Mrozaczki – zamrożone zarodki po udanym ivf

Witam chciałam zapytać was o wasze przemyślenia na temat mrozaczków. Ja decyduje się w tym miesiącu na invitro. Wcześniej ogółem 9 iui – w tym raz się udało – mam bejbika 4 latka. Myślę że iui jest o wiele łatwiejsze.
A teraz kiedy już opłaciłam procedurę, boję się co dalej. Czy decydować się na dwa zarodki czy na jeden? Większe szanse są przy dwóch zarodkach, ale czy dam radę z trójką dzieci. A potem następny problem, gdyby mi się udało, na pewno nie chcę więcej dzieci, bo dwójka czy trójka to max. Więc zamroziłabym, nie mogłabym oddać zarodków i tak myślę, a co by było gdyby nie było mnie stać na płacenie za nie? Co wtedy? Co wy myślicie na ten temat. JAKIE SĄ WASZE DOŚWIADCZENIA?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Mrozaczki – zamrożone zarodki po udanym ivf

  1. Zamieszczone przez lov
    10kwietnia mam zgłosić się na betę ale zobaczymy może wcześniej będzie wiesz co albo może pozytyw
    boże mam nadzieje że ten zarodeczek zagnieżdża się i rośnie już we mnie.Już sobie myślę jak to by było muszę przestać marzyć bo będzie załamka. WESOŁYCH ZDROWYCH I OWOCNYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH DZIEWCZYNEK

    Negatywne mysli precz:Nie nie: i niech sie mocno wgryza

    • mam nadzieję że się wgryzie ale niestety powątpiewam dziękuję ci kochana że napiszesz miłe słówko i na duchu podtrzymasz dopiero pod czytałam, że ty takie problemy masz (mąż chory) aż ciężko pomyśleć mam nadzieję że wszystko będzie dobrze ciężko ci pewnie a tu jeszcze takie jak ja marudzą.pozdrawiam was serdecznie.

      • pozytywne myślenie to podstawa tak mi lekarz mówił więc głowka do góry, będzie dobrze trzymam z całych sił żeby udało się

        • powiem wam że jakoś czułam że na 100% będę w ciąży a teraz nie wiem ale mam nadzieje że będzie dobrze. Tobie też życzę powodzenia super wyników i owocnych starań.Obyś miała jak najszybciej ten magiczny suwaczek i chodziła w galotkach ciążowych gryząc ogórek kwaszony pomoczony w nuteli ha ha. Trochę wyobraźnia mnie poniosła

          • dopiero dzis mam dostep do neta wiec chciałam napisac, ze nie zapomnialam i kciukam nadal niech sie pieknie zagnieżdża

            • Zamieszczone przez Ronda
              dopiero dzis mam dostep do neta wiec chciałam napisac, ze nie zapomnialam i kciukam nadal niech sie pieknie zagnieżdża

              ronda ale kawał czasu zleciało pamiętam jak zastanawiałaś się czy mamie powiedzieć a tu taki brzuszek już co.Dzieci to super sprawa,jak mnie wczoraj mały wycałował to myślałam,że w niebie jestem i pomyślałam sobie jak by ich dwójeczka była to bym pod sufitem latała. Rondziu całe szczęście że masz to szczęście i jeszcze takie śliczne mortki.

              • Zamieszczone przez lov
                ronda ale kawał czasu zleciało pamiętam jak zastanawiałaś się czy mamie powiedzieć a tu taki brzuszek już co.Dzieci to super sprawa,jak mnie wczoraj mały wycałował to myślałam,że w niebie jestem i pomyślałam sobie jak by ich dwójeczka była to bym pod sufitem latała. Rondziu całe szczęście że masz to szczęście i jeszcze takie śliczne mortki.

                no fakt, czas pedzi jak szalony 🙂 ale ja sie z tego ciesze bo to oznacza, ze jeszcze tylko troche i juz bede sciskac i przytulac moje dzieci :Kocham:
                wierze, ze i Tobie sie uda 🙂 jesli nie tym razem to kolejnym, bo masz zarodeczki 🙂

                • Zamieszczone przez Ronda
                  no fakt, czas pedzi jak szalony 🙂 ale ja sie z tego ciesze bo to oznacza, ze jeszcze tylko troche i juz bede sciskac i przytulac moje dzieci :Kocham:
                  wierze, ze i Tobie sie uda 🙂 jesli nie tym razem to kolejnym, bo masz zarodeczki 🙂

                  ronda pamiętam jak przykładałam śpioszki do brzucha i żałowałam że ich założyć jeszcze nie mogę.
                  posłuchaj mam takie pytanie jak wygląda taki transfer drugi raz około jakiego dnia cyklu się zaczyna i jakie hormony jak wiadomo kiedy się wbić i co z tymi pęcherzykami bieżącymi.Ile ciebie w invimedzie to kosztowało mniej więcej oczywiście pytam,niestety muszę wziąć to pod uwagę.

