Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

Witajcie mam na imię Łukasz Szymon urodziłem się 9X 2002 r. o godz. 2.05 w nocy. Czyli mam już pół roku. Moi rodzice, Renata i Stanisław, bardzo niecierpliwie czekali na mnie bo urodziłem się w 11 dniu po terminie. Dobrze było mi u mamy w brzuszku – ale tego dnia lekarze chcieli coś mamie robić żebym się już urodził – wystraszyłem się tego i sam wolałem wyjść przed tym. Dlatego urodziłem się w nocy. Co już potrafię….? Hm, siedzę (i to mi się podoba rodzice muszą mnie niestety sadzać sami, ale myślę, że za niedługo sam się nauczę siadać) i pełzam niestety tylko do tyłu co mi się nie podoba. Ile muszę się na ćwiczyć żeby dojść do zabawki przede mną. Muszę się najpierw obrócić a potem podpełznąć. Powiedzcie jak zrobić żeby chodzić do przodu? Ogólnie jestem zdrowy choć pani neurolog podejrzewała u mnie chorobę, którą ma tylko dwoje dzieci w Polsce (jakąś bardzo rzadką genetyczną). Jak mówi mama mam dwa problemy:
1. za duży język i z tego powodu wystawiałem go na zewnątrz buzi i jej nie zamykałem. Jednak załapałem jak zrobić żeby zamknąć buzię i już częściej zamykam. Czasami mi to jeszcze nie wychodzi. Nawet pani logopeda, do której chodzę zauważyła poprawę. Dalej jednak mama mnie męczy i codziennie wkłada mi palec do buzi i coś robi mi z językiem.
2. to moja twarz. Właściwie jest to problem numer 1. Ciągle coś mi na tej twarzy wyskakuje, przeklęte pryszcze no i mam policzki trochę tak jakby polakierowane. Jeszcze od urodzenia nie miałem czystej twarzy choćby jeden dzień. Lekarze mówią, że jestem na coś uczulony, Tylko na co? Mama już chyba sprawdzała prawie wszystko. Teraz sprawdzamy czy jestem uczulony na gluten. Od dwóch tygodni mama nic nie je z pszenicą ale chyba to nie wystarcza i od wczoraj nie je już nawet nic z innymi zbożami. Je tylko na zmianę ryż i kukurydzę. Za parę dni sprawdzimy czy to działa. Choć moja twarz chyba się polepsza już tak ogólnie, ale tego lepiej głośno nie mówić, żeby nie zapeszyć. Moja mama karmi mnie piersią (ale już dają mi rodzice trochę innych rzeczy na łyżeczce) dlatego przez tą dietę chudnie. Mówiła mi, że chciała schudnąć 2 kilo od tego ile ważyła zanim pojawiłem się u niej w brzuszku a schudła już 4 kg. Mama się teraz tacie bardzo podoba. Podobno waży tyle ile ostatni raz w wieku 15 lat. Nie wiem czy ktoś pamięta ale mama pisała – jestem tym chłopczykiem który nauczył się ssać pierś dopiero jak miał 2 miesiące. Wcześniej mama odciągała mleczko i piłem z butelki.

Oprócz tego wszystkiego mama musi mi jeszcze masować kciuki, tak żebym otwierał piąstki bo przy podpieraniu się mam cały czas zamknięte. Jeszcze mi po kąpieli odciąga napletek ( co 3 miesiące chodzę do kontroli do pani pediatry w szpitalu gdzie przewieźli mnie 4 dnia życia z powodu silnej żółtaczki, i ona mi go powoli po kawałku odkleja, już niewiele zostało pewnie w maju już będę miał całkowicie odlepiony) i masuje kuleczki bo mam wędrujące i pani pediatra z przychodni kazała naciągać jakieś kanaliki.

