Na pewno spotkałyście się z dziwnymi pomysłami maluchów lub dziwnym rozumowaniem. Mnie właśnie przypomniało się kilka przykładów:
1. Mam sąsiadkę, koleżankę, która ma 2,5 rocznego synka Kubusia. Kubuś z mamą i dziadkiem pojechał do Zoo. Po powrocie spotkałam go na spacerze i pytam “Kubusiu jakie zwierzątka widziałeś w Zoo?” A on na to: “widziałem słonia, małpy i dziadka”;
2. dziadek Kubusia ma sowitą brodę. Idzie mały na spacer z mamą i mijają młodego chłopaka z brodą, a Kuba na pół osiedla: “Dziadek, dziadek z brodą!”
3. Kiedy Karol ząbkował pakował do buzi wszystko, także palce tych, którzy akurat trzymali go za rękę. Na spacerze spotkałam znajomą z dzieckiem. Filip chciał się przywitać i podał rękę Karolowi, a ten od razu do buzi. W ostatniej chwili udało mi się uratować małe paluszki Filipa. Tłumaczę mu, że musi uważać, bo Karolek może go ugryźć, a on pomyślał i mówi ze zdziwieniem: “Robak?”
4. mój małżonek będąc dzieckiem chciał zadbać o nogi mamy, żeby nie musiała wynosić śmieci (mieszkali na 4 piętrze). I co zrobił? – spalił je na podłodze w mieszkaniu. Mało brakowało, a byłby póścił z dymem pół bloku
To chyba tyle. Dopiszcie coś, chętnie się dziś pośmieję
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Zasiłek rodzinny – waloryzacja 2024. O ile świadczenie może wzrosnąć? Zbliża się ustawowy termin
Prezent dla nauczyciela na koniec roku. Te pomysły to strzał w dziesiątkę!
Najlepsze prezenty na Dzień Dziecka dla pięciolatki. 9 rozwijających i kreatywnych propozycji
Piękne życzenia dla dziecka. Czego życzyć dziecku z okazji ważnych uroczystości?
Strój rodziców na komunię dziecka. Jak się ubrać na uroczystość? Najciekawsze propozycje i inspiracje
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Myślenie małego dziecka
Re: A co do przekleństw…
Jak byłam mała tata zabrał mnie z wujkiem na ryby. Nie umiałam jeszcze mówić “r”, więc podobno krzyczałam: huja, huja jaka wielka jiba.
Jak czytam te Wasze historie to już nie mogę się doczekać co będzie wyprawiał Kuba.
Aneta
Re: Myślenie małego dziecka
ciocia mojego meza uwielbia kwiaty doniczkowe. W domu ma ich mnostwo. Kiedys odwiedzili ja znajomi z malym chlopczykiem. Gdy chlopczyk wszedl do jej mieszkania powiedzial:
-Ale duzo lisci!!!!
Dana&Gabi
23.09.03
Re: Myślenie małego dziecka
a proszę bardzo 🙂
Re: Myślenie małego dziecka
ja przy swoim dziecku szybko zapominam o dołach i depraesji 😉
Re: A co do przekleństw…
Ja jak byłam mała to stojąc na balkonie obserwowałam dwóch chłopaków jak się bili ( w zabawie) i krzyczałam: “wjeb mu! wjeb!” Z tym samym tekstem wyjechałam jadąc z mamą w autobusie widząc podobną sytuację… A oberwało się za te moje teksty starszym siostrom, bo mama myślała, że one mnie tego nauczyły, a jak sie potem okazało nie słusznie, bo chodziło mi o to, żeby mu przywalić:
w ŁEB! w Łeb!
Pozdrawiam Marta i Damiś (lipiec 2004)
Re: A co do przekleństw…
dobre!
Re: Myślenie małego dziecka
Scena z piątku. Mąż oglada boks z moim ojcem, głośnio komentuja i oczywiscie podniecają sie jak to faceci na boksie. Mikołaj ze spokojem oglada i po chwili mówi
– tato, panowie biją sie?
– mąż: tak, biją się
– Mikołaj: piłkami biją się?
🙂 Nie przyszło by mi do głowy, żeby bokserską rękawicę uznać za piłkę.
Re: Myślenie małego dziecka
Ja mam troche tekstow dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym… Z mojej rodziny, dalszej i blizszej.
9-latka przed komunia rozmawia ze swoja chrzestna.
Chrzestna: Co chcialabys dostac na komunie?
9-latka: Nie wiem…
Chrzestna: To moze wolisz pieniazki i sama sobie prezent wybierzesz?
9-latka: No, to zalezy ile chcesz mi dac…
Matka do 5-cio letniego synka siedzacego na ziemi i rozbijajacego energicznie domek z klockow: Co robisz, Bartus?
Bartus: A nic… Tak se tylko napierdalam… (do tej pory nie wiadomo skad przyniosl)
2-latek w kapieli tak sie rozluznil, ze… zrobil kupe do wanny. Wstaje absolutnie podekscytowany i krzyczy: Mama! Ryba! (to moj obecnie juz dorosly znajomy, zawsze sie szczycil tym wydarzeniem…)
Wspomniany wyzej Bartus w wielu okolo 5-ciu lat przechodzil gleboka fascynacje Kilerem (widzial obydwie czesci). Ktoregos dnia ogladal z ojcem skoki o tyczce w telewizji. Po niudanym skoku ktoregos zawodnika oczywiscie skomentowal: W pizdu wyladowal…
Suuuuper watek…
Posmialam sie troszke.
Re: Myślenie małego dziecka
RYBA powaliła mnie na kolana!!!!!!
Ostatnio bratowa opowiadała mi jak to jej czteroletnia córeczka puszcała cały czas baki, więc zapytała ją czy nie poszłaby zrobić kupki? Na to córeczka słodkim głosem – Nie mamusiu, ja sobie tylko tak pierdolę! (Pewnie transformacja słowa pierdzi, ale wyszło śmiesznie!)
Domiś 27 01 2005
Znasz odpowiedź na pytanie: Myślenie małego dziecka