją rodzinę serdeczną pamięcią w modlitwie. Trzymaj się…………………………..
Tola i Mela
Re: moja mama
Współczuję z całego serca Wam wszystkim. Trzymaj się.
Re: moja mama
jesteś bardzo dzielna ja nie wyobrażam sobie czegoś takiego mama jest dla mnie wszystkim bardzo ją kocham podziwiam twój spokój i trzymam za was kciuki.
Ania i Alicja 2l
Re: moja mama
ogromnie ci wpółczuję, bo wiem co to jest za ból patrzeć jak umiera mama, ja byłam przy swojej mamusi jak umierała.pozostawiła nas 5 córek najstarsza wtedy miała 19lat najmłodsza 5 lat.to było 6 lat temu.ból ogromny.
przepraszam, ja zamiast cię pocieszać to cię przygnębiam. rozumię cię w zupełności, współczuję bardzo, łaczę się w modlitwie.pozdrawiam cieplutko, trzymajcie się
Ela&Nikodem 10-01-04
Re: moja mama
tak mi przykro :((((((((((((
Izka i Zuzia 3 latka
Re: moja mama
trzymaj się…bardzo Wam wszystkim współczuję….
Monika & Nina ( 19 m-cy)
Re: moja mama
Przykro mi jestes bardzo dzielna. Bede o was myslec.
Magda i Oleńka 20.10.2003
Re: moja mama
bardzo mi przykro
Ula – mama Emilki (19,5 m.)
Re: moja mama
Przezywalam to samo 2 lata temu jak moj Tata chorowal na raka meczyl sie 3 lata, ostatnie 6 miesiecy bylo koszmarem. Ja niestety nie moglam Go widziec, nie moglam pojechac na pogrzeb, nie moglam z Nim byc te ostatnie miesiace,tygodnie, dni… Powiem Ci jedno wypelnij ten czas mamie i sobie maksymalnie, obys nie miala nigdy takich odczuc jak ja, bo to zostaje do konca zycia. I jeszcze jedno, moj Tata wiedzial, ze umiera (Umieral w strasznych meczarniach, okropnych bolach, juz na tym etapie nic nie pomagalo, a On wciaz mial w sobie wiele zycia choc byl zmeczony choroba) i nigdy nie pozwolil nam sie martwic tym, nie pozwolil mowic o smierci, wrecz przeciwnie mowil o zyciu, i to w taki cudny sposob. Bardzo Ci wspolczuje,
ANIA & BIANCA 19-12-03
Re: moja mama
Bardzo, bardzo Wam współczuję… :(((((( To tak niewiele jednak :((((
Ania i Natunia (17 m-cy)
Re: moja mama
Bardzo, bardzo mi przykro…..
Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią już Roczniakiem !
Re: moja mama
Tak starsznie mi przykro 🙁
Osobiscie nawet nie chce sobie wyobrazac jak sie czlowiek czuje w takiej sytuacji…
Sama nie wiem co jest lepsze, czy wiadomosc, ze ktos kogo kochamy jest “smiertelnie chory” czy taka nagla smierc osoby nam bliskiej.
Zycie z wyrokiem na pewno jest trudne ale macie czas, zeby nadrobic to co nalezy, macie czas zeby sie do tego wszystkiego przygotowac – moze wtedy czlowiek tak bardzo nie cierpi…sama nie wiem.
Tutaj zadne slowa nie pociesza – przytulam Cie bardzo mocno i jedyne co moge dodac, to, ze CUDA sie zdarzaja, moze mama wyzdrowieje….
Monika i roczna Laurcia
Re: moja mama
Weronika, mocno CIe przytulam, trzymaj się….
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: moja mama
przykro mi:(
staraj sie spedzać z mama jak najwięcej z tego czasu, który jej został…
Rozmawiajcie ze soba duzo, byś potem nie została z ‘pytaniami bez odpowiedzi’… Choć i tak standartowo bedzie ich kilka:(
strasznie mi smutno, że Twoja Mama jest tak bardzo chora. Mam nadzieje, że nie będzie cierpieć.
Życzę Ci, bys znalazła w sobie siłę by zmierzyć sie z przyszłością…
Jestem myslami z Wami…
bruni i CHŁOPAKI :
Re: moja mama
Bardzo bardzo mi przykro
Wiem przez co rrzechodzisz..
Parę lat temu żegnałam tatę i dziadka.. równoczesnie z mamą nie było za wesoło, ale jej się udało.
Wykorzystałam ostatni czas z tatą na wyprostowanie wielu ścieżek. Na rozmowy, na mocne zbliżenie sie do siebie. Żałuję tylko, ze nigdy nie miał możliwosć poznania moich dzieci. Nie nauczył nas ich kapać ( uwielbiał to, kąpał noworodki wszystkim znajomym) nie był ze mnie dumny gdy zdobyłam dyplom z 5. Ale cieszę się, ze byliśmy razem i mogłam go ” dopieścić” tym na co miał wówczas ochotę. Że byliśmy wszyscy razem do ostatniej chwili.
To jest bardzo trudne, ale dasz sobie radę.
Człowiek jak musi odkrywa w sobie ogromne pokłady siły do mierzenia sie z przeszkodami. Wykorzystajcie ten czas maksymalnie. I mówcie sobie wszystko co chcecie sobie powiedzieć, by nie żałować …
Mój Tata mimo dawanych mu początkowo miesięcy zycia przeżył 2 lata. Życzę by prognozy dla Twojej mamy były jednak przesadzone.
I życzę cudu..
bo czasem sie zdarzają
ściskam mocno kciuki
pozdrawiam bardzo gorąco
ika i Igor 01.04.2004
Re: moja mama
Bardzo mi przykro.
To będą trudne chwile dla Was wszystkich, zycze Wam abyscie znaleźli dosyć siły aby to przetrwać.
Re: moja mama
Bardzo mi przykro…..
Bądź dzielna i…. wykorzystaj ten czas…
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: moja mama
Nie wiem doprawdy co napisać, Weronko. Musicie byc silni…
Ada 2lata!
ps.friko.pl
Znasz odpowiedź na pytanie: moja mama