Jestem w miarę grzecznym chłopcem od 3 miesiąca życia przesypiam całe noce, wcześniej budziłem się dwa razy a potem tylko raz w nocy. Budzę się tylko w nocy gdy nie śpię w swoim łóżeczku (gdy tata chce zemną spać, robię mu wtedy koncert o 4 rano płacząc). Lubię spać w łóżeczku wiem, że jest ono moje. W łóżku rodziców czasami śpię w dzień no i nie tylko. Kiedyś spędzałem tam dużo czasu teraz chodzę już po podłodze w pokoju. Razem z rodzicami kupiłem nawet taki duży ciepły koc żeby nie było mi zimno od podłogi –bo mieszkamy na parterze.
Jak rodzice mnie noszą to mam swoją trasę przy meblach i muszą chodzić ze mną tam gdzie ja chcę. Wyciągam rączki do pajaca powieszonego na kluczyku, do uchwytów w meblach bardzo fajnie się nimi bawi, no i do kalendarza od kiedy została karta zmieniona na kwiecień jest teraz taka fajnie niebieska a wcześniej była taka szara buuuu.. i mnie nie interesowała. Lubię ludzi i się do nich od razu uśmiecham z wyjątkiem mojego wujka. Gdy go widzę to na początku buzia robi mi się w podkówkę i zaczynam mocno płakać. Rodzice zastanawiają się dlaczego? Mają do wyboru albo to, że nosi okulary i wąsy lub, że przeważnie ubiera się bardzo ciemno. Z czasem się do niego przekonuję do następnego razu kiedy znów płaczę.
Rodzice mówią, że jestem wesołym chłopczykiem i lubię się śmiać. Mam dużo łaskotek. Tylko mało mówię moje ulubione to bu,, abu, ebe dlatego tata nazwał mnie Bubusiem. Wcześniej jak miałem 3 miesiące lubiłem mówić gly dlatego byłem Glyglokiem. Tata gdzieś przeczytał, Ze powinienem już mówić ciągi sylab i ciągle się mnie pyta kiedy zacznę je mówić no i kiedy powiem tata.
Oho, ale się rozpisałem wybaczcie mi to mam to po mamie, która jak zacznie pisać to nie wie kiedy skończyć. Dlatego tak rzadko piszę a może dlatego. Przypomniało mi się mam 3 i pól ząbka. Pół dlatego, że na dniach mi się przebije jeden ząbek na górze. Mam dwa na dole i jeden na górze. Nie mam problemów z ząbkowaniem, nie narzekam. Mama mówi, że wychodzą mi ząbki w takim wieku jak Ignasiowi z forum. Mówi, że jak przeczyta, że Ignasiowi wyszedł ząbek to za trzy tygodnie wychodzą mi bo o tyle jestem młodszy od Niego.
Teraz naprawdę kończę te moje przechwałki.

Edited by renatek on 2003/04/09 10:47.

13 odpowiedzi na pytanie: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

  1. Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

    Pozdrowienia od trochę młodszego imiennika!
    Mój Łukasz też już od dłuższego czasu przesypia całe noce, z buzią nadal tak sobie, ale okazuje się, że to raczej nie alergia tylko łojotokowe zapalenie skóry. A to się ładnie leczy. Życzymy powodzenia w raczkowaniu!

    Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)

    • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

      Dziękuję za życzenia, A wiesz Łukaszku mama i tata mówią, że z wyglądu jesteśmy do siebie podobni. Przynajmniej do Twojego zdjęcia w podpisie. Choć ja powoli staję się trochę bardziej pucołowaty. Mi jeden lekarz powiedział, że mam Atopowe zapalenie skóry a to jest przez alergię buuuuu…..
      A jak się leczy łojotokowe zapalenie skóry?

      6 miesięczny Łukasz z mamą Renatą

      • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

        lukaszku, goraco cie pozdrawiam

        twoj mlodszy kolega krzys

        Ewa i Krzyś (4 miesiące)
        [Zobacz stronę]

        • AZS

          Jeśli się można wtrącić, Leon też ma stwierdzone Atopowe Zapalenie Skóry.
          Bardzo długo walczyliśmy u niego ze szklistymi polikami i ranami na dłoniach.
          Dziś pozostała tylko sucha skóra na rączkach i czasami (np. gdy zasypia) odruch drapania po dłoniach.
          Pomogło u Leona niemal z dnia na dzień wprowadzenie nowych pokarmów do jego menu: soczki, zupki i przecierki. Skóra ładnie zaschła i dziś ją tylko nawilżamy.

          Leosiek jest butelkowiczem.

          Łukaszku – zdrówka Ci życzymy i ładniusiej skóry

          Pozdrówki i Całuchi ! ! !
          Pinia i Leon ( 8 miesięcy, wygląda na 18)

          • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

            Fajny z Ciebie chłop Łukaszku!!!!!!!

