W dodatku to już absolutnie postanowione, poród za pół miesiąca- to jej pierwszy poród choć pierwszą ciążę poroniła bardzo wcześnie.
Z tego co wiem pomagać będzie chyba tylko położna.
Podpatrzyła dziewczyna od bratowej, która wszystkie 3 dzieci rodziła w domu i to z wielkim powodzeniem i chciałaby tak samo.
A ja przyznam, że się o nią boję i mam obawy i wydaje mi się to strasznie ryzykowne. Co sądzicie?Podkreślam, że to nie jakaś zapuszczona w puszczy wieś ale niemal centrum miasta, dziewczyna też bardzo rozważna, rozsądna jak dotąd we wszystkim
. Ma, któraś z Was podobne doświadczenia?Jak to wygląda w domu, jakie sprzęty przytaszcza taka położna, co ze sprawdzaniem tętna płodu, z ewentualnym nagłym działaniem typu cesarka, z aseptycznoscią?Przyznam, że jej nie pytam o to bo nie chcę wpływać na tak przemyślany wspólnie w gronie rodzinnym i pewnie pod kątem medycznym zamiar.K.
Edited by Kasiejka on 2006/12/21 23:15.
52 odpowiedzi na pytanie: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Zadaj jej te pytania-moze ona nie wziela pod uwage powiklan.Ja bym sie bala,nie tyle o siebie,co o dzieckoJesli cos z maluszkiem byloby nie tak to zawsze by bylo w szpitalu wsrod specjalistow,a nie tylko przy poloznej.
Ania i 20.09.2005
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
wiesz ja leżałam w szpitalu na szczęście bo dziecko z wadą nerek którą przez przypadek zwykły wykryto przez USG przed samym porodem właściwie bo miesiąc wcześniej urodziłam….i dziękuję lekarzom że mojej córci pomogli,,,,,,,,i takich przypadków wiele znam gdzie sprzęt jest niebędny i opieka lekarska profesjonalna jest konieczna. Nie wiem….jestem przeciwna takim porodom….może to ja mam złe doświadczenia?………..
A&A
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Moja jedna znajoma też wymyśliła sobie poród w domu, uzasadnienie brzmi że nie lubi szpitali Jeszcze (chyba) nie jest w ciąży, ale wiem, że zaczynają starania. Zaproponowałam jej, że jak ma taką awersję do szpitala, to niech po prostu wypisze się na własne żądanie już PO porodzie, jeśli wszystko będzie ok, ale żeby chociaż na sam poród była w szpitalu. Nie podchwyciła pomysłu, ale myślę, że wrócę jeszcze do tematu jak już będzie w ciąży, spróbuję przynajmniej uświadomić jej ewentualne zagrożenia, przecież naprawdę przy wielu porodach pojawiają się nagłe nieprzewidziane komplikacje i zdrowie a nawet życie dziecka może być zagrożone, a mogą nie zdążyć dotrzeć do szpitala na czas
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Nie napisze Ci nic konkretnego, bo nie znam szczegółów takiego porodu, chociaż potrafie sobie wyobrazić co może się stać w przypadku komplikacji. Podzielam Twoje obawy i sama nigdy bym tak nie zaryzykowała.
Jola,Gabi10.09.02 i
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Nie odważyłabym się na coś takiego. Co jak będą powikłania?? Kto jej wtedy pomoże?? Przecież w szpitalach wprowadzili porody rodzinne uważam, że nie jest tam wcale tak źle. A nawet jeśli ktoś nie lubi szpitali to można się poświęcić te kilka dni!! Zapytaj czym się kierujei czy myślała co wtedy jeżeli jej lub dziecku byłaby potrzebna pomoc lekarzy i fachowego sprzętu.
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Ja powiem jedno – nigdy nie myślałam, że mogłabym urodzić w domu, a pierwsze słowa położnej po moim porodzie, były “jak dobrze, że pani nie przyszło na myśl rodzić w domu”
Choć poród przebiegł sprawnie, to dostałam krwotoku w 5 godzin po porodzie. Tylko szybka reakcja lekarzy mnie uratowała. W domu byłoby to niemożliwe.
Gosia, mama Artka (17 maja 2002r.), która czeka na cud (kwiecień 2007 r.)
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
ja bym nie ryzykowała….
Julinka [2 lata]
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
ja chyba tez..
WESOLYCH SWIAT
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
odważna jest, ja niezdecydowałabym sie na poród w domu
violes +Natalia 11.12.04
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Też kiedyś marzyłam o domowym porodzie,ale dziękuję Bogu,że tak się nie stało.Jesli kobieta rodzi dzieci bez żadnych powikłań to jest Ok.,ale gorzej kiedy kobietę lub dziecko spotykają przykre niespodzianki. Miejmy jednak nadzieję i tego zyczę Twojej kolezance,aby wszystko powiodło się dobrze 🙂
P. S.Kasiu,a co u Twojej koleżanki Kasi???
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Ja też bardzo chciałam Julkę urodzić w domu, bardzo poważnie się nad tym zastanawiałam. Gdybym się na to zdecydowała – nie miałabym dziecka… Zaszła potrzeba natychmiastowego cc i tylko to uratowało życie Juleńki… Nigdy bym tak nie ryzykowała…
Asia, Julia 4 latka i Lenka 22.12.2006
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
znam kobiete, która ma 4 dzieci, z czego 3 sztyuki urodzone w domu. Tylko pierwsze dziecko urodziła w szpitalu, ale to dawno temu było.
