nacięcie krocza przy porodzie

Podczas pierwszego porodu miałam nacinane krocze. Nikt z personelu nie zapytał mnie sie o zgodę, tylko ciach i po sprawie. Miałam duże nacięcie i jeszcze więcej szwów. Te kilka dni po porodzie wspominam niezbyt miło, dlatego teraz postanowiłam, że nie dam sie pociąć przy następnym porodzie. Jak było z wami? Czy nacinają jak leci, czy tylko w razie konieczności?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: nacięcie krocza przy porodzie

  1. Witam
    Też miałam nacinane krocze. Niestety jest to konieczne w niektórych przypadkach. W trakcie porodu moze dojsc do pęknięcia, co jest znacznie batrdziej bolesne niz nacięcie

    • Kiedyś gościnnie ogladałam forum mamacafe – też ten temat był podjęty i o dziwo mamusie pisały, że pękniecie jeśli już do niego dojdzie lepiej się goi.
      Jak jest prawda to nie wiem. Ale myślę, że nasze położne już się przyzwyczaiły do ciecia i to robią.
      Życzę miłej soboty

      • Zamieszczone przez kicia245
        Ale myślę, że nasze położne już się przyzwyczaiły do ciecia i to robią.

        z technicznego punktu widzenia- każda położna woli nie nacinać a ochraniać krocze

        • a ja juz sie szykuje na nacinanie krocza. Niunia juz jest dosyc spora wiec pewnie bez tego sie nie obejdzie. Wole byc jednak nacieta niz mialabym pec po sam tylek 🙂

          • Polozna w moim szpitalu mowila, ze zawsze staraja sie chronic krosze a jezeli pacjentka cos jeszcze wspomni wczesniej, to juz wogole wtedy bardziej uwazaja, ale mowi, ze to widac jak dzidzius zaczyna sie pchac na swiat i ze lepiej poprostu nie ryzykowac, bo po 1 moze byc dluzszy porod, bo ciezko mu wyjsc a po drugie, moja polozna mowi, ze widziala jak kiedys rozerwalo kobiete az do samego tylka i musiala tak byc szyta – bol potem podobno straszny i do konca zycia problemy z wyproznianiem (a dokladnie jak to ona powiedziala, kobieta nigdy nie wie kiedy robi, bo zwieracze nie trzymaja… ). Ja osobiscie wole uniknac ew komplikacji i jak bedzie trzeba to nie bede sie upierala, ale jak sie uda bez, to bedzie fajnie 😉 No i mowila jeszcze, ze zawsze staraja sie ciac jak najmneij, nie ze jestes rozcieta na calego, tylko male ciecie wykonuja (ale to pewnie od szpitala zalezy i od poloznej)

            • Jestem studentką położnictwa i przygotowałam krótką (3-minutową) ankietę na temat nacięć krocza. Bardzo proszę o jej wypełnienie. Z góry dziękuję wszystkim paniom 🙂

              • Zamieszczone przez rangini
                Jestem studentką położnictwa i przygotowałam krótką (3-minutową) ankietę na temat nacięć krocza. Bardzo proszę o jej wypełnienie. Z góry dziękuję wszystkim paniom 🙂

                wypełniłam:)

                • A tak na marginesie ile polożnych tyle opinii jak ze wszystkim 🙂

                  • Hejka dziewczyny,
                    ja miałam nacięte krocze i doswiadczenia w zwiazku z tym masakryczne. Ponieważ nie miałam zbyt silnych partych, więc i napięcie było inne. Z uwagi na konieczność uzycia próżnociaga zostałam nacięta i ból był nie do zniesienia. Nikt mnie nie poinformował i nie zapytał o nacięcie. Jedyny plus to lekarz ulitował sie i przy zszywaniu dał mi końską dawkę znieczulenia twierdząc, ze i tak sie już wycierpiałam.

                    • jeśli była konieczność uzycia próżnociągu to znaczy, ze nie bylo czasu na prowadzenie porodu powoli, z ochroną krocza
                      nie pytali Ciebie ale powinni poinformować o konieczności

                      • Zamieszczone przez mama3xM
                        jeśli była konieczność uzycia próżnociągu to znaczy, ze nie bylo czasu na prowadzenie porodu powoli, z ochroną krocza
                        nie pytali Ciebie ale powinni poinformować o konieczności

                        Mamo3xM a powiedz mi prosze, na pewno wiesz, jak wygląda sprawa porodu SN lub CC w sytuacji gdy ciężarna ma już swoje lata, że tak powiem? Mam 41 lat, kiedyś taki wiek był podobno wskazaniem do CC. A jak to teraz wygląda?
                        A i jeszcze jedno pytanie, może wiesz, czy szpitale zdają jakieś raporty o ilości przyjętych porodów metodą SN i CC? czy są jakieś odgórne wskazania do ograniczania porodów CC?
                        inaczej mówiąc, czy szpitale starają się poprawić swoje statystyki? Ale to nie w temacie wątku jest, przepraszam.

                        • kiedyś bycie “starą pierwiastką” było wskazaniem do cc
                          ale to Ciebie nie dotyczy 🙂
                          gdyby to było pierwsze dziecko to tak- ale nie w dzisiajszych czasach 😉

                          dzisiaj i nastolatki i dojrzałe kobiety rodzą drogami natury
                          a przynajmniej próbują
                          szpitale prowadza statystyki ale raczej na własne potrzeby
                          coś mi sie kojarzy, ze odsetek cc nie powinien przekraczać 20%
                          ale stu procentowej pewności nie mam- nie bawię się w biurokrację 🙂

                          • Zamieszczone przez mama3xM
                            szpitale prowadza statystyki ale raczej na własne potrzeby
                            coś mi sie kojarzy, ze odsetek cc nie powinien przekraczać 20%
                            ale stu procentowej pewności nie mam- nie bawię się w biurokrację 🙂

                            Dziękuję Ci, nie pocieszyłaś mnie, już miałam nadzieję że sprawy potoczą się prościej 😉
                            Skoro i tak mnie potną, i tak, to chętnie wolałabym, żeby to był brzuch, a nie krocze.
                            Ale decyzja nie po mojej stronie, a to pech 😉

                            A co do statystyk –
                            Moja przyjaciółka po wielu trudach urodziła wieeelkie dziecko. Za parę lat zaszła w ciążę, usg pokazało że drugie jej dziecko jest jeszcze większe. Strach w oczach! Ginekolog prowadzący ciążę uprzedzał, że poród SN to niepotrzebne w tej sytuacji ryzyko i że cc będzie bezpieczniejsze i dla matki i dla dziecka.
                            A jednak lekarz odbierający poród zakwestionował wskazania tamtego, uparł się że dziecko ma przyjść na świat naturalnie. No i wreszcie wyszła główka, a reszta dziecka zaklinowała się i ani ją rusz. Położne biegały po szpitalu w poszukiwaniu tego mądrali, który podjął tak ryzykowną decyzję (a przy porodzie go nie było). Lekarz rzucił się jej na brzuch, wypchnął dziecko, pogruchotał mu kości, matkę porozrywało… i po co to komu było pytam? Kusi mnie żeby powiedzieć, że dla statystyki 🙁

                            A swoją drogą dziwne że Bogusia, wspomniana przyjaciółka rodzi wielkie dzieci, skoro ani ona ani mąż do dużych nie należą.

