Drogie Dziewczyny – wklejam Wam kopie postu z oczekujacych ktora tam zamiescilam. Prosze sie nie stresowac – juz wszystko ok. Prosze jednak Was – przyszle mamusie o wielka rozwage bo to co mnie sie przytrafilo przeroslo moje oczekiwania. Nie spodziewalam sie tego i nic tego nie zwiastowalo. Po prostu rano chlast i…. placz. Uwazajcie na siebie, naprawde trzeba o siebie bardzo dbac:))Mam nadzieje ze znow bede Wam czynnie kibicowac – tym razem z lozka:)
Dziewczyny, krotko cieszylam sie pozytywnym testem ciazowym. W ub. czwartek rano o 7 przed wyjsciem do pracy poczulam cos mokrego i doznalam szoku – krwawienie. Zadzwonilam do lekarza i pedem do szpitala. Na izbie przyjec siedzialam pelna czarnych mysli 2 godziny – brak lekarza !!!, z karta choroby o 9 trafilam na patologie wczesnej ciazy. Potem kroplowka, leki, badanie, usg – tylko narazie pecherzyk ciazowy i to wszystko. Lezalam 8 dni i w koncu po wielu przerazajacych opowiesciach i jednym zabiegu martwej ciazy obok na lozku ze sraczka w gaciach poszlam na kolejne usg. Lekarz mowi: no pokaze Pani czy COŚ tu uroslo (????). No i potwierdzil:uroslo, sluchac echo zywego zarodka ok 5 i pol tygodnia, jutro do domu. Oczywiscie poplakalam sie ze szczescia, ach, szkoda slow. Leze teraz w domu, biore duphaston, do pracy juz chyba nie wroce. Ciesze sie ze znow bede wsrod wrzesniowek.
Uwazajcie dziewczyny na siebie, nic nie zwiastowalo niebezpieczenstwa, a i pierwsza ciaze znioslam wzorcowo i pracowalam do 9 miesiaca. Oszczedzajcie sie!!!
9 odpowiedzi na pytanie: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Mkkafe, trzymam strasznie mocno kciuki, żeby już dalej wszystko było jak najlepiej… leż w łóżeczku i nic nie rób…. gorące pozdrowionka…
PS. A tak na marginesie i tak miałaś dużo szczęścia, mnie w 5 tygodniu nikt nie wział do szpitala, nie dał kroplówki, dali tylko duphaston… i kazali leżeć w domu.. nie udało się… ach, szkoda gadać…. Życzę Ci z całego serducha spokojnych dalszych 8 miesiecy!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Aż mi ciarki przeszły, leż grzecznie w łużeczku i stosuj się do zaleceń lekarza, żeczę Wam DUUUŻŻŻO zdrówka i aby już nic takiego się nie zdarzło, aby do września. POWODZENIA
2 cykl starań
Aga i aniołek (10.12.2003)
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Ciesze sie, ze wszystko u Ciebie jest ok.
Rozumiem to o czym chcasz nam powiedziec. Przezylam to samo, z jedna roznicą, po kilku dniach na USG nie było niczego, tylko-resztki po poronieniu.A z pierwsza ciaża- no coz, mialo sie te 22latka, wiec koniec studiow i… Naprawde nie oszczedzalam sie. Teraz juz wiem, ze.. Niestety, jeli ten 4 rok staran bedzie z II krechami, wiem komu poswiecic swoj czas, ne pracy, ale temu, ktory zagoscił w moim brzuszku.I nie ma co mowic, jak z pierwsza bylo dobrze, to z druga tez.
Ja zaszlam za pierwszym razem, wiec, wiec co to znaczy, zmiana w organizmie.
Zycze i Tobie i wszystkim pewnym, ze u nich tak nie bedzie…rozsądku, zeby pozniej nie było za pozno!!!
37cykl/ 13po zabiegu
Mama Damianka 29.05.1998 i Aniolkow V 2002, I 2004
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Monika całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło. Odpoczywaj w domu i dbaj o Was
*
czekam już tylko na cud 37 cykl
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Dobrze że na początku napisałaś że wszystko ok choć i tak przeszły mi ciarki. Cieszę się, że tak skończyła się ta historia… Monika trzymam kciuki, leż plackiem, łykaj duphaston i myśl pozytywnie. Będzie dobrze :o) Dbaj o siebie i fasolkę. Pozdrawiam Nusia
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Najważniejsze, że już jest wszystko w porządku. Dbaj o siebie i leniuchuj bezkarnie! ale nie zapominaj o nas i pisz chociaż czasem, co u Ciebie.
Trzymam kciki za Ciebie i Maleństwo!
Marcysia
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Hej Moniczka, martwiłam się o Ciebie – zawsze tak aktywnie pisałaś, a tu Cię nie ma i nie ma…Dobrze, że już wszystko minęło – pewnie będziesz teraz bardziej uważać, a dzidziuś może Ci tak dał po prostu znać, że chce Mamy dla siebie…
Cieplutkie pozdrowienia w zimny wieczór…
Zagrzej nam porządnie miejsce wśród ciężarówek 🙂
[Zobacz stronę]
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
Moniko, twoje milczenie nprawdę było złowróżbne, ale dobrze, że już wszystko się wyjaśnilo 🙂
Trzymajcie się cieplutko, dbaj o siebie i Ktosia i skrobnij czasem co tam u Was słychać….:):):)
Alpaga
Re: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))
tak bardzo się cieszę że wszystko skończyło się dobrze!!! trzymam kciuki, zostań już na oczekujących!
Znasz odpowiedź na pytanie: Musze Wam o tym powiedziec – przywiazanie:))