Pytanie do mam gotujących samemu zupki. Bo ja gotuję, pakuję do słoików i mam na kilka dni, a właśnie wyczytałam w jednym mądrym serwisie (edziecko), że przetworzonego mięsa nie powinno się mrozić :- Hmmm… Dziwne…..
Nie wyobrażam sobie codziennie gotować łyżeczki mięska. Chyba lekka przesada, co?
Dodaję link do miejsca, gdzie znalazłam tę frapującą informację:
Kinga, Łucja (3l 9m) i Piotruś (6 m-cy)
Edited by kulki on 2007/11/16 20:13.
30 odpowiedzi na pytanie: mrozicie zupki
Re: mrozicie zupki
ja mrożę, czasu by mi nie starczyło jak bym po pracy miała uotować codziennie obiad dla młodszego, osobny dla starszego i dla nas
Re: mrozicie zupki
mrożę, oczywiście, że tak – codziennie miałabym robić świeżą?? Bez przesady.
A po rozmrożeniu zagotowujesz jeszcze? Bo ja ostatnio tak, ale nie wiem właściwie, czy to konieczne.
Hania i Michał
Re: mrozicie zupki
Nie zagotowuję, tylko podgrzewam w mikrofali.
To musiała być informacja sponsorowana przez producenta gotowych dań w słoiczkach 😉
Kinga, Łucja (3l 9m) i Piotruś (6 m-cy)
Re: mrozicie zupki
no ja też zawsze zagotowuję rozmrożone danie,
Re: mrozicie zupki
Aniu! To mi dałaś do myślenia 😉 Ja już Zośce w większości podaje na obiadek to co nam…. rzadko ma coś tylko dla siebie – no chyba, że robię pierogi z kaspustą i grzybami lub zupę grzybową – reszta – to co my! nawet dziś rybka smażona – mniam jak smakowała 🙂 Wyrodna matka ze mnie 🙂 Pozdrawiam
<img src=”https://foto3.m.onet.pl/_m/4f77b0aaa53d6418ae4a1dadc0214cdb,5,19,0.jpg”>
Edited by GosiaG on 2007/11/16 16:19.
Re: mrozicie zupki
Gosiu i na zdrowie dla dziewczynek :),
ja gdyby nie alergia na niewiadomo co chłopaków robiła bym podobnie a tak musimy trochę uważać- dodam że chłopcy często jedzą to co my-a właściwie to my jemy to co oni
pozdrawiam
O. T. Napisz jak zdrówko dziewczynek
Re: mrozicie zupki
ja zamrazam, z tym, że bez mięska, bo to akurat gotuje osobno, swieże, ale pierwszy raz słyszę, ze nie wolno zamrazać mięsa przetworzonego… Sporo mroziłam jedzenia (kotletow) dla nas…
Basia, Anulka i Gabrysia
Re: mrozicie zupki
Hmm… jedną ze szkół jaką kończyłam było studium technologii żywności (tak tak, przed logistyką)… nigdy nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że przetworzonego mięsa nie można zamrażać…
Ja mrożę zupki, mrożę też gotowe obiady “na zaś”.
Asia, Julia(5l),Lena(10mcy)
Re: mrozicie zupki
O, dziękuję za opinię fachowca 🙂
Kinga, Łucja (3l 9m) i Piotruś (6 m-cy)
Re: mrozicie zupki
mroziłam.
często gotowałam większą ilość “bazy” (mięsko, ziemniaki, marchewka) i oddzielnie brokuły, buraczki i inne takie, potem wyciągałam bazę +inne warzywko i każdego dnia miałam inną zupkę 🙂 a Kuba nie musiał przez dwa tyg. wcinać tej samej zupy 😉
Re: mrozicie zupki
ja robiłam dokładnie tak samo.
A&Kinga i Igor
Re: mrozicie zupki
nie mrożę, gotuję jedną zupę na dwa trzy dni, czyli w tygodniu gotuje dwa razy zupę, to chyba nie dużo roboty.
Re: mrozicie zupki
zawsze bym zagotowywała!
Re: mrozicie zupki
“to chyba nie dużo roboty”
może nie, ale ja lubię wiedzieć, a szukam i szukam i nie mogę znaleźć odpowiedzi.
– czemu lepiej trzymać 3 dni zupkę w lodówca niż zamrozić i wyciągnąć za 3 dni?
– czemu lepiej rozmrozić surowe mięso niż gotowane?
jak widać większość mam też nie wie o co chodzi.
Kinga, Łucja (3l 9m) i Piotruś (6 m-cy)
Re: mrozicie zupki
świetny pomysł 🙂
Kinga, Łucja (3l 9m) i Piotruś (6 m-cy)
Re: mrozicie zupki
Zup nie mrożę bo chłopaki już jedzą te same zupy i gotuję na dwa dni. Ale często mrożę pulpety z sosem…ulubione danie chłopaków, a że narobi mi się zawsze z tuzin to mam potem na kilka obiadów.
Re: mrozicie zupki
Kompletnie się na tym nie znam, ale gdzieś słyszałam, że powinno się zagotować schłodzone jedzenie żeby powybijać jakieś ewentualne bakterie…to były chyba pouczenia przy okazji Jaśkowej salmonelli…ja tak w razie czego zagotowywuję przed podaniem.
Re: mrozicie zupki
Aha, dzięki. Pogrzebałam i też znalazłam, żeby jednak zagotować, albo usmażyć takie rozmrożone danie. Od jutra się zastosuję 🙂
Kinga, Łucja (3l 9m) i Piotruś (6 m-cy)
Re: mrozicie zupki
piszecie zeby zagotować zamrożone jedzonko przed podaniem a jak to wygląda jak gotuje sie na parze?
tzn chodzi mi o to ze gotujesz na parze potem zamrazasz, odmrażasz i gotujesz normalnie?
“witaminy nie uciekakają”?
K&M 23.03.2007
Re: mrozicie zupki
ja polecam wekowanie.próbowałam mrozic ale smak po rozmrożeniu wydawał mi sia jakis taki jałowy….
za czasów zupkowych gotowałam hurtem 4 garnki -w kazdym inny smak.mixowałam i pakowałam do wyparzonych słoiczków po koncentracie pomidorowym.wszystko do dużego garnka z wodą,pogotowałam chyba 10 minut,wystudziłam,sprawdzałam nakrętki czy nie puściło i do lodówki. Na miesiąc spokój -wyciagałam codzinnie inny smak i młody wcinał z apetytem.co wazne -wekowanie nie zmienia absolutnie smaku -zupka smakuje jak świezo przygotowana.
najwazniejsze jest żeby dobrze osuszyc gwint słoiczka i przylegająca do niego zakretke -wtedy wek na pewno złapie.chyba 2 razy mi się zdarzyło zeby zupka skwaśniała….
m&m15.01.04
Znasz odpowiedź na pytanie: mrozicie zupki