Moja mama odeszła na zawsze….

Właśnie wczoraj w nocy, odeszła…. Nie mogę w to uwierzyć!!!!

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Moja mama odeszła na zawsze….

  1. Dzisiaj pogrzeb… nie wiem jak to przeżyję…..

    • Zamieszczone przez aducha
      Dzisiaj pogrzeb… nie wiem jak to przeżyję…..

      Jak się trzymasz?
      Mi pomaga “rozmawianie ” z moją mamą…każdego wieczoru przed spaniem po cichutku opowiadam jej co u nas słychać, jak ją kocham itd…może Tobie też to pomoże?
      [*]

      • Aducha napisz jak sobie radzisz po pogrzebie?
        ściskam…

        • Zamieszczone przez aducha
          Właśnie wczoraj w nocy, odeszła…. Nie mogę w to uwierzyć!!!!

          _{*}_{*}_{*}_

          • bardzo mi przykro…

            [*] [*] [*]

            • najszczersze wyrazy współczucia wiem jaki to jest ból 🙁 ale musisz być twarda, bo mama napewno niechce żebyś się smuciła ona patrzy teraz na Was z góry i czuwa nad Wami… Trzymaj sie cieplutko buziaki :Buziaki:
              [*]

              • Zamieszczone przez aniuniaw
                Aducha napisz jak sobie radzisz po pogrzebie?
                ściskam…

                Witam, wogóle sobie nie radzę. Czuje coraz gorszą pustkę i ból. Wiem, wiem z czasem to minie, ale teraz nie potrafie żyć. Przez ostatni rok było poszukiwanie lekarzy, metod itd… A ostatnie 3 miesiące to walka o nią- i ciagła opieka, codziennie u niej, ciagle na telafonie… Adriana, to i tamto… nawet ostatnie godziny… nawet nie przeczuwała. A najgorsze jest to, ze zmarła na cos innego niż była leczona0 perforacja wrzodu zoladka o ktorym nie miała pojecia. Taka młoda…. tak mi jej brakuje, a dziś moje urodziny… najsmutniejsze… dzięki ze jeteście…. Przepraszam za taki chaos ale taki mam chaos w duszy….

                • Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, życzę Ci dużo siły i pomimo wszystko znalezienia pozytywnych stron życia i dążenia do celu i realizowania się w życiu…

                  Masz dla kogo żyć i musisz być silna, to jest bardzo trudne, ale każdego z Nas to kiedyś czeka.
                  Życie nie jest niestety kolorowe, ani usłane różami, a odejście bliskiej osoby potrafi być trudne do zaakceptowania… Trzymam kciuki i życzę jeszcze raz siły i wiary w to, że będziesz szczęśliwa.

                  Pozdrawiam gorąco

                  • Zamieszczone przez aducha
                    Witam, wogóle sobie nie radzę. Czuje coraz gorszą pustkę i ból. Wiem, wiem z czasem to minie, ale teraz nie potrafie żyć. Przez ostatni rok było poszukiwanie lekarzy, metod itd… A ostatnie 3 miesiące to walka o nią- i ciagła opieka, codziennie u niej, ciagle na telafonie… Adriana, to i tamto… nawet ostatnie godziny… nawet nie przeczuwała. A najgorsze jest to, ze zmarła na cos innego niż była leczona0 perforacja wrzodu zoladka o ktorym nie miała pojecia. Taka młoda…. tak mi jej brakuje, a dziś moje urodziny… najsmutniejsze… dzięki ze jeteście…. Przepraszam za taki chaos ale taki mam chaos w duszy….

                    Współczuję serdecznie.

                    Urodzinowo życzę, żeby Ci się udało pozbierać możliwie szybko.
                    Ściskam.

                    • Zamieszczone przez aducha
                      Witam, wogóle sobie nie radzę. Czuje coraz gorszą pustkę i ból. Wiem, wiem z czasem to minie, ale teraz nie potrafie żyć. Przez ostatni rok było poszukiwanie lekarzy, metod itd… A ostatnie 3 miesiące to walka o nią- i ciagła opieka, codziennie u niej, ciagle na telafonie… Adriana, to i tamto… nawet ostatnie godziny… nawet nie przeczuwała. A najgorsze jest to, ze zmarła na cos innego niż była leczona0 perforacja wrzodu zoladka o ktorym nie miała pojecia. Taka młoda…. tak mi jej brakuje, a dziś moje urodziny… najsmutniejsze… dzięki ze jeteście…. Przepraszam za taki chaos ale taki mam chaos w duszy….