Normalnie poród we własnym łóżku, z połóżną, karetka w pełnej gotowaćści pod blokiem.
marcowe szpileczki
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
no, jeśli karetka pod blokiem to jeszcze pół biedy
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Urodziłam Ninę w domu – normalnie nie zdążyłam do szpitala, za długo czekałam po odejściu wód a jak pojawiły się skurcze to poszło już błyskawicznie. Jedno parcie i Nina była na świecie. Wezwana karetka przyjechała kilka minut później, lekarz przecial pępowinę i pojechałyśmy karetką do szpitala na badania itd. Wszystko działo się nagle i nie było zaplanowane. Poród był septyczny więc Nina na wstępie dostała w szpitalu leki – na wszelki wypadek.
Jeśli Twoja przyjaciółka przemyslała całą sprawę, będzie połozna, lekarz, karetka pod domem to właściwie czemu nie?
Nina (3 l.)
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Dokładnie argument jest podobny- ona nigdy nie leżała w szpitalu i nie chce w nim leżeć bo jej się ozięble i bezpersonalnie kojarzy to miejsce, choć także oczywiscie są i głębsze motywy takiego porodu-dla mnie naprawdę zrozumiałe bo chce przeżyć ten niezwykły moment narodzin swego dziecka w jak najbardziej intymnej rodzinnej, domowej atmosferze, to dla niej rodzaj duchowego przeżycia również. Mówi, że w Holandii 60-70% porodów odbywa się w domu. Tam to normalne. A do szpitala trafiają tylko patologiczne przypadki.K.
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Znam osobiscie kobiete, ktora urodzila dwoje dzieci w domu. Nie wiem, czy Twoja znajoma rodzi w Pl, znajoma rodzila za granica i tam byly pewene warunki do spelnienia (szpital nie dalej niz w odleglosci pol godziny drogi, lekarz pod telefonem w poblizu, dostala wczesniej liste zadan do spelnienia, itp). Zadnych monitorow tetna plodu, podstawowy sprzet akuszerski i tyle. Miala monitorowana ciaze pod koniec bardzo dokladnie, wizyty co kilka dni itp, itd.
Ah, polozna przyniosla ze soba wage.
Podobno domowe bakterie sa lepsze od tych szpitalnych (to na temat aseptycznosci), choc trudno mi ciagle uwierzyc w przewage porodu domowego nad szpitalnym.
Bo to zawsze jakies ryzyko.
Sama jestem gleboko przeciwna. Choc moj maz, przez jakis czas pod wplywem ksiazki slawnej pary poloznik-polozna Searsow (ci od attachment parenting) chcial rodzic w domu.
Szybko mu to ze lba wybilam, a po pierwszym porodzie uwaza to za kompletny absurd.
Radosci i szczescia!
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
dziwie sie najbardziej z powodu ze to pierwsza ciaza,
wiec tymbardziej moze byc tysiace przeszkod, chociazby to ze miednica ma nieprawidlowy ksztalt i dziecko nie bedzie moglo sie urodzic, nagle zacznie spadac tetno i co wtedy, kiedy liczyc sie bedzie kazda minuta!!
rozumiem kobiete, ktora juz raz rodzila ale za pierwszym razem, chyba to brak wyobrazni
i ta polozna ktora jest gotowa na taki krok w przypadku pierworodki??
H.
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
czekaj Kotuś, tej co jej chłop parę godzin przed ślubem poprosił o przełożenie ceremonii a ona gotowa do ślubu?Oczywiście ślub się nie odbył Rozstali się- miała przesyt po tej ostatniej jego akcji, już nie są razem- całe szczęście moim zdaniem, ona nadal samotna, nie poddaje się jedak- dzielna dziewczyna i mądra życiowo. Wyjeżdżam zaraz dosłownie za kilka minut na święta do rodziny, dlatego piszę tak króciutko. Buźka.K.
Edited by Kasiejka on 2006/12/22 10:39.
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
To nie jej pierwsza ciąza- jedynie pierwszy poród.Jej pierwsza ciąża niestety skończyła się poronieniem około 11 tygodnia. To był dla niej dramat- przyznam, że ja do dziś mam wielki żal po tym dziecku bo miałam być jego mamą chrzestną.K.
Re: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu
Jak nie ma przeciwwskazań a ciążą bez powikłań…może się udać, Ja sama z chęcią też bym tak zrobiła, ale nie mam szans.
Nauczona doświadczeniem już bym się bała. Miałam nagłe cc. I co wtedy?
i lipcowy dzidziol
Znasz odpowiedź na pytanie: Moja przyjaciółka chce rodzić w domu