w sumie dużo tego nie ma. Zaglądam tu czasami i tak strasznie mnie cieszą te wszystkie wieści o 2 kreskach. A nadzieja wraca jak fasolkują takie istotki jak Zuzanka 🙂
U mnie starania trwają nadal, choć już spokojniej z mojej strony (psychicznie) Z Maćkiem wszystko wróciło ponoć do normy, choć jeszcze nadal jest troszeczkę poniżej wymogów. Postanowiłam zbadać siebie, na razie poszłam do państwowego gina i wydębiłam badanie 1 hormonu – progesteronu, ale ile musiałam się namęczyć i naopowiadać, zeby dał mi skierowanie. W styczniu jak już będę miała jakieś wieści od państwowego to idę z tymi wynikami już do kliniki.
I to tyle 🙂
Pamiętam o Was i zagklądam tu, ale jakoś już nie wiem jak to powiedzieć….? Nie jestem tak zaangażowana w to jak kiedyś 🙁 Ale jestem i strasznie mi miło że niektóre pamiętacie o mnie 🙂 Buziaczki wielkie jak fajnie ze jesteście, wolałabym zeby wszystkie które mnie pamiętają zniknęły ze starających i zagościły się w oczekujacych, trzymam za Was kciuki, no za te które mnie nie znają też 🙂
9 odpowiedzi na pytanie: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
a my 3mamy za ciebie
w sumie to bardzo dobrze że się uspokoiłaś ale tak od czasu do czasu odezwij się i napisz co u ciebie żebyśmy się nie martwiły
Buziolki
rrenya
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
Ja tez Cie pamietam i trzymam kciuki, fajnie ze jestes…
Monika (12 cykl) i Agatka 4,5r
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
Hej bambamku,
mimo że jestem już oczekującą (na reszcie!) to tez tu zaglądam i często o Tobie myśłę. Napisz jak wyniki a ja zaciskam kciuki aby Twoje starania w końcu przyniosły efekt.
Anita200 z 15 tygodniową “Bułeczką”
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
Bambamku cieszę się że wyniki się polepszyły.
Brakuje Ciebie na forum (chociaż ja ostatnio sama mało się udzielam )
Cały czas Ci kibicuję tak jak jeszcze kilku innym dziewczynom z tego forum i wierzę, że przeskoczycie do oczekujących wcześniej czy później
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
hej nie odpuszczaj tylko!!!
rob badanka i dzialaj i nei pitol ze jestes mneij zaangazowana!
poprostu UDA SIE!
wiesz przeciez ze w tym temacie los sam decuduje a nie my!
trzeba tylko mu nie przeszkadzac!
a kciuki sciskam nadal
pozdarwiam
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
Bambamku ja tez ciagle trzymam za Ciebie kciuki i czekam na TEGO posta;) A w wielu przypadkach odpuszczenie to najlepsza metoda:)
Ninka
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
kochanie!
No już miałam do Ciebie SMS-ować. Cieszę się, że u was ok, zwłaszcza u M…
U nas tak sobie. Ciągle bez dwóch kresek a ja za dwa tygodnie niecałe lecę na laparo i strrrrrasznie się już boję. Mam zmianę w lewym jajowodzie no i brak fasolki więc zrobią mi badanie drożności jajowodów też.
Czasem łapie mnie dół i wtedy zawsze myślę o Tobie – w końcu jedziemy na podobnym wóżku… Niby ok a efektów brak :-((
bambamku odzywaj się czasem bo i tęsknię i jestem ciekawa. Na jaką klinikę się zdecydowaliście. Novum?
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
Jak miło, że jesteś.:) Jeżeli możesz to napisz do mnie na priv.
Ewa
Re: Moje wieści dla rrenya i nie tylko
Tobie też napewno się uda, widzisz Zuzannie się udało, a tyle musiała czekać na to, pozdrawiam, i trochę wiary życze
jovi i córcia 21.09.2004r.
Znasz odpowiedź na pytanie: Moje wieści dla rrenya i nie tylko