Witam, dawno się nie odzywałam, ale caly czas jestem z Wami.
No i przyszedł czas, że musze Was poprosic o poradę. Otóż, na dzień dzisiejszy sprawa przedstawia sie tak. Dzis mam 39 DC (w ciągu ostatniego roku najdłuższy cykl miał 41 dni) i nie mam nadal okresu. To co budzi we mnie niepokój to to, że nie zapowiada sie na to, żebym ten okres dostała. Zawsze na kilkanaście dni przed miesiączką bolały mnie piersi i brzuch a teraz nic. Zrobiłam wczoraj po poludniu test (38 dc) – negatywny. Do gina mogę pójśc dopiero w poniedziałek i w związku z tym pytam o czym to może świadczyć. Może to torbiel, albo cos w tym stylu? Może któraś z Was miała podobny przypadek, ja pierwszy raz stykam sie z taką sytuacją. Nie mam absolutnie żadnych objawów ciążowych ani tez okresowych (no może leciutko i rzadko zaboli mnie brzuś).
Naprawdę napiszcie proszę co o tym sądzicie.
Dzięki z góry…
6 odpowiedzi na pytanie: Moje niepokoje…
To ja JUMI zapomniałam się zalogować, SORRY
Jak wyżej…
Re: To ja JUMI zapomniałam się zalogować, SORRY
Kochana ja bym Ci proponowała powtórzyć test jutro z rana, bo popołudniowe mogą być sfałszowane. Z tego co wiem do testów musi być mocz poranny.
A brakiem objawów ciążowych też sie nie przejmuj, nieraz tak bywa.
Pozdrowienia i życzę pozytywnego testu 🙂
Asia
Re: To ja JUMI zapomniałam się zalogować, SORRY
Dzięki za porady, pewnie tak zrobię, ale w poniedziałek, poczekam jeszcze.
jakos małe zainteresowanie tym moim postem?
Re: To ja JUMI zapomniałam się zalogować, SORRY
Małe zainteresowanie bo jesteś wpisana jako Anonim, a na te nie zabardzo sie odpowiada. Proponuję, Ci żebyś zrobiła edycję swojego postu, jak już będziesz zalogowana.
Asia
Re: To ja JUMI zapomniałam się zalogować, SORRY
No własnie juz nie mogę tego edytować, ale to nic…
Re: Moje niepokoje…
Jumiczku chcai
Chcialabym Ci jakos pomoc ale nie mam pojecia co ci doradzic. Moze ten okres przyjdzie mimo iz nie ma objawow zapowiadajacych, a jak nie to idz do lekarza. czy ty sie na to leczysz? To troche za dlugie cykle.
Ciku
wykresik
Znasz odpowiedź na pytanie: Moje niepokoje…