                  • Zamieszczone przez lov
                    ronda pamiętam jak przykładałam śpioszki do brzucha i żałowałam że ich założyć jeszcze nie mogę.
                    posłuchaj mam takie pytanie jak wygląda taki transfer drugi raz około jakiego dnia cyklu się zaczyna i jakie hormony jak wiadomo kiedy się wbić i co z tymi pęcherzykami bieżącymi.Ile ciebie w invimedzie to kosztowało mniej więcej oczywiście pytam,niestety muszę wziąć to pod uwagę.

                    nie pamietam dokładnie ale wydaje mi sie, ze cos ok 1500 zł. Kolejny to juz bez zastrzyków, bo zarodeczki masz. Po prostu umawiasz sie z ginem, nawet telefonicznie kiedy masz przyjsc znowu. Byc moze w kolejnym cyklu w dniach okołoowulacyjnych bo transfer jest 2 dni po owu. A wczesniej beda pewnie monitowac zeby nie przegapic momentu.

                    • Ja także trzymam kciuki

                      • Lov trzymam z całych sił!

                        • Zamieszczone przez Nati*
                          Lov trzymam z całych sił!

                          dzięki dziewczyny zżera mnie ciekawość a jak sobie pomyśle że mogła bym być to aż mnie fantazja ponosi.
                          dziewczyny życzę sobie i wam żeby ta cholerna walka już się skończyła żeby wszystko już było ok piękne brzuchy i dzidziuchy.

                          • A no nie latwo zyc z choroba ale trzymamy sie mocno i wierzymy ze MUSI byc dobrze.

                            Dalej mocno planujesz jakiegos sikanca przed 10?

                            • Zamieszczone przez jolkamunch
                              A no nie latwo zyc z choroba ale trzymamy sie mocno i wierzymy ze MUSI byc dobrze.

                              Dalej mocno planujesz jakiegos sikanca przed 10?

                              jak myślę o twojej sytuacji i lenka jeszcze mała więcej uwagi potrzebuje a ty pewnie nawał spraw to myślę czy czasem nie chcę od życia za dużo.Dziś podłamana jestem płakać mi się chce nic już nie czuję wcześniej bardzo spuchnięty brzuch miałam ciągle siku spać mi się chciało a wcoraj wszystko mnie opuściło brak jakichkolwiek objawów więc nadzieje moje odeszły a byłam na krótko w niebie.Kochałam dziecko którego nie ma. Myślę co może być nie tak.
                              Co wy czułyście po invitro po transferze czy możliwy brak objawów kiedy powinien wyjść test najwcześniej.10kwietnia to mój termin

                              • Zamieszczone przez lov
                                jak myślę o twojej sytuacji i lenka jeszcze mała więcej uwagi potrzebuje a ty pewnie nawał spraw to myślę czy czasem nie chcę od życia za dużo.Dziś podłamana jestem płakać mi się chce nic już nie czuję wcześniej bardzo spuchnięty brzuch miałam ciągle siku spać mi się chciało a wcoraj wszystko mnie opuściło brak jakichkolwiek objawów więc nadzieje moje odeszły a byłam na krótko w niebie.Kochałam dziecko którego nie ma. Myślę co może być nie tak.
                                Co wy czułyście po invitro po transferze czy możliwy brak objawów kiedy powinien wyjść test najwcześniej.10kwietnia to mój termin

                                ja nie miałam zadnych objawów nawet w dniu testowania. co wiecej, objawy zaczełey meczyc mnie w 7tc 🙂

                                • Zamieszczone przez Ronda
                                  ja nie miałam zadnych objawów nawet w dniu testowania. co wiecej, objawy zaczełey meczyc mnie w 7tc 🙂

                                  boże mam nadzieje,że i u mnie tak będzie.chociaż nie wiem ja po prostu nic nie czuje.przypuszczam,że po prostu byłam spuchnięta i obolała po tej punkcji.Zresztą męcze was swoim ględzeniem.wyć mi się chce tyle czasu starań prawie co miesiąc iui albo hsg invitro a efektów brak w sumie to około 20 tyś wydałam już nie mówie paliwo bo mieszkam pod warszawą. Mąż się pyta a ja co mam mu powiedzieć że znowu nić. Tak naprawdę to chciałby drugie dziecko ale głownym prowodyrem do wszystkich starań byłam ja,powie mi pewnie że w głowie mi się poprzewracało i tyle nie wypłaczę się też do niego bo u nas nie ma takiej praktyki czułości. Poprostu mąż nie podejmuję cięższych tematów i tyle.Zresztą co miesiąc starania oczywiście mechaniczne że tak powiem więc odsunęliśmy się od siebie i w tych sprawach.On ma tego już dość. Co miesiąc coś się przekłada wyjazd a to znajomych trwa to już drugi rok sama mam już dość,krótkiej nadziei.Jeszcze od tej luteiny to mnie cała…boli uczulenie jakieś mam czy co masakra szczypie swędzi itd no porażka jakaś. to by było tyle tych przynudzań
                                  ronda jakoś dopiero teraz załapałam że ty tą cesarkę możesz mieć 36 37 tyd to kurcze raz dwa minie,niedłudziutko ale będziesz miała roboty konieczna pomoc po tej cesarce porażka jest ale dla dzieci uważam, że lepiej. Ciesz się tą chwilą bo to tak szybko mija a to taki magiczny czas te stuki puki fajowe,chociaż wiem że na pewno doczekać się nie możesz.

