Moje dążenie do DZIDZIUSIA!!!!

Dziś postanowiłam,że założę własny wątek i opowiem moją historię.

Wszystko zaczęło się gdy po pół roku starań o dzidzię okazało się, że nie udaje nam się poczęcie. Pierwszy lekarz, do którego trafiłam-zwykły ginekolog stwierdził,że mam nie myśleć o tym,że coś jest ze mną nie tak tylko najzwyczajniej w świecie “wziąć się do roboty”. Niestety ja wewnętrznie przeczuwałam,że coś jest nie tak. Niby dlaczego młoda kobieta, która nie pali, nie pije, nie brała nigdy środków antykoncepcyjnych i do tego regularnie współżyje nie może zajść w ciążę… Było to dla mnie nie zrozumiałę, tym bardziej,że dużo się słyszało,że tak wiele par nie może mieć dzieci.
W niedługim czasie dostałam kontakt od koleżanki do NAPRAWDĘ DOBREGO ginekologa, który pomógł jej po poronieniu dojść do siebie i sprawić,że po 3 miesiącach ponownie zaszła w ciążę. Pomyślałam sobie “TO JEST TO” on nam napewno pomoże. I zaczęło się. Dostaliśmy pełno skierowań na badania hormonalne itp. i dodatkowo kalendarz abym codziennie mierzyła temperaturę (waginalnie) i wpisywała ją do kalendarza w celu określenia jak wygląda owulacja.Okazało się,że mam problem z progesteronem i prolaktyną, lekarz stwierdził,,że na początek musimy się zająć wyrównaniem poziomu hormonów. Leczenie trwało ok 4 miesięcy, po czym zagadkę stanowiło,że mimo iż hormonki wróciły do normy nam wciąż się nie udaje. Pan doktor zaproponował mi bromergon oraz duphaston, aby podtrzymać ewentualną ciążę, kuracja trwała 4 miesiące i teoretycznie nie przyniosłą skutków poza tym, że teoretycznie podejżewałam ciążę, spóżniał mi się okres i miałam objawy ciążowe. Przy braku @ 6dni po terminie zrobiłam test, ku mojemu zdziwieniu po raz pierwszy w życiu ujżałam dwie kreski II z czego ta testowa była duuużo jaśniejsza od kontrolnej, ale poleciałam od razu do mojego M i obudziłam go,żeby i on spojżał i powiedział czy widzi to co ja. Potwierdził… Pomyślałam sobie nic tylko się udało, przecież zdażały się historie,że kobietom test pozytywnie wyszedł dopiero ok 6/7 tygodnia ciąży, tak miała nawet moja przyjaciółka, więc dlatego jest tak słaba kreseczka. Więc po pracy pełna nadzieji pobiegłam zrobić betę, wynik miał być na drugi dzień. Wstałam rozpromieniona, i pełna nadzieji na oblewanie, soczkiem naszego powstającego we mnie maleństwa, lecz radość nie trwała zbyt długo. Gdy odebrałam wynik zesztywniałam, okazało się,że nie jestem w ciąży a wynik wskazywał na to,że najprawdopodobniej doszło do poronienia. Na potwierdzenie nie czekałam dugo, kiedy dotarłam do domu dostałam @…. Załamałam się, dręcząc się czemu byłam taka głupia,że w to uwierzyłam,że nam się udało. A teraz to tak bardzo bolali. Niestety, przy najbliższej wizycie mój lekarz potwierdził teorię samoporonienia i zdecydował o rozpoczęciu kuracji CLO, pytając mnie czy będę przychodziła na USG, ale mogę to zrobić tylko w szpitalu gdzie jest ordynatorem w godzinach 9-10 rano. Postawiłam oczy i powiedziałam,że nie będę w stanie bo pracuję, poczym pan dr. stwierdził,że w takim razie nie będzie to konieczne i wystarczą mu moje pomiary temperatury. Niestety ja nie byłam w tamtym momencie doinformowana, że branie CLO bez monitoringu jest GŁUPIE I NIEODPOWIEDZIALNE. Na koniec, dr.zaznaczył mi,żebym się nastawiła na to,że bardzooooo szybko moge zajść w ciążę i,że mam na siebie uważać, natomiast gdy spytałam go o testy owulacyjne stwierdził,że nie ma takiej potrzeby, bo