Mam w łóżeczku wyjmowane szczebelki, ale moja Laura notorycznie je wypychała nózkami i od tego strasznie się wyrobiły.
Mój mąż wpadł na pomysł, aby w dziurki od szczebelków powkładać kilka jedno-groszówek. To był super pomysł. Teraz szczebelki trzymają się bardzo bardzo mocno i nie sposób ich wypchnąć.
Powyciągamy je, kiedy Laura będzie już gotowa, żeby w ogóle ściągnąć je na stałe.
Iwcia i Laurusia 6,5 m-ca!
Znasz odpowiedź na pytanie: