Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem tutaj nowa. Chciałabym Was o coś zapytać, otóż mój 14-miesięczny chrześniak, syn mojego brata wydaje się za mało mówić jak na swój wiek. Operuje praktycznie jednym słowem, tata. Czasem powie baba lub mama ale bardzo sporadycznie. W większości są to zgłoski typu gaga, gugu, kuku, koko, mu, ma, ło, po, pa i tego typu. W ogóle rzadko mówi a jak mówi to w taki sposób. Wydaje mi się, że to za mało, ponieważ ja się nim opiekuję kiedy brat i bratowa sa w pracy to w jakis sposób czuję się odpowiedzialna za jego rozwój mowy. Napiszcie mi prosze szczerze, na jakim etapie w mówieniu sa lub były wasze dzieci w tym wieku? Proszę o szczere odpowiedzi choćby nawet bardzo odstawały od zdolności Igorka. Próbuję namówić bratową na badanie słuchu u Igora ale ona nie chce o tym słyszeć. Mówi, że wszystko jest w porządku. Wasze odpowiedzi dałyby mi jakąś skalę porównania bo ja nie mam jeszcze dzieci i z dziećmi generalnie mało obcuję. Pod względem ruchowym jest wszystko w porządku, Igor chodzi od 11 miesiąca zycia, jest bardzo energiczny i żywiołowy. Mam cicha nadzieję, że przesadzam. Z góry dziękuję za każdą odpowiedź i pozdrawiam
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mowa u 14-miesiecznego chlopca
Re: Mowa u 14-miesiecznego chlopca
Kata, ja nie chciałam Cię urazić, naprawdę. Miałam jedynie na myśli, że wolniej niż te chodzące od 3 czy 4 miesięcy. Nie miałam na mysli za wolno czy inaczej. Widzę, że bardzo emocjonalnie zareagowałaś. Masz rację, może tego nie rozumiem bo nie mam dzieci. Pewnie to zły dobór słów, sorry
Re: Mowa u 14-miesiecznego chlopca
nie chcialam sie tutaj w ogole wypowiadac, bo moj synek slicznie mowi, powtarza slowa, spiewa ze mnma przebo “chihuahua”, mowi ok 40 slow. I NIE CHODZI !!!!!! po prostu nie chcialam tu w ogole pisac, by nie stresowac mam, ktorych dzieci mowia malo w tym samym wieku co moj Adas. ale wiazanie mowy z chodzeniem – to jakis absurd !
wynika z tego ze moj Adaś wolniej sie rozwija, bo nei postawil kroczka przed pierwszymi urodzinami. chyba pojde z nim do ortopedy, to go zmusi do chodzenia :-)))))
bardotka – nie obrazaj sie, ale poki nie masz wlasnego dziecka, nei zrozumiesz jak latwo jest urazic mloda mame jakims nieprzemyslanym zdaniem.
syn sasiadow prawie nie mowil do 3 roku zycia, w koncu sie rozgadal. i nie jest nienormalny.
maja i MOWIACY i NIE CHODZACY
Adaś
nadal nie rozumiesz
to z twojej strony błędne i niewłaściwe założenie że dziecko rozwija się wolniej bo nie depcze roczku a inne tak, zrozum że każde dziecko rozwija się we własnym tempie i nie wolno w ten sposób porównywać dzieci i wyciągać takich wniosków
zarówno moje dziecko jak i Twój bratanek rozwijają się dobrze, takie porównania i stwierdzenia są i byłyby krzywdzące i przykre dla każdej matki, bratowej też jest na pewno w głębi przykro że wyszukujesz problem którego nie ma i jeszcze badania proponujesz
spróbuj to wreszcie zrozumieć, przepraszasz mnie a ja się nie gniewam tylko jest przykro, i to coraz bardziej
14 m
Re: Mowa u 14-miesiecznego chlopca
Majurzeszow, ja poprostu źle dobrałam słowa, za co przeprosiłam, dobrze zauważyłas, pewnie kiedy będę miała swoje dzieci jeszcze inaczej spojrzę na wszystko i na nazewnictwo również i wyczulę się na słowa drugiej osoby. W sferę “nienormalności” (poprzez używanie takiego nazewnictwa) wchodzisz sama. Ja nawet przez moment ani nie miałam czegos takiego na myśli ani o tym nie pisałam. Opieram się w tym co pisze jedynie o to co przeczytam w książce czy internecie bo doświadczenia faktycznie nie mam. A z reguły wszędzie jest napisane, że rozwój ruchowy na tym etapie idzie równo rozwojem mowy czy emocjonalnym. Może kiedyś jak będę obserwować rozwój swojego własnego dziecka będę miała mozliwość zweryfikować wszystkie takie teorie, narazie nie mam
Czy mogłabyś napisać jakie wyrazy mówi Twój synek? Bo ich ilosc jest imponująca.
Re: Mowa u 14-miesiecznego chlopca
za “nienormalnosc” – przepraszam. nie chcialam uzyc takiego slowa.
moj synek mowi np koncowki slow w modlitwie do aniola stroza – “bozi”, “moj” i “stoj”, z innych “duzi” “mały” “tatuś” “dziadziu” “daj” “moje” “nuzia” (na swoja nozke), “musia” (mamusia), “dzenia” (do widzenia), wie ze sie nazywa “adaś” lub “adi”, ze ja to Maja, a tatus to piotr (wymawia to “Top”) – i wiele innych….
maja i
Adaś
Re: nadal nie rozumiesz
Kata masz rację, że czegos nie rozumiem, dla mnie dziecko, które zaczyna chodzić w 4 miesiące po swoim róweiśniku, rozwija sie od niego wolniej, od tego rówieśnika. Ale nie oznacza to w moim rozumieniu, że za wolno, za późno, że coś jest nie tak, że to zły objaw, że tym trzeba się martwic…. czy jeszcze coś innego. Rozumiem, że chodzi o samo to słowo wolniej ale pewnie dlatego, że ma różne skojarzenia. Ja nie użyłam go po to aby podkreslić cos, aby przekoloryzować, aby coś zaakcentowac. Poprostu to pierwsze słowo jakie przyszło mi do głowy. Rozumiem, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i, że wszystko jest w porządku, że te odstepstwa i różnice w okresie robienia czegoś tam też są w porządku. Ale dla mnie jak ktoś mi postawi przed nosem dwoje dzieci i jedno chodzi i mówi jak ma rok (załóżmy) a drugie ma 15 miesięcy i tego nie robi to w moim rozumieniu to drugie rozwija się wolniej od tego pierwszego. Tylko tyle.
Re: nadal nie rozumiesz
nie widzę sensu do dalszej dyskusji na ten temat
pozdrawiam
14 m
Znasz odpowiedź na pytanie: Mowa u 14-miesiecznego chlopca