one sa bardzo drogie i nie skuteczne, że najlepszą metodą jest systematyczność. Pomyślałam sobie, przecież to człowiek z wieloletnią praktyką i ogromnym zagranicznym doświadczeniem, napewno ma rację.. I pełna nadzieji opuściłam gabinet, bo przecież za miesiąc mogę być w ciąży! I tak na wizycie kontrolnej po 2 cyklach z CLO i BRAKU ciąży, lekarz postawił mi diagnozę ” PANI NIE MA OWULACJI”, stwierdził,że musimy coś z tym zrobić bo i in vitro nie będzie miało sensu. Stwierdził,że czeka mnie cała seria CLO czyli ok 6 miesięcy, a jak to nie wyjdzie to trzeba będzie sprawdzić jajowody. I tak po 4 miesiącach leczenia CLo, duphastonem i bromergonem, które opatrzone były skutkami ubocznymi przez CLO czyli bólem brzucha, sennością w ciągu dnia, bezsennością w nocy, zawrotami i bólami głowy(to wszystko przez pierwsze 2 tygodnie, ale czego się nie robi dla upragnionego dziecka) a na koniec przybieraniem na wadze, trafiłam do pana doktora, gdyż zamiast @ dostałam tylko 2-dniowego plamienia. Lekarz stwerdził,że napewno nie jestem w ciąży bo on w czasie badania nic nie stwierdza, ale na podstawie mojego wykresu oraz diagnozy postawionej 2 miesiące wcześniej wnioskuje,że nie mogę być w ciąży, ale jak chce to moge zrobić sobie 2 testy,żeby mieć pewność, a przy tym mam kategorycznie odtawić CLO i brac bromergon i duphaston. Ponieważ wcześniej coś przebąkiwał o HSG, zapytałam go,czy nie mógł by mi dać skierowania, żebym to zrobiła gdyż może w tym tkwi problem… Pan dr. stwierdził,że on by nie chciał abym to bdanie zrobiła, tylko bym skończyła całą serię CLO… Wtedy moje nerwy mi puściłu, wstałam i wyszłam z gabinetu. To była moja ostatnia wizyta u tego lekarza NACIĄGACZA!! Z płaczem wróciłam do domu.. byłam załamana nie wiedziałam co mam dalej ze sobą zrobic, gdzie szukac pomocy. Weszłam na forum dużo poczytałam i postanowiłam,że spróbuję szczęścia z Novum, przypomniałam sobie,że koleżance pomogli, i jeśli nie oni to już nikt nam nie pomoże. Powiedziałam o tym mężowi, zgodził się bez zastanowienia. Tego samego dnia zadzwoniłam do kliniki i zapisałam nas na pierwszą wizytę. Tego samego dnia postanowiłam,że odstawiam WSZYSTKIE leki, że chcę zacząć wszystko od początku w NOVUM. W środę weszłam ponownie na forum i zaciekawiły mnie artykuły na temat testów owulacyjnych. Po pracy poszłam do apteki i kupiłam opakowanie testów, powiedziałam o nich mężowi on stwierdził,że co mamy do stracenia warto zrobić i sprawdzić, a dodam,że od 3dni pobolewają mnie jajniki. Zrobiłam test, wynik wyszedł negatywnie, były 2 kreseczki, ale ta testowa znacznie słabsza od kontrolnej. Pomyślałam, a jednak, on miał rację, nie ma owulacji. Ale nawet nie było mi smutno, chyba sie z tym już pogodziłam. Aż do wczoraj, kiedy poszłam z czystej ciekawości zrobić 2 test owulacyjny, i co?…. WYSZŁY DIWE KRECHY z czego testowa ciemniejsza od kontrolnej 😀 pobiegłam do męża,żeby spojżał i powiedział co widzi i potwierdził to co widziałam ja… Dziewczyny ja chyba mam owulację Oczywiście mimo iż odstawiłam leki nie tracimy czasu i okazji, co drugi dzień przytulanko kto wie, kto wie co może z tego wyjść…. A 19 czerwca, w 19 cyklu starań, idziemy na wizytę do Novum, więc zobaczymy co tam nam powiedzą, na co mamy szanse, może oni nie będą patrzec jedynie na pieniądze, tylko postarają się nam skutecznie pomóc… Zaczynam ponownie wierzyć,że wszystko się uda i niebawem doczekamy sie własnego ukochanego maleństwa..

