Chciałabym żeby różnica wieklu nie była większa niż 2 albo 3 lata. I tym razem chciałabyhm urodzic na wiosnę, tj. marzec/kwiecień. A więc być może za rok o tej porze (albo miesiąc później) będę “pracować” nad dzidziusiem:).
Co prawda nadal marzę o porządnym wyspaniu się i relaksie ale myślę że mała różnica wieku jest dobreym rozwiązaniem.
A jakie Wy macie zdanie na ten temat?
Milva i Dawidek-prawie PIĘĆ miesięcy 🙂
37 odpowiedzi na pytanie: Myslicie już o następnym dziecku?
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
CHCIAŁABYM dokładnie tak jak Ty: urodzić na wiosnę, a nie zimą jak ostatnio i żeby była mała różnica wieku. Ale jak BĘDZIE to zobaczymy. Właśnie wróciłam do pracy i nie wiem, czy będę sobie mogła pozwolić na to, żeby za… powiedzmy półtora roku znowu odejść… Pewnie odwlekę kolejną ciążę o jeden rok.
Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)
Re:jak z tym sobie poradzić?
Ja też już myślę, ale to jak zawsze uzależnione jest od wielu rzeczy. Najgorzej tylko mnie przeraża to, że zupełnie nie wyobrażam sobie opieki nad dwoma brzdączkami.Kompletnie nie wiem jak bym miała poświęcić odpowiednio dużo czasu drugiemu dziecku, nie zapominając przy tym o małej Oliwii. A poza tym teraz ona dla mnie jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie i mówię jej o tym każdego dnia, że kocham ją najbardziej, jak więc bym miała mówić potem to drugiemu dziecku?Pewnie to głupie rozwazania, ale szczerze mówiąc to to mnie właśnie chyba najbardziej zastanawia. A jak Wy widzicie rozwiązanie tego problemu?I czu w ogóle widzicie w tym problem?
Magda i Oliwia (22.10.2002)
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
Mi też się marzy następny dzidziuś, tym razem chciałabym dziewczynkę.
Rozmawiałam sobie tak ostatnio z mężem i tak wymyślilismy że na drugie zdecydujemy się za 5 lat ( przy dobrych wiatrach…hihi). Już nawet wyznaczylismy datę że od 15 kwietnia 2008r zaczynamy działać….
Marzena i Przemcio (5 i 1/2 m-ca)
Re:jak z tym sobie poradzić?
Wtedy mówisz w liczbie mnogiej: “Kocham WAS najbardziej na świecie”.
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
Ja JUŻ NIE MYŚLĘ o następnym dziecku 🙂
(Samo przyjdzie – dopowiedział mój mąż spoglądając mi zza ramienia)
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
Re:jak z tym sobie poradzić?
Nie trzeba się nad tym zastanawiać, bo dzieci kocha sie jednakowo. :). Mnie także się wydaje, ze już nigdy nie pokocham innego dziecka, bo Mikołajek jest dla mnie wszystkim. Ale wiem, że to nie jest prawda. :))
[Zobacz stronę]
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
U nas roznica wieku jest dokladnie 2 lata i juz teraz czasem dzieci ida na spacerek trzymajac sie za raczke – piekny widok. Bardzo lubie jak razem sie bawia, a zdarza im sie to coraz czesciej. Polecam roznice 2 lata. Ja mysle juz o trzecim, szkoda, ze moj maz jeszcze nie dojrzal do tej mysli
Renia
mama Asi (listopad 1999) i Ani (listopad 2001)
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
myślę, myślę… najchętniej za jakieś dwa latka…
Maja z Natalką (6 miesięcy!) [Zobacz stronę]
Re:jak z tym sobie poradzić?
A mój syn rozumie, że można kochac dwie osoby najbardziej na świecie, ja tak kocham jego i jego siostrę, a on tak kocha mnie i tatę.
Re:jak z tym sobie poradzić?
oj ja też tak myślę, kocham ta moja Justkę tak że chyba sie na 2 nie zdecyduje. a jak juz to dopiero za 5-6 lat, a pozatym jak mój mąz ma mi marudzić tak po drugim dziecku jak ja wygladam to NIE CHCE!!! MIEC WIECEJ DZIECI!! Chyba ze nie z tym panem.
A wściekłam sie ostatnio na niego i musze sie wyladować!!!
Ja tez kiedys o tym myslałam i osobiscie to chciałabym mie taka bliską kolezanke jak ola która by mi mówiła ze drugie dziecko fajnie mieć a ja wokoło mam kolezanki z jednym dzieckiem no pożyjemy zobaczymy
Westa i Justyś z dwoma ząbkami siadająca już 29.10.2002
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
pomyślę za jakieś 3 lata 🙂 Moim zdaniem najlepsza różnica wieku to zero (bliźniaki) lub 5 lat
Kaśka z Natunią (1 rok plus miesiąc)
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
Kolejne dziecko?! – Uchowaj Boże!!!
