Hej Wszystkim!
Dawno nie pisałam ale byłam z Wami. Jestem w trakcie “sesji uzdrawiającej” (hi, hi). A tak poważnie to jestem w 18 dniu cyklu. Jestem po Clo, 3 Menogonach, a dziś biorę Pregnyl. Mam nadzieję i jakoś tak wierzę, że tym razem sie uda. To już przecież 14 albo 15 cykl, już sama nie wiem, tyle tego było. W niedzielę jadę do gina i wszystko się wyda tzn. czy taka kuracja mi pomaga.
Wiecie co?! Idzie wiosna a wraz z nią jakieś przswiadzcenie moje, że jeśli wszystko się budzi do życia, to może moje przyszłe gdziekolwiek jest maleństwo też się obudzi i przybędzie. Może to banalne ale takie silne i realistyczne. Nie nastawiam się co prawda na to nawet w 50 % ale o czymś pozytywnym myśleć trzeba.
Dlatego myślcie nieustannie, walczcie i wypatrujcie małej fasolki. U mnie w domu mąż posadził ok. 2 tygodni temu słonecznik w doniczce – korytku, żeby potem przesadzić je do ziemi w ogródku i w poniedziałek już podniosły się spod ziemi. Rosną dalej. Oby nam wszystkim dały dobry przykład.
Przepraszam za zanudzanie ale musiałam pogadać do kogoś.
Pozdrawiammmmmmm.
3 odpowiedzi na pytanie: Na wiosnę
Re: Na wiosnę
Ja poproszę o więcej takich postów!
Optra, masz absolutną rację; idzie wiosna a razem z nią nowe życie… Zobaczysz, ze wszystko będzie tak jak sobie wymarzyłyśmy.
Pozdrawiam, Orange
Zaczynamy od kwietnia 🙂
Re: Na wiosnę
Trzymam kciuki abyś wkrótce przekazała nam wiadomość o fasolce w brzuszku :))
Pozdrawiam :))
24 cykl, hyperprolaktynemia [Zobacz stronę]
Re: Na wiosnę
no to ostatnio przeczytalam, ze statystycznie najwiecej dzieci “powstaje”, “robi sie” czy jak to ujac… w marcu 😉 chyba w marie claire
kasja
Znasz odpowiedź na pytanie: Na wiosnę