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Moje dążenie do DZIDZIUSIA!!!!

  1. Monamii – trzymam mocno kciuki

    • monami mi się hsg kojarzy tylko z czymś co mnie przybliżyło do celu, trzymam kciukasy

      • Cześć Dziewczynki, jestem już po HSG… Nie napisałam wczoraj co i jak bo nie miałam na to siły. Moje przeczucia i obawy niestety się sprawdziły Pan doktor oznajmił mi,że oba jajowody są całkowicie niedrożne, mnie ma szans abym w naturalny sposób zaszła w ciążę i jedyną szansą jest wyłącznie invitro….. Nie mogę się jeszcze pozbierać, to był dla mnie szok, na szczęście mam wspaniałego męża który mnie BARDZO wspiera i razem jakoś przez to przejdziemy… Buziaczki dla Was i POWODZENIA dla starających się.

        • Zamieszczone przez monamii
          Cześć Dziewczynki, jestem już po HSG… Nie napisałam wczoraj co i jak bo nie miałam na to siły. Moje przeczucia i obawy niestety się sprawdziły Pan doktor oznajmił mi,że oba jajowody są całkowicie niedrożne, mnie ma szans abym w naturalny sposób zaszła w ciążę i jedyną szansą jest wyłącznie invitro….. Nie mogę się jeszcze pozbierać, to był dla mnie szok, na szczęście mam wspaniałego męża który mnie BARDZO wspiera i razem jakoś przez to przejdziemy… Buziaczki dla Was i POWODZENIA dla starających się.

          nie lam sie kochana.jestem z toba i trzymam ze w koncu wam sie uda

          • Zamieszczone przez anetka_sweet
            nie lam sie kochana.jestem z toba i trzymam ze w koncu wam sie uda

            Dziękuję, staram się patrzeć optymistycznie w przyszłość, ale jest ciężko..

            • Zamieszczone przez monamii
              Dziękuję, staram się patrzeć optymistycznie w przyszłość, ale jest ciężko..

              a ja wierze ze bedzie dobrze.popatrz na to z innej strony.przynajmniej znasz konkrety i nikt nie bedzie ci wciskal juz nei wiadomo czego. A invitro nie jest takie straszne jesli wiesz ze dzieki temu bedziesz miala upragnionego dzidziusia.jestem z toba.trzymaj sie.dasz rade

              • monamidomyślam się jak Ci ciężkoale opłacz to razem ze wspaniałym mężem i ruszcie dalej do przodu! znasz przyczynę i teraz jesteście na wiadomej drodze jeżeli chodzi o wybór leczenia, wiecie co należy robić, trzymam kciuki i pisz jakbyś chciała pogadać:Buziaki:

                p.s chociaż znam takich co płakali nad niedrożnymi jajowodami a są szczęśliwymi naturalnymi mamamiżycie bywa przewrotne

                • Zamieszczone przez monamii
                  Cześć Dziewczynki, jestem już po HSG… Nie napisałam wczoraj co i jak bo nie miałam na to siły. Moje przeczucia i obawy niestety się sprawdziły Pan doktor oznajmił mi,że oba jajowody są całkowicie niedrożne, mnie ma szans abym w naturalny sposób zaszła w ciążę i jedyną szansą jest wyłącznie invitro….. Nie mogę się jeszcze pozbierać, to był dla mnie szok, na szczęście mam wspaniałego męża który mnie BARDZO wspiera i razem jakoś przez to przejdziemy… Buziaczki dla Was i POWODZENIA dla starających się.

                  Kochana- napewno będzie dobrze diagnoza napewno jest ciężka do przyjęcia przez Ciebie i męża, ale wierzę, że teraz ruszycie właściwą drogą, która zaprowadzi Was prosto do celu. Powodzenia!!

                  • Zamieszczone przez monamii
                    Cześć Dziewczynki, jestem już po HSG… Nie napisałam wczoraj co i jak bo nie miałam na to siły. Moje przeczucia i obawy niestety się sprawdziły Pan doktor oznajmił mi,że oba jajowody są całkowicie niedrożne, mnie ma szans abym w naturalny sposób zaszła w ciążę i jedyną szansą jest wyłącznie invitro….. Nie mogę się jeszcze pozbierać, to był dla mnie szok, na szczęście mam wspaniałego męża który mnie BARDZO wspiera i razem jakoś przez to przejdziemy… Buziaczki dla Was i POWODZENIA dla starających się.

                    prawie trzy lata temu napisalam podobny post,może troszkę bardziej rozpaczliwy(bo miałam mnóstwo watpliwosci jeśli chodzi o in vitro)Dzis jestem mamą,wiec mogę powiedzieć ze swego doświadczenia;BĘDZIE DOBRZE!!!

                    • Cześć Kochane, dawno się nie odzywałam ponieważ musiałam sporo przemyśleć. Jestem po wizycie u lekarza prowadzącego, poszliśmy z mężem po skierowanie na laparo, zdecydowani i pewni czego chcemy…. Ale lekarz przekonał nas,że szoda czasu i zdrowia na laparoskopię, która i tak daje znikome szanse a zaczął nas przekonywać do in vitro. Tak więc po długiej rozmowie z mężuniem podjeliśmy decycję,że nie decydujemy się na laparo, za to odpuszczamy wakacje i gromadzimy finanse na in vitro. Mam tylko nadzieje,że uda nam się zgromadzić pieniązki zanim zakażą tego typu metod na spełnienie największego marzenia…. Pozdrawiam Was serdecznie.

