Pewien Chińczyk, udał się na zakupy do osiedlowego sklep spożywczego:
– Dzień dobli, ci jest mąka?
– Nie ma mąka – odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca iście wrogim spojrzeniem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już, już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
– A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
Prawo:
Egzamin:
– Omów państwo Ostrogotów
– Nie wiem…
– Dobrze, to omów państwo Wizygotów
– Też nie wiem
– Pytanie ratunkowe?
– Jeśli można…
– Porównaj państwo Ostrogotów z państwem Wizygotów…
Czym się różni mucha od męża?
Mucha jest upierdliwa tylko latem
W księgarni klient pyta sprzedawczynię:
Czy jest książka “Mężczyzna, władca kobiet”?
– Fantastyka na drugim stoisku.
Ona: – Kochanie!, koledzy z biura powiedzieli, że mam bardzo
zgrabne nogi.
On: – Naprawdę? A nie wspomnieli nic o wielkiej dupie?
Ona: – Nie, o Tobie nie rozmawialiśmy…
Mężczyzna 1/3 życia spędza na spaniu.
Pozostałą część poświęca na namawianie kobiet do przespania
się z nim.
Dlaczego mężczyźni jeżdżą tak chętnie BMW?
– Bo to jedyne auto, którego nazwę mogą przeliterować.
Kiedy mężczyzna otwiera drzwi samochodu swojej żonie?
– Gdy ma nową żonę albo nowy samochód.
Dlaczego kobiety chętniej wybierają mężczyznę z kolczykiem?
– Bo potrafi on znieść ból i już raz kupił biżuterię.
Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
– Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjśiu z łazienki?
– Na razie tam nie wchodź
Mąż: może dla odmiany szybki numerek?
Żona: Odmiany od czego…?
Co dla mężczyzny znaczy gra wstępna?
– Pół godziny błagania.
Po czym poznać, że twój facet cię zdradza?
Zaczyna się myć dwa razy w tygodniu.
Dlaczego kobiety przecierająoczy, kiedy się budzą
Bo nie mają jaj żeby się po nich podrapać.
Po nocy poślubnej, żona mówi do męża:
– Wiesz… Jesteś kiepskim kochankiem….
Na to oburzony mąż:
– skąd możesz to wiedzieć po 30 sekundach?
Dlaczego tyle kobiet udaje orgazm?
– Bo tylu facetów udaje grę wstępna
Zbiera sobie facet w lesie grzyby, a tu zza krzaka wychodzi staruszka z dubeltówką:
– Pan mnie, młody człowieku, na pewno zgwałcić chciałby?
– Skąd, co też babci do głowy przychodzi? !
– A tu trzeba będzie…
Facet wraca pijany do domu po firmowej imprezie integracyjnej. Dumnie taszczy pod pachą wielką butelkę szampana:
– To nagroda – wyjaśnia zdziwionej żonie.
– Wygrałem konkurs na największego penisa w naszej firmie!
– Czy ty, stary, zgłupiałeś już kompletnie? Pokazałeś całego ptaka publicznie?
– Nie, tylko tyle, żeby wygrać…
Zdarzyło się pewnego razu, że Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni. Unia orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, zatem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie Unia powiedziała:
Jak stróż nocny może wykonywać swoją pracę, kiedy nie dostał instrukcji?
Stworzyła zatem Unia Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi – jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy.
Następnie Unia Europejska rzekła:
Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuję swą pracę prawidłowo?
Zatem Unia stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów.
Następnie Unia powiedziała:
W jakiś sposób należy tym wszystkim ludziom płacić. Unia stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła Unia:
– Kto będzie odpowiadał za tych ludzi?
I Unia stworzyła Dział Administracji i zatrudniła w nim troje ludzi –
kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I Unia oznajmiła:
– Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie.
I zwolniła Unia z pracy nocnego stróża.
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc:
Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania.
Ile jest 3 x 3?
9.
Ile jest 6 x 6?
36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział:
Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała, czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło). Pani Magda spytała:
Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Nogi – po chwili odpowiedział Jasiu.
Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
Kieszenie.
Co zaczyna się na K kończy na S, jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
Kokos.
Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
Guma do żucia.
Pani Magda kontynuowała:
Co robi mężczyzna – stojąc, kobieta – siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać…
Podaje dłoń.
Jako że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pytań z serii kim jestem.
Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
Namiot.
Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszy.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu odpowiada bez wahania:
Obrączka ślubna.
Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
Nos.
Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
Strzała – odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł:
Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
Czterech mężczyzn : inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy… Inżynier zawołał do swojego psa:
Pi, pokaż co umiesz !
Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek papier i narysował, idealne koło, kwadrat i trójkąt… Księgowy zawołał swojego:
Bilans ! Wiesz co masz robić
Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciastek, po czym podzielił je na cztery równe kupki. Chemik tylko spojrzał i zawołał:
Probówka ! Do roboty
Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalała dokładnie 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki… Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali:
A co potrafi Twój pies
Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska:
Przerwa Śniadaniowa Do dzieła
Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, przeleciał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe…
Aga i Ola 16/01/04
1 odpowiedzi na pytanie: na poprawę humorków….
Re: na poprawę humorków….
Humor poprawiony!!! Kawał świetne
Dziękuję!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: na poprawę humorków….