nacięcie krocza przy porodzie

Podczas pierwszego porodu miałam nacinane krocze. Nikt z personelu nie zapytał mnie sie o zgodę, tylko ciach i po sprawie. Miałam duże nacięcie i jeszcze więcej szwów. Te kilka dni po porodzie wspominam niezbyt miło, dlatego teraz postanowiłam, że nie dam sie pociąć przy następnym porodzie. Jak było z wami? Czy nacinają jak leci, czy tylko w razie konieczności?

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: nacięcie krocza przy porodzie

  1. też byłam nacinana-pare dni to nie mogłam normalnie usiąść na krzesle ale jak zdjeli szwy to o niebo lepiej ale czasami przy złej pogodzie odczuwam tam nieprzyjemne targanie:(

    • Zamieszczone przez koleta
      Dziewczyny niewiem od czego zależne jest nacinanie krocza.
      Pierwszą córę urodziłam 4kg 57cm (więc nie była malutka) – nie byłam nacięta. Zestaw do ew. nacięcia był gotowy, a położna sama chroniła bym nie popękała. Efekt miałam trzy szwy kosmetycznie założone – ponieważ córa przy porodzie główką otarła mnie trochę.
      Drugi poród -córa 3670g 56cm. Nie byłam nacięta- nawet szwy nie były potrzebne.
      Dodam tylko, że miałam to szczęście rodzic dwa razy z tą samą położną.(nie opłacona i nie umawiałam się z nią w żaden sposób)

      fajnie 🙂
      szkoda że my nie z tego samego miasta, chętnie bym sie z tą położną umówiła. Ja myślę że w dużej mierze zależy to od osobistych przekonań położnej.
      Ja swoje pierwsze dziecko rodziłam ze świetną położną, poród był ekspresowy i dziecko bezpieczne, ale na moją prośbę przed porodem, żeby mnie nie nacinała, powiedziała że może, ale wątpi, bo jestem pierworódką.
      Tak więc szanse miałam mizerne. A dziecko 3200g, 52 cm, więc nie jakiś bykulec raczej.

      • nacinają czy nie zależy przede wszystkim od stopnia rozciagliwości krocza oraz jego wysokości
        wielkość dziecka tez ma znaczenie ale dopiero w trzeciej kolejności

        ważny jest także stan dziecka
        jeśli są jakiekolwiek wahania w tętnie dziecka mogace świadczyc o niedotlenieniu nikt nie będzie ryzykował i przedłużał fazy wytaczanie główki jesli jest ryzyko neurologicznego uszkodzenia

        • Zamieszczone przez mama3xM
          nacinają czy nie zależy przede wszystkim od stopnia rozciagliwości krocza oraz jego wysokości
          wielkość dziecka tez ma znaczenie ale dopiero w trzeciej kolejności

          ważny jest także stan dziecka
          jeśli są jakiekolwiek wahania w tętnie dziecka mogace świadczyc o niedotlenieniu nikt nie będzie ryzykował i przedłużał fazy wytaczanie główki jesli jest ryzyko neurologicznego uszkodzenia

          Mamo piszesz jak powinno być i czym Ty się kierujesz podejmując decyzję 🙂
          Moja położna mi mówiła że praktycznie jej się nie zdarza nie nacinać pierworódek, bo z reguły jest taka konieczność.
          Stąd wnioskuję, że tnie te swoje pierworódki na tak zwany wszelki wypadek, bo jakoś nie chce mi się wierzyć że “z reguły jest taka konieczność”.

          • Witam, ja też byłam nacinana, pierwsze dziecko, spora Córa 3570 g. Nikt mnie nie pytał o zdanie. Zaznaczę że w czasie porodu był moment zawahania tetna u Malej więc może to też miało znaczenie.
            Nawet tego nacięcia nie czulam, skapnęłam się jak zaczal lekarz mnie szyc. szycie nie było miłe, ale w tym czasie mialam coreczkę polozoną na piersi więc wszystko było mi jedno co mi tam robią:) w pewnym momencie zaczeło boleć, powiedziałam i miałam dodatkowy zastrzyk znieczulający. miałam sporo szwów i dośc długo to sie goiło.