            Izolda i Agatka (26.02.03)

            • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

              Z tymi “naszymi” zmianami skórnymi jest o tyle dobrze, że nie są one zawsze, tylko występują od czasu do czasu. Kiedy pojawią się zaczerwienienia stosujemy kurację maściami Pimafucort i Pimafucin – jedna jest ze sterydem a druga nie. I jeszcze mamy przepisaną maść robioną w aptece. A w ciągu dnia ciągłe nawilżanie skóry kremem Balneum, kąpiel też oczywiście w Balneum. No i ewentualnie oliwka salicylowa na ciemieniuchę. Pozdrowienia.
              Mój Łukasz też już się robi pucołowaty.

              Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)

              • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

                Dziękuje wszystkim za życzonka o moich problemach z buzią napisze jutro

                6 miesięczny Łukasz z mamą Renatą

                • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

                  Gratulacje! My jestesmy bezzebni, ale i bezkrostni 🙂
                  i czekamy na zdjecia na priva 🙂

                  Basik i Tynia urodzona 3.10.2002

                  • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

                    pozdrawiamy Cie!!!

                    pozdrawiam
                    iza i fabianek (07.10.2002)

                    • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

                      serdecznie Cię pozdrawiamy Łukaszku
                      dużo się nauczyłeś od czasu gdy mama ostatnio pisała
                      gratulacje
                      ach…..Ignaś podpowieda nowy sposób na zwrócenie na siebie uwagi
                      gdy za długo siedzi w krzesełku (gdy ja gotuję lub się kąpię) zaczna na zawołanie… kaszleć
                      a jak się nad nim pochylam to cała buzia się cieszy
                      ….polecamy Ci łukaszku tę metodę
                      🙂

                      Inaśkowa mama pół roczku!!!

                      • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

                        Dzięki Ignaś muszę spróbować. Na razie jak mama gotuje i jest odwrócona do mnie tyłem (ja siedzę wtedy w foteliku na krześle obstawiony dwiema ścianami stołem i drugim krzesłem – taki wciśnięty w kąt kuchni, siedzę tak też gdy rodzice z dziadkiem jedzą obiad) to zaczynam ściągać obrus ze stołu lub takie podkadki pod talerz. Mama się trochę denerwuje, ale przynajmniej zaczyna do mnie mówić.

                        6 miesięczny Łukasz z mamą Renatą

                        • Re: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

                          Na razie zdjęcia robimy zwykłym aparatem a nie mam dostępu do skanera. Jeśli zrobimy zdjęcia pożyczoną cyfrówką to wyśle. Jak będą fajne to może pochwalimy się na forum

                          6 miesięczny Łukasz z mamą Renatą

                          • Re: AZS

                            Ponieważ Łukasz się nie drapie tylko ma wypryski na skórze raz większe raz mniejsze raz bardziej zaognione raz mniej lekarze każą się tym nie martwić. Dla nich to nic,że brzydko wygląda. Widzą go tylko chwile nie tak jak ja cały czas oprócz momentów kiedy śpimy. Fakt jego wygląd ma tendencje do polepszania się raz bywa gorzej raz lepiej. Dlatego do tej pory nie znalazłam skąd to się bierze co może być przyczyną. Łukasz ma bardzo wrażliwą i delikatną skórę na twarzy wystarczy, że lekko się potrze a już jest strasznie czerwona. Gdy na początku jak nie umiał ssać piersi to czasami próbowaliśmy karmić się przez kapturki. To z powodu pocierania o ten silikon miał brodę i pod noskiem w strasznych strupach. Jak przestaliśmy to broda i pod noskiem się wygoiły i teraz nie ma problemu. Mamy problem z policzkami i trochę z czołem. Jak miał 2,5 i trochę starszy robiły mu się straszne bąble na powiekach i wogóle koło oczu. Teraz to mu minęło czasami ma pojedyńcze syfki pod okiem. Zostały policzki. Jeden lekarz stwierdził, że ma AZS a nasza pedriatra że nie. Nasza pedriatra z powodu uczulenia kazała przestać karmić piersią mamie dziewczynki młodszej od Łukasza o tydzień. Na drugi dzień jak my byliśmy u lekarza to mi kazała karmić jak najdłużej. A mi się wydawało, że Łukasz gorzej wygląda. Mogłabym tak pisać i pisać ale trzeba obiad robić bo za niedługo tata przyjdzie z pracy.

                            6 miesięczny Łukasz z mamą Renatą

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Moje 6 miesięcy – opowieść Łukasza

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general