Mam taki problem i potrzebuje rady… Mój zdolniacha dostał w pracy tą tępą stroną siekiery w klatke piersiową na lewej piersi obok mostka ma małe zgrubienie,twierdzi że nic go nie boli itd.A oberwał z całej siły…Doradźcie,ciągnąć go do lekarza??Sztygar w pracy nic z tym nie zrobił…On nie chce iść do lekarza…. Pomóżcie jak coś możecie doradzić…
8 odpowiedzi na pytanie: Może ktoś mi doradzi…
Jak możecie to pomóżcie bo nie wiem czy mam go rejestrować no i do jakiego lekarza…
Z tego co wnioskuję twój mąż pracuje na koplani?
Też jestem żoną górnika.
Niestety nie wiem co ci doradzić, faceci sa uparci,ale myslę,że jakby faktycznie go bolało to poszedł by do lekarza.
Jeżeli uderzenie było silne to może powstał krwiak,stąd to zgrubienie.
Trzymam kciuki aby to nie było nic poważnego.
Dzięki za radę,opuchlizna troszkę zeszła ale wiesz mimo wszystko cholernie sie martwie o niego…Jak ja nienawidze tej jego pracy a ty?Tez?
DO LEKARZA!!!!!
Radze ci to samo co ahimsa!
niemrozumiem dlaczego sztygar nic z tym nie zrobil? przeciez Twoj maz oberwal z calej sily!
mam nadzieje, ze przynajmniej zglosil to jako wypadek przy pracy.
Ja codziennie boję sie o mojego męża bo pracę ma ciężką,pracuje w przodku w największym zapyleniu,niestety w przyszłości czeka go z tego powodu pylica. Narzeka też na kręgosłup,bo często dzwiga ciężary.
Nie jest to łatwy kawałek chleba,ale dobrze,że wogóle ma pracę.
Pozdrawiam i zdrówka mężowi zyczę.
Na kopalni to standard,przeważnie nie zgłaszają podobnych przypadków,boją sie kontroli i kar:(
Dokładnie… Nic z tym nie zrobili a mojego nie dało się przekonać na lekarza,narazie mu to zeszło więc czekamy,jak zacznie boleć to go zaciągnę choćby za fraki do przychodni:):)
Znasz odpowiedź na pytanie: Może ktoś mi doradzi…