            • [QUOTE=Bratek;3807995]nacinają czy nie zależy przede wszystkim od stopnia rozciagliwości krocza oraz jego wysokości
              wielkość dziecka tez ma znaczenie ale dopiero w trzeciej kolejności

              zgadzam się w 100%. jestem wyczynową sportsmenką i wydawało mi się, że urodzę bez najmniejszych problemów. Na rozwarcie czekałam 10 godz i wreszcie nacięli mnie w 2 miejscach. Położna powiedziała, że tak umięśnionego krocza nie widziała… Po tygodniu zdjęli szwy a po 2 byłam na basenie. Nie rozumiem tych co upierają się by nie nacinać.

              • Mnie nacinali choć Konrad urodził się malutki…. miałam problemy z wypchnięciem małego i zaczełam tracić siły… nie wiem czy udałoby mi się urodzić bez ale nikt mnie nie pytał o zdanie… nawet nie poczułam ciecia tylko usłyszałam szczęk nożyczek – dopiero jak już mały był na świecie to zapytałam czy byłam nacinana…

                Mimo ze miałam tylko jeden szew to gojenie tej rany przeszłam okropnie… miałam stan zapalny i leżałam z butelką miedzy nogami zeby sobie ulżyć… od długo dochodziłam do siebie… poród był fajny i szybki ale połóg…….

                • Zamieszczone przez fifka
                  Mnie nacinali choć Konrad urodził się malutki…. miałam problemy z wypchnięciem małego i zaczełam tracić siły… nie wiem czy udałoby mi się urodzić bez ale nikt mnie nie pytał o zdanie… nawet nie poczułam ciecia tylko usłyszałam szczęk nożyczek – dopiero jak już mały był na świecie to zapytałam czy byłam nacinana…

                  Mimo ze miałam tylko jeden szew to gojenie tej rany przeszłam okropnie… miałam stan zapalny i leżałam z butelką miedzy nogami zeby sobie ulżyć… od długo dochodziłam do siebie… poród był fajny i szybki ale połóg…….

                  ja miałam podobnie, nacinanie w ogóle nie bolało ale gojenie koszmar, ostatni szew wypadł może po 4 tyg, ciagło mnie strasznie, że chodzić nie mogłam ale szczerze teraz jak będę rodzić po 10 latach chyba wolałabym być znów nacinana niż coś miałoby pęknąć

                  • a i mnie pytali czy wyrażam zgodę na nacięcie, zgodziłam się a teraz właśnie nie wiem czy się zgadzać

                    • Hej hej, ja tez bylam nacinana, nikt mnie nie pytal, ale chyba w moim przypadku bylo to konieczne. Ni emoglam wypchnac malego, mimo, ze bardzo walczylam, glowka brawie wychodzila, i zaraz cofala sie. WIedzialam, ze ebde nacinana i nawet sie nie zastanawialam. Tylko przy szyciu krocza dostalam takich drgawek z nerwow i wysilku, ze uspiono mnie na chwile, zeby mnie zaszyc,
                      I tak wlasciwie to o to jestm zla, poniewaz lekarz mial czas i spokoj, zeby ladnie mnie zszyc, a zszyl mnie jak worek, asymetrycznie i za lekko, przez co sir rozeszlam troche.

                      Moja ginekolog zazartowala, ze poprawia mnie przy drugim, ale ja dziekuje za taka wizje. A poza tym, kurcze ni emozna sie przylozyc. Przeciez to ma wplyw na pozniejsze zycie intymne, samopoczucie, ehh.

                      Gojenie, to juz inna sprawa, przez 4 tyg, nie usiadlam na pupie, albo bokiem na jednym posladku albo wcale. Chodzilam tiptopami, ni emoze nie bede opisywac, ale nie nacinanie, tylko gojenie jest koszmaremmmmmmm!!!!!

                      Pozdrawiam dzielne mamy

                      • ajjj masakra… 🙁

                        • ajjj masakra 🙁

                          • masakra !! 🙁

                            • Ja nie miałam tego problemu ani nacinanie ani gojenie nie było dla mnie bolese. Jedynie dyskomfort jaki odczwałam drażnił mnie i potem swędzenie od szwów, ale bólu żadnego nie było no chyba że nie wiem usiadłam na coś mega twardego czy coś w tym stylu.

                              Znasz odpowiedź na pytanie: nacięcie krocza przy porodzie

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general