                            • Zamieszczone przez MamaMalinki
                              A jednak lekarz odbierający poród zakwestionował wskazania tamtego, uparł się że dziecko ma przyjść na świat naturalnie. No i wreszcie wyszła główka, a reszta dziecka zaklinowała się i ani ją rusz. Położne biegały po szpitalu w poszukiwaniu tego mądrali, który podjął tak ryzykowną decyzję (a przy porodzie go nie było). Lekarz rzucił się jej na brzuch, wypchnął dziecko, pogruchotał mu kości, matkę porozrywało… i po co to komu było pytam? Kusi mnie żeby powiedzieć, że dla statystyki 🙁

                              Smutne:(

                              • moge napisać tylko z doswiadczenia z mojego szpitala
                                jeśli kobieta rodzi duże dziecko to nawet jeśli kolejne jest duże podejmuje sie poród drogami natury
                                jak wiadomo- przy drugim porodzie jest łatwiej, pochwa jest rozciągnięta itp…
                                99,9 % kobiet rodząc kolejne dziecko, rodzi je szybciej i łatwiej nawet jesli jest większe

                                czytając opis porodu Twojej koleżanki moge odnieśc sie jedynie do tego- jeśli urodziła sie główka bez problemu to znaczy, że miała szanse na “spokojny” poród
                                tutaj zaistniała inna sytuacja, która nie do końca miała związek z wielkością dziecka. To tzw. dystocja barkowa, do której dochodzi jeśli barki dziecka nie zrotują się w odpowiedni sposób.
                                Wiesz, co szpital to obyczaj…trudno oceniać
                                wiem, że w moim szpitalu też podjęto by próbę porodu a nie od razu cc

                                • MamoMalinki- a pierwsze dziecko w jaki sposób rodziłaś? dlaczego zakładasz od razu, że potną krocze?

                                  • Zamieszczone przez mama3xM
                                    MamoMalinki- a pierwsze dziecko w jaki sposób rodziłaś? dlaczego zakładasz od razu, że potną krocze?

                                    w pierwszym porodzie pocięli krocze, bez znieczulenia i to zaraz po pierwszym skurczu. Nie o to mi chodzi że to bolało. Trudno.
                                    Chodzi o to, że POTEM bolało jeszcze przez wiele miesięcy.
                                    Tak na logikę, krocze nie miało się kiedy rozciągnąć, zostało sztucznie “poszerzone” zaraz na samym początku porodu, a więc teraz będzie jak za pierwszym razem, ciasno.

                                    • na pocieszenie- są kobiety, które pierwsze dziecko rodzą bez nacięcia
                                      wszystko zalezy od wielkości malucha
                                      moze nie bedzie aż tak źle

                                      • Ja pierwsze dziecko rodzilam z nacieciem-naciecie bolalo jak cholera, potem rana bolala jak cholera i siadac nie moglam dluuugo. Przy drugim wiekszym poprosilam o nienacinanie-porod blyskawiczny-peklam-nic nie czulam, potem rana prawie nie bolala,siadalam dwa dni potem.
                                        JAk bym miala rodzic trzecie dziecko na pewno bym sie nie dala naciac (albo przynajmniej robilabym wszystko w tym kieruku;) )

                                        • Mamo ja nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, Ty jesteś i twojemu zdaniu wierzę.

                                          Ale tyle jest historii o dzieciach podduszonych, uszkodzonych podczas porodu siłami natury.
                                          A w tym konkretnym przypadku: doświadczony starszy lekarz, prowadzący drugą jej ciążę, który również odbierał pierwszy jej poród, ocenił sytuację jako zbyt ryzykowną. Gdyby to on odbierał drugi poród, tym razem byłaby cesarka. Ale złożyło się inaczej.
                                          Jakie są korzyści z porodu sn w takich sytuacjach? Młody lekarz podjął za pacjentkę ryzyko. Ale konsekwencje nie on ponosił, tylko matka i dziecko.
                                          Czy to znaczy że ryzyko przy cesarce w tym konkretnym przypadku byłoby większe i dlatego lekarz tak zdecydował??????
                                          Jakoś nie mogę uwierzyć że taką decyzję podjął dla dobra pacjentki i dziecka.

                                          Mamo wiadomo, że wszystkich komplikacji człowieku nie przewidzisz, ale jeśli są przesłanki że będzie ciężko, tak jak w tym przypadku, nie lepiej oszczędzić tych trudów matce?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nacięcie krocza przy porodzie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general