                      “Gdy muszę odejść” Jonasz Kofta

                      Gdy muszę odejść, wiem to w przódy

                      Nim myśl ta w głowie się skrytsztali

                      Na głowę sypie popiół nudy

                      A łąki kwietne szumia w dali

                      Żywione słońca gęstym, słodem

                      Przychodze po to, żeby odejść

                      Gdy musze odejść, wiem to prędzej

                      Nim serca dzwon uderzy w trwogę

                      Cicho skowyczą moje nędze

                      Szepcą mi, abym ruszał w drogę

                      Żywią się przecież moim głodem

                      Przychodzę po to, żeby odejść

                      Książe, łaskawość twa, jak morze

                      Lecz nie zamieszkam na twym dworze

                      Pewnie do życia mi potrzebna

                      Mała, codzienna śmierć z pożegnań

                      • wstrasznie mi przykro

                        • Zamieszczone przez aducha
                          nie radzę sobie!nie wiem jak przeżyję pogrzeb. jeszcze wczoraj z nią rozmawiałam, tak moja kochana maruda. miała tylko 54 lata…. a teraz nie ma ojca i matki…taka pustka. Chorowala i cierpiala ale zawsze jakos było….

                          Boże, jak przykro……

                          • współczuje bardzo

                            • Zamieszczone przez aducha
                              Witam, wogóle sobie nie radzę. Czuje coraz gorszą pustkę i ból. Wiem, wiem z czasem to minie, ale teraz nie potrafie żyć. Przez ostatni rok było poszukiwanie lekarzy, metod itd… A ostatnie 3 miesiące to walka o nią- i ciagła opieka, codziennie u niej, ciagle na telafonie… Adriana, to i tamto… nawet ostatnie godziny… nawet nie przeczuwała. A najgorsze jest to, ze zmarła na cos innego niż była leczona0 perforacja wrzodu zoladka o ktorym nie miała pojecia. Taka młoda…. tak mi jej brakuje, a dziś moje urodziny… najsmutniejsze… dzięki ze jeteście…. Przepraszam za taki chaos ale taki mam chaos w duszy….

                              Strasznie mi przykro. Wiem co czujesz. Straciłam kogoś bardzo mi bliskiego. W wigilie pożegnałam siostre. Umarła nie przygotowana, nie wiedziała, że ta choroba tak sie skończy. Mam w sobie pełno żalu, bólu i pustke. To okropne.
                              Wiem co czujesz. Naprawde, i mocno cie przytulam.

                              Może dla ciebie to za szybko, może…. ale gdybyś chciała zgłębic tajemnicę śmierci i życia po życiu (jeśli w nie wierzysz) to polecam ci dwie pozycje: . Mnie one bardzo pomogły. Niestety musze do nich powracać co jaki czas bo nie moje pojąć tego, że odeszła.
                              Cięzki temat.

                              Tule cię ciepło.

                              • Dziękuję za wsparcie, jakoś funkcjonuje bo muszę. Mama była chora na wiele cięzkich chorób- niewydolnosc serca, nerek, miażdzyca nóg(bypassy). Była nie raz na krawędzi, ale zawsze jakoś dała radę. Teraz też wyszła ze szpitala w dobrym stanie- bez doszności, tylko ta noga nie chciała sie goic no i bolała ją. Cały piątek skarżyła sie na bol zoladka, nie pierwszy raz zresztą, wieczorem zaczeła wymiotować i okazało sie ze umarła na perforację wrzodu- nidgy nie wiedziała, ze choruje na wrzody. Byłam u niej i jej nie pomogłam a pewnie ją bardzo bolało- myslałam, ze coś ma na żolądkau, a może by sie udało? lekarz mówił, ze nawet jakby trafiła na stól to serce nie wytzryałoby narkozy. Tak mi żal, tak za nią tesnię…..

                                • Zamieszczone przez aducha
                                  Dziękuję za wsparcie, jakoś funkcjonuje bo muszę. Mama była chora na wiele cięzkich chorób- niewydolnosc serca, nerek, miażdzyca nóg(bypassy). Była nie raz na krawędzi, ale zawsze jakoś dała radę. Teraz też wyszła ze szpitala w dobrym stanie- bez doszności, tylko ta noga nie chciała sie goic no i bolała ją. Cały piątek skarżyła sie na bol zoladka, nie pierwszy raz zresztą, wieczorem zaczeła wymiotować i okazało sie ze umarła na perforację wrzodu- nidgy nie wiedziała, ze choruje na wrzody. Byłam u niej i jej nie pomogłam a pewnie ją bardzo bolało- myslałam, ze coś ma na żolądkau, a może by sie udało? lekarz mówił, ze nawet jakby trafiła na stól to serce nie wytzryałoby narkozy. Tak mi żal, tak za nią tesnię…..

                                  Widzisz, tyle chorób a dawała rade, trzymała się, funkcjonowała. Dzielna kobieta! I ty jestes dzielna! Potrzeba ci czasu i zrozumienia, że tak….chyba…. musiało być.
                                  Tylko człowiek głębokiej wiary potrafi wytłumaczyć sobie odejście i potrafi poradzic sobie z tym, nauczyć sie żyć inaczej.
                                  Ja przeszłam katastrofalną przemianę. Absolutnie. Nawet poczułam sie w pewnym momencie SAMA, bo ona była ze mną i przy mnie od zawsze.

                                  Gdybyś chciała pogadac to pisz na priva.

                                  Tymczasem pozdrawiam.
                                  Tule.

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Moja mama odeszła na zawsze….

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general