Wasze przedszkolaki myją ząbki w przedszkolu?
U mojego dziecka podobno wymóg sanepidu od tego roku dzieci maja myć zęby.
Szczoteczka ma być cała zamknięta w etui nie tylko główka.Znalazłam etui i szczoteczka zamknięta.
Dowiedziałam się od dziecka że Pani mimo tego że każde dziecko ma swoja pastę bierze jedną i nakłada wszystkim dzieciom
Zapytana dlaczego odpowiedziała (żeby było szybciej)
Czy ja przesadzam??
Dzieci są duże bo to 6 latki spokojnie powinny dać rade nałożyć pastę samodzielnie.
Pani dodatkowo moze przenosić w ten sposób np próchnicę i inne choroby choć zapiera się że tak nakłada pastę ze nie dotyka szczoteczki.
Średnio mnie to przekonuję że tak perfekcyjna jest że jej się to udaje to po pierwsze.
Po Drugie chyba mam prawo decydować jaką pastą moje dziecko ma myć zęby.
Czepiam sie??. Przesadzam??
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mycie zębów w przedszkolu .
nie tylko TY 🙂
u maćka w p-lu nie myją zabków i w sumie się cieszę czytając o tej paście, choć rozumiem i Panią.
m. zęby myje min 2x dziennie w domu, w weekendy o ile to możliwe po posiłkach. zęby ma zdrowe (tfu tfu)
Szczerze mówiąc to o tym nie pomyślałam i w sumie to zgadzam się:)
a czy to nie jest tak, ze pasta usuwa zarazki?
wiec niewazne czy dotknie cudzej szczotki, czy nie – ma wlasciwosci bakteriobojcze, wiec sie chyba cudza prochnica nie przeniesie, nie?
sama szczotka, nawet wyplukana, poniewaz jest wilgotna, to juz inna sprawa
ale pasta?
imho: robisz z igly widly
Przed chwilą myłam zęby 😀 Przyjrzałam się temu jak nakładam pastę. Szczoteczki dotknęła tylko ta pasta, która została na szczoteczce.
A przykłady przenoszenia się bakterii i zarazków w przedszkolu mogę Ci mnożyć:
– korzystanie z tego samego sedesu i tej samej rolki z papierem toaletowym
– jedzenie ciastek ze wspólnego talerza (wkładając poprzednie ciastko do buzi, dziecko oślini palce i taką ręką sięga po następne ciastko brudząc po drodze inne ciastka).
Ja bym się bardziej martwiła tą mokrą szczoteczką, którą się wkłada do etui czy przykrywa kapturkiem Nie zaśmiarda?
i pod tymi głosami rozsądku sie podpisze…..
w przedszkolu myją jedną pastą, jak ta ise skończy biorą nastepna itd.
szczotke i kubeczek Mikołaj ma swoje.
w Szkole jest fluoryzacja raz w miesiącu – D nosi szczotke w plecaku w etiu – higienistka ma Jedna paste… i leci nią po wszystkich szczotkach – jak inaczej???? nie wyobrażam sobie
nie jestem przeciwna, a nawet jestem bardzo na TAK. tu nie chodzi o to czy dwa mycia w domu są lepsze od pseudomycia w przedszkolu tylko o wypracowanie pewnego nawyku, że po posiłkach należy myć zęby.
nie stwarzam problemów tam gdzie ich nie ma, gdzie nie są potrzebne.
Mati ma zdrowe zęby (wszystkie).
[QUOTE=jbielu;3651426] tu nie chodzi o to czy dwa mycia w domu są lepsze od pseudomycia w przedszkolu tylko o wypracowanie pewnego nawyku, że po posiłkach należy myć zęby.
QUOTE]
O tym włąśnie myślałam, gdy poruszyłam temat mycia zębów na zebraniu przedszkolnym.
A u nas w przedszkolu w ogóle zębów nie myją.
W łazience Emilki nawet nie ma miejsca żeby cokolwiek postawić.
u T w p-lu… myją ząbki, pani nakłada jedną pastą… ja tam wole elmex, ale T się cieszy z urozmaicenia, raz zielona, raz różowa
nie widzę problemu, ciesze się, że myją te ząbki -to właśnie o nawyk chodzi… w domu ja zawsze poprawiam po T:)
tak jak cieszy mnie podejście ‘naszej’ pani do mycia rąk… dzieci wchodząc rano do sali juz podciągają rękawki do mycia rączek:)
to samo otrzasanie mokrych rąk o umywalkę… T zawsze to robiodkąd chodzi do p-la 🙂
silny nawyk.
u nas jest dokładnie tak samo z łapkami….:)
My jeszcze żłobkowi ale każde dziecko ma swoją pastę i szczoteczkę, Panie zużywają pastę każdego dziecka.. Gdyby robiła to hurtowo pewnie bym się nie czepiała;) byleby pilnowała, żeby dzieciaki myły dokładnie ząbki..
Znasz odpowiedź na pytanie: Mycie zębów w przedszkolu .