Witam chciałam zapytać was o wasze przemyślenia na temat mrozaczków. Ja decyduje się w tym miesiącu na invitro. Wcześniej ogółem 9 iui – w tym raz się udało – mam bejbika 4 latka. Myślę że iui jest o wiele łatwiejsze.
A teraz kiedy już opłaciłam procedurę, boję się co dalej. Czy decydować się na dwa zarodki czy na jeden? Większe szanse są przy dwóch zarodkach, ale czy dam radę z trójką dzieci. A potem następny problem, gdyby mi się udało, na pewno nie chcę więcej dzieci, bo dwójka czy trójka to max. Więc zamroziłabym, nie mogłabym oddać zarodków i tak myślę, a co by było gdyby nie było mnie stać na płacenie za nie? Co wtedy? Co wy myślicie na ten temat. JAKIE SĄ WASZE DOŚWIADCZENIA?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Mrozaczki – zamrożone zarodki po udanym ivf
kochana kciuki moje masz musi się udać 🙂
moje też jestem z tobą myślami mnie też to w przyszłości czeka mam nadzieję,że niedalekiej.
nie dziękuje
jutro streszczę jak i co. pozdrawiam wszystkie po kolei
cześć dziewczynki jakoś to przeżyłam pobrali mi 13 komórek zobaczymy co tam w piątek.fajne dziewczyny dziś poznałam na punkcji po na salce leżałyśmy po i przed znieczuleniem. Nie było tak źle ale wymęczona jestem. Mały na szczęście lepiej się czuje.Więc czekam na piątek zobaczymy co i jak tam z tymi zarodkami.
dzięki za kciuki ale prośba trzymajcie dalej.
moje masz
Bardzo mocno trzymam. To dość trudny czas ale pełen nadziei. Dużo komórek masz, więc wszystko jest na dobrej drodze!! 🙂
moje tez masz sporo jajeczek 🙂 to ile zapładanicie?
I moje mocne
cześć rondzia zapładniam 6 jajeczek resztę zamrażam na w razie czego.Jurto mam transfer i jutro dowiem się jak i co i czy dwa czy jeden zarodek zobaczymy jakiej klasy. Nawalają mnie jajniki.A tak w ogóle to wyliczyłam ze z lekami wyszło mi niecałe 11tyś MAM NADZIEJE ŻE WSZYSTKO BĘDZIE OK.
MARITA mam nadzieję,że wszystko ci się jak najszybciej ułoży i nie będzie pod górkę tylko teraz już z górki
dziewczyny dzięki za kciukasy
Nastepna porcja za jutrzejszy transferpozniej za wypasiona bete a potem za spokojna :Ciężarówka:
za jutrzejszy transfer Kochana z całych sił 🙂
i ja sie melduje z kciukami
Holera strasznie bolą mnie jajniki i takie jakieś skurcze masakra jakas nie wiem czemu tak jest i czy każdy tak ma przed.spuchnieta jestem jak balon.biore dupka i estrofen i dziś ostatni unidox
ból moze sie pojawic, miałas w koncu zabieg inwazyjny, nakłuwali ci jajniki, z których wyciagali jajeczka wiec moze bolec. Wez moze no-spe. Jutro o tym powiedz lekarzowi. Ja po ostatniej punkcji wyladowałam z wielkim bólem brzucha w szpitalu – była przestymulowana niby choc moim i mojego lekarza zdaniem nie, tylko po porstu duzo jajeczek, duzo nakłuc i bolało.
Ja po punkcji tez bylam obolala,i czulam sie za to wielka jak balon.Jak sie pozniej okazalo jajniki byly ogromniaste.Doszlo do przestymulowania. Nie wiedzac ze to to nie powiedzialam nic lekarzowi przed transferem i wyladowalam w szpitalu.Jak chcesz to mozesz tu poczytac .
cześć już po wszystkim miałam transfer jednego zarodka zdecydowałam na jeden bo był pierwszej klasy zostało mi w razie czego 5 i 4 komóreczki i wtedy zdecyduję się na dwa. Bogu dzięki, ze mi te bule przeszły bo wyć mi się chciało jeszcze całą noc była porażka a dziś jeszcze pobolewa ale to to już jak mój syn mówi bułka z masłem.dziś jak zwykle miałam super ekipę.dzięki za wszystkie kciukasy mam nadzieję że niedługo tu będę tygodnie liczyć .
no to teraz kciuakmy za pozytywny test
Ja nadal trzymam mocno
Kiedy test?
10kwietnia mam zgłosić się na betę ale zobaczymy może wcześniej będzie wiesz co albo może pozytyw
boże mam nadzieje że ten zarodeczek zagnieżdża się i rośnie już we mnie.Już sobie myślę jak to by było muszę przestać marzyć bo będzie załamka. WESOŁYCH ZDROWYCH I OWOCNYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH DZIEWCZYNEK
Znasz odpowiedź na pytanie: Mrozaczki – zamrożone zarodki po udanym ivf