                                  • Lov powiem Ci jedno… nie odkładaj życia na potem ze względu na starania. Jeśli się uda to Ci to bardzo zrekompensuje ten czas ale jeśli nie to będzie Cię to bolało… zwłaszcza, że masz starszaka… on/ona nie będzie miał już po raz drugi 3 czy 4 lat…. czas leci..
                                    Mąż może nieumiejętnie to okazuje ale chyba właśnie o to mu chodzi… Nam jest trudniej, bo w staraniach jesteśmy po pachy… czujemy każde ukłucie, każdy najdrobniejsze ćmienie brzucha….oni tego nie czują…
                                    Nie panikuj, starajcie się dalej, macie jeszcze mrozaczki a Ty przestań wszystko odkładać.
                                    Nie FISiuj po prostu… ja teraz jestem mądralą, bo dwójkę mam ale wiem jakie błędy popełniłam…. teraz pilnuję się bardzo, aby nie popełnić ich ponownie… na wątku niepłodności chęć posiadania trójki dzieci to mega kaprys… cóż bywałam tu, miałam swój wątek… to sobie czasem piszę. 🙂

                                    • Zamieszczone przez paszulka
                                      Lov powiem Ci jedno… nie odkładaj życia na potem ze względu na starania. Jeśli się uda to Ci to bardzo zrekompensuje ten czas ale jeśli nie to będzie Cię to bolało… zwłaszcza, że masz starszaka… on/ona nie będzie miał już po raz drugi 3 czy 4 lat…. czas leci..
                                      Mąż może nieumiejętnie to okazuje ale chyba właśnie o to mu chodzi… Nam jest trudniej, bo w staraniach jesteśmy po pachy… czujemy każde ukłucie, każdy najdrobniejsze ćmienie brzucha….oni tego nie czują…
                                      Nie panikuj, starajcie się dalej, macie jeszcze mrozaczki a Ty przestań wszystko odkładać.
                                      Nie FISiuj po prostu… ja teraz jestem mądralą, bo dwójkę mam ale wiem jakie błędy popełniłam…. teraz pilnuję się bardzo, aby nie popełnić ich ponownie… na wątku niepłodności chęć posiadania trójki dzieci to mega kaprys… cóż bywałam tu, miałam swój wątek… to sobie czasem piszę. 🙂

                                      witam masz racje też troszkę tak dziwnie się czuję bo jeśli mam dziecko to trudno narzekać do kogoś kto walczy o pierwsze,choć ja o pierwsze też bardzo długo walczyłam a na wątek mamuś starających się o drugie też chyba się nie nadaję bo u mnie nie wchodzi w grę żaden naturalsik. Bardzo chciałabym jeszcze bejbika takie dwa kochańce.A dziś tak mnie nawala gardło,że porażka małego też a dwa dni temu skończył antybiotyk ręce opadają. Nowa zaraza nas wzięła.

                                      • Zamieszczone przez lov
                                        witam masz racje też troszkę tak dziwnie się czuję bo jeśli mam dziecko to trudno narzekać do kogoś kto walczy o pierwsze,choć ja o pierwsze też bardzo długo walczyłam a na wątek mamuś starających się o drugie też chyba się nie nadaję bo u mnie nie wchodzi w grę żaden naturalsik. Bardzo chciałabym jeszcze bejbika takie dwa kochańce.A dziś tak mnie nawala gardło,że porażka małego też a dwa dni temu skończył antybiotyk ręce opadają. Nowa zaraza nas wzięła.

                                        Nie to miałam na myśli. Prawo do narzekania ma każdy a i pragnienie dziecka, jeśli o nie trudno zwala z nóg.
                                        Miałam bardziej na myśli, żeby znaleźć w sobie siłę, mimo wszystko na życie tu i teraz, aby nie przegapić naprawdę fajnych i cennych momentów a i żeby nie zrezygnować z atrakcji i przygód ze względu na starania. 🙂

                                        • PS. Ja też się właśnie rozłożyłam… Ale u mnie to szansa na zajście w ciążę, bo organizm się skupia na walce z chorobą a nie wyganianiu zarodeczków… kto wie 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mrozaczki – zamrożone zarodki po udanym ivf

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general