może jestem nieobiektywna bo ani ja ani mąż za piłka nożną nie przepadamy… Ale to szaleństwo…to lekka przesada.
od miesiąca we wszystkich marketach az się roi od gadżetów.to rozumiem -szaliki,koszulki,piwo,czipsy…. Ale ostatnio w cerfurze widziałam grilla ogrodowego w kszatałcie piłki,odkurzacz w kształcie piłki i cała mase słodyczy ubarwionych motywem czarno -białym….
dobra,przymnknełam oko -mnie mundial zwisa -więc nie kupuje takich gadżetów,jak ktoś lubi to kupi i tyle…
ale dziś rano to się wkurzyłam na maxa.włączam telewizor-jak codzień rano marcin ogląda sobie domisie,jedyneczke,budzika,teleranek,hugo a ja w tym czasie przygotowuje śniadanko dla nas… A dziś -na każdym programie piłka nozna.dzieciak mi się drze że chce babcie józie(ziarno),ja przełaczam z kanału na kanał a tu wszędzie futbol….darowaliby sobie przynajmniej od tej 8rano do 9 wtedy kiedy rodzice chcą spokojnie się ogarnąc….
i tak będzie przez ten cały mundial?????żadnej bajki rano????musze sie qrna zaopatrzyć w jakies bajki na dvd bo oszaleje….
z góry przepraszam wszystkich miłosników piłki noznej -nic do was nie mam….
Monika i Marcinek (15.01.04)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: mundialowe szaleństwo…
Re: mundialowe szaleństwo…
Ło matko, o ja nieszczęsliwa
Jak mogłam występ Dody pominąć????
Serio to naprawdę MOGŁAM 🙂 hehehe, nie było to trudne.
Pod moim dachem tylko moja córka jako-tako Dodę “lubi” 🙂
Aga,Tysia(2l.8m.) i SYNek(30tc)
Znasz odpowiedź na pytanie: mundialowe szaleństwo…