                      • Niczego nie zakarzą Kochana! A ja już zaciskam kciuki za szybkie zebranie funduszy a potem ogromną betę! Melduj nam tu wszystko:)

                        • Żeby udało się uzbierać na ivf, abyście zobaczyli wysoką betę, która potem dzidziem się stanie a i żebyście na wakacje pojechali!!

                          • Dziękuję Wam dziewczynki za wsparcie….. Nikt inny mnie nie zrozumie jak właśnie WY:)

                            • Zamieszczone przez monamii
                              Dziękuję Wam dziewczynki za wsparcie….. Nikt inny mnie nie zrozumie jak właśnie WY:)

                              Ja także trzymam kciuki z całych sił – za Wasze postanowienie, za łatwe uzbieranie $ i za wspaniały efekt!!

                              • I nadszedł czas na mega doła……….. Wysłałam zgłoszenie do udziału w akcji “Bezpłatne in vitro w novum” I niestety nie zakwalifikowano nas bom mam niedrożne jajowody mimo,że innych przeciwskazań nie ma…… 🙁 Skoro chą aby zgłaszały się zupełnie zdrowe kobiety, ktrych problem leży po stronie partnera, to mogli by to napisać na stronie a nie jako przeciwskazania pisza o endometriozie i braku jajeczkowania…. heh biednemu to wiatr zawsze w oczy wieje…

                                • A jak mogę się ubiegać o take in vitro!!!??? Bo u nas ponoć to tylko kłopot z M!!!!!!!

                                  • Zamieszczone przez mala5_mi
                                    A jak mogę się ubiegać o take in vitro!!!??? Bo u nas ponoć to tylko kłopot z M!!!!!!!

                                    Mała, powiem szczerze,że nie wiem.. Poniżej informacja dla chętnych :
                                    Pacjentki muszą spełniać następujące kryteria:

                                    wskazanie do zabiegu in vitro metodą ICSI (mikroiniekcja plemnika)
                                    wiek od 21 do 34 lat
                                    dobre zdrowie fizyczne i psychiczne
                                    indeks BMI: 18-25 kg/m2
                                    regularne cykle menstruacyjne
                                    stwierdzona niepłodność od co najmniej roku
                                    zgoda na transfer jednego embrionu
                                    nie więcej niż jeden przebyty cykl zapłodnienia in vitro w przeszłości
                                    pacjentki nie mogą cierpieć na endometriozę, zespół policystycznych jajników lub niepłodność na tle braku jajeczkowania.
                                    partner pacjentki musi mieć minimum 5 milionów plemników w 1 ml nasienia.
                                    To jest informacja prosto ze strony Novum.

                                    • Hmmm darmowe ICSI dla zdrowych i całkiem młodych ludzi!!
                                      Jedyne co mogłoby wskazywać na problem męski to wskazanie do ICSI a nie “zwykłego ivf”.

                                      • Zamieszczone przez monamii
                                        więc po długiej rozmowie z mężuniem podjeliśmy decycję,że nie decydujemy się na laparo, za to odpuszczamy wakacje i gromadzimy finanse na in vitro. Mam tylko nadzieje,że uda nam się zgromadzić pieniązki zanim zakażą tego typu metod na spełnienie największego marzenia.

                                        Monami trzymam kciuki,oby ci sie udało uzbierac jak najszybciej pieniażki. My z mężem też zrezygnowalismy z wakacji,ale mimo to musielismy wziasc kredyt na metode IMSI,ok.11 tys.U mnie lekarka w ostatniej chwili wycofała Mnie z sono hsg jak zobaczyła złe wyniki męza no i ta moja endometrioza.Wiem jedno że ja nie dałabym rady zbierac pieniedzy a czas by uciekał,tylko chcemy jak najszybciej spłacic kredyt,najdłuzej 1 rok ale moze ida sie szybciej….,pozdrawiam

                                        • Zamieszczone przez monamii
                                          I nadszedł czas na mega doła……….. Wysłałam zgłoszenie do udziału w akcji “Bezpłatne in vitro w novum” I niestety nie zakwalifikowano nas bom mam niedrożne jajowody mimo,że innych przeciwskazań nie ma…… 🙁 Skoro chą aby zgłaszały się zupełnie zdrowe kobiety, ktrych problem leży po stronie partnera, to mogli by to napisać na stronie a nie jako przeciwskazania pisza o endometriozie i braku jajeczkowania…. heh biednemu to wiatr zawsze w oczy wieje…

                                          Ciekawe,nawet nie wiedziałam ze sa takie akcje z darmowymi invitro ale cóz ja z moja endometrioza to napewno bym sie nie zakwalifikowała

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Moje dążenie do DZIDZIUSIA!!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general