Moje dwie Potwornickie są tak absorbujące, że na myśl o kolejnym brzdącu dostaję gęsiej skórki
Iwona + Juleńka i Zuziaczek
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
A moim zdaniem bliźniaki to najlepsza metoda antykoncepcyjna, hihihi
Z obawy o to, że znowu będziesz w ciąży życie intymne zmienia sie o 180 stopni
Iwona + Juleńka i Zuziaczek
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
hihihi
Kaśka z Natunią (1 rok plus miesiąc)
Re:jak z tym sobie poradzić?
A mnie się wydaje, że wcale dzieci nie kocha się jednakowo….ja jestem jadynaczką…. Ale…wikkększośc moich koleżanek ma rodzeństwo…i w w iększości przypadków jedno z dzieci jest gorzej traktowane….oczywiście rodzice, jakby ich spytać uparcie twierdzą, że tak nie jest… Ale to widać gołym okiem…..i zazyczaj dzieci, które są bardziej żywe, które bardziej chorują….to im poświęca się więcej uwagi, siada z nimi do lekcji….i to je bardziej się kocha……….jeśli tak można napisać……. Nie znam rodziców, którzy wszystke dzieci kochalibym tak samo……
Julka kulka i Karolek, który właśnie zaczął 11 miesiąc!!!!!!!!!!
Re:jak z tym sobie poradzić?
To jest subiektywne odczucie Twoich koleżanek. Oczywiście nie znam ich rodziców i nie wiem, jacy są naprawdę, bo ludzie są różni. Ale normalni, przeciętni rodzice kochają wszystki swoje dzieci jednakowo. Owszem są śwadomi, ze jedno jest zdolniejsze, łądniejsze, bystrzejsze itp. a drugie, czy trzecie nie. Ale gdyby mieli wybierać, które kochają najbardziej, to myslę, że nie wskazaliby na jedno z nich.
Mam rodzeństwo i moi rodzice kochają nas jednakowo. Różne były historie i związane z tym uczucia w ciągu dotychczasowego życia naszej rodziny, różne ich nasilenia i sama wątpiłam czasem, czy rodzice mnie kochają (a wiem, że moje rodzeństwo także miało takie odczucia)….bo np. ten dostał więcej, a ja mniej, bo on może a ja nie, bo niesprawiedliwie itp.
Dzisiaj wiem, że rodzice kochają nas nad życie tak samo. Nie maja juz z nami kłopotów wieku cielęcego, kupek, zupek, dwój w szkole, prania, prasowania, biegania do pracy, wysłuchiwania od sąsiadów, ze wiecznie się pierzemy. hihi
Przypuszczam, ze mieli tego dość…po prostu samo zycie.
Dzisiaj martwi ich każde nasze zmarwienie, obojętnie czyje i tak samo się cieszą, kiedy się widzą z którymkolwiek swoim dzieckiem.
My mamuski wiemy ile jest pracy przy jednym dziecku, ile czasu poświęcić… A przy dwóch, przy trzech itd. A jak jest (jak piszesz) chore, albo bardziej żywe, to przecież siłą rzeczy trzeba poświęcić takiemu więcej uwagi, bo inaczej nie byłoby to miłością (gorsze wyniki w nauce, pogorszenie zdrowia). I wtedy już powstaje uczucie zazdrości, czy braku miłości u tego spokojniejszego, czy zdrowszego dziecka.
Nie radzimy sobie z uczuciami w zyciu dorosłym a co dopiero takie dzieci.
Niektórzy rodzice potrafią zauważyć, że któreś dziecko odczuwa mniej miłości, że może mniej jej okazują i nadrabiają jakoś lub umieją wytłumaczyć, rozmawiać. Nie wszyscy tacy są i stąd nieporozumienia.
Zapytam się Ciebie Pluto, jak będziesz miała więcej Karolków, którego kochasz najbardziej, ok? :))
[Zobacz stronę]
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
hihihi
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(prawie 8 miesiecy)
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
Ja się chyba już nie zdobędę na odwagę, żeby mieć następne dzidzi. Kocham Adusię bardzo, ale w tej chwili wydaje mi się, że nie dałabym rady z dwójka, jestem jakaś słabo zorganizowana i ledwo radzę sobie z jednym. Szczerze podziwiam “podwójne’ i “potrójne” mamusie.
Kasia i Ada (15.01.2003)
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
ja juz sie staram – i nie zapeszyc moze sie udalo?
Chcialabym zeby roznica w wieku byla jak najmniejsza, czytalam ze dziecko w wieku 1,5-3 lat najbardziej przezywa pojawienie sie rodzenstwa – ale nie wiem czy tak jest???
Aneta+Agniesia (ur 7.07.2002)
Re: Myslicie już o następnym dziecku?
ja tak planuje zajsc w ciaze na przyszle wakacje:))
pozdrawiam
iza i fabianek (07.10.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: Myslicie już o następnym dziecku?