nacinanie krocza przy 1 porodzie

no właśnie jak to jest, dzisiaj na szkole rodzenia dowiedziałam się, że
pierwiastki zawsze są nacinane (no może 1 czy 2 na sto nie są), a tymczasem w
USA już dawno od tego odchodzą. Czy są wśród Was dziewczyny, które nie były nacinane przy 1 porodzie?

Arletta

19 odpowiedzi na pytanie: nacinanie krocza przy 1 porodzie

  1. Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

    Ja bylam nacinana przy 1 porodzie. Nikt mnie nawet o zdanie nie pytal, czy sobie tego zycze, czy nie…
    Nacinanie krocza ponoc nie boli. Ja czulam i bolalo 🙁


    Ania, Igor ( 8 m.) i? (18.08.04)

    • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

      Ja nie bylam nacinana, bo w Holandii generalnie nie nacinaja, chyba, ze musza zastosowac proznociag.
      Ja troche peklam na dwa szwy i rana zagoila sie to juz po 4 dniach. Polecam porod bez nacinania.

      M&A&baby

      • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

        A sprobuj urodzic bez nacinania…mnie gdyby nie nacieli to chyba nie wypchnelabym Antosia…to naciecie to to byl pryszcz..chciaslam tylko zeby juz wyszedł:)

        powodzenia

        • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

          Gdy jest dobra polozna i wie kiedy masz przec itp to kazda urodzi bez naciecia, gwarantuje. Czasami nimoznosc urodzenia dziecka nie jest spowodowane zbyt waskim kroczem, ale waska miednica…
          Pozdrawiam serdecznie,
          Majka

          M&A&baby

          • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

            mnie tez meczyl ten temat!
            tymbardziej ze rodzic bede w pazdzierniku w berlinie, a moja koleznka, ktora praktykuje teraz w polsce jako polozna powiedziala mi ze mam sie upmniec zeby mnie nacieli, bo tego w niemczech nie robia a powinni- a ze byla to jej pierwsza reakcja na ogloszenie mojej nowinki o dzidziusiu, bardzo mnie ona oburzyla i zaczelam sie dowiadywac. otoz w niemczech od lat stosowano nacinanie,ale odchodzi sie od tego, bo ponoc jak dobrze popracujesz z miesniami mozesz tego uniknac- praca miesniami to : gimnastyka ciazowa, podczas porodu siadanie na pilce albo worku, chodzenie, wieszanie sie na drabinkach, sznurze itp. a przede wszystkim masaz tuz przed porodem przez sama polozna i mozna uniknac niepotrzebnej ingerencji. wiadomo, ze jak nic nie pomoze to konieczne naciecie bedzie wykonane, ale pytanie brzmi : po co? skoro mozna tego uniknac. podsumowujac- doszlam do wniosku, ze moja kolezanka przyszla polozna chciala tylko chyba usprawiedliwic leniowosc swoich kolezanek (oczywiscie generalizuje i za pochopne oskarzenie przepraszam)
            pozdrowionka i porodu bez naciecia zycze:)

            Anna

            • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

              No niestety nie zgadzam sie z toba ze jak jest dobra polozna to kazda urodzi bez naciecia. To nieprawda. Ja mialam baaaardzo dobra polozna (Jeannette Kalyta – tzw. “polozna gwiazd”, kilkukrotny tytul poloznej roku), a i tak musialam byc nacieta. Mimo ze mialam “dobre warunki” do urodzenia bez naciecia, moja coreczka byla duza, wazyla ponad 4kg i bez naciecia sie nie dalo (moglabym popekac – trudniej sie goi). Podczas parcia polozna mi powiedziala: “no niestety musze cie naciac bo popekasz”, mi bylo wszystko jedno, wiedzialam ze jestem w najlepszych rekach i mialam pelne zaufanie.
              Zreszta naciecia nie czulam, a zszyta jestem podobno “pieknie” :)) (opinia poloznej srodowiskowej).

              • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                Brenda zgadzam sie z Toba 🙂 Ja sama bylam nacinana glownie z uwagi na fakt ze moj porod przebiegal bardzo szybko i powstala obawa ze poprostu popekam. Niewiele kobiet wie ze tak naprawde koniecznosc naciecia krocza nie zalezy od samej budowy czy wielkosci dzieciatka ale rowniez od wlasciwosci a raczej elastycznosci krocza. Ja podobnie jak Brenda nie czulam naciecia 🙂
                serdecznie pozdrawiam 🙂

                Melanie, Alex i pszczoleczka (10 – 11 03)

                • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                  Kazdy przypadek jest indywidualny, ale nie zgadzam sie absolutnie z opinia, ze pekniecie goi sie gorzej. Tak moze tylko powiedziec ktos kto przeszedl oba doswiadczenia. Ja znam duzo przypadkow dziewczyn, ktore absolutnie nie chca byc naciete, bo wspominaja to jak cos okropnego. Pekniecie jest bardziej naturalne (no nie takie az do odbytu sorry za wyrazenie) i goi sie lepiej niz cieta rana.
                  Ale nie che tu absolunie podwazyc opini dziewczyn, ktore wola byc naciete, lub ktorym jest wszystko jedno.
                  Pozdrawiam serdecznie,
                  Majka z Alexandrem (prawie 4 latka) i baby

                  M&A&baby

                  • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                    nie każda kobieta urodzi bez nacięcia!!! i myślę, że położna nie robi tego dla swojej przyjemności, tylko gdy widzi, że krocze robi się jasne( wręcz białe) wtedy tnie bo po co ryzykować, no i oczywiście w przypadkach gdy dzidzia musi urodzić się szybciutko.
                    a nacinają tak rutynowo po to aby nie dopuścić do pęknięć np. 3 stopnia gdzie puszcza nawet zwieracz odbytu ( chyba wiecie czym to grozi); nacięcie jest kontrolowane a takie pęknięcie nie, nigdy nie wiadomo jak daleko “poleci”; ale fakt faktem, że małe pęknięcia goją się lepiej niż cięcia.

                    basia i maleństwo(kwiecień/maj)

                    • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                      Tak jak napisala Baska, nigdy nie wiesz na ile pekniesz, czy to bedzie centymetr czy do odbytu. Jak chcesz to przeczytaj wywiad z polozna, gdzie mowi ze decyzje o nacieciu podejmuje w ostatniej chwili:
                      [Zobacz stronę]
                      Pozdrawiam

                      • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                        Droga Brendo!
                        Ja nieche tu na forum prowadzic dyskusji o tym czy nacinac, czy nie. Niestety nie moge wejsc na strone ktora mi podals, ale jesli to opinia polskiej poloznej to i tak mam przekonanie, ze jest ta polozna za cieciem. Mnie bardziej interesuja opinie poloznych z krajow gdzie nacinania juz od lat sie prawie nie stosuje i jaki tam jest odstetek kobiet “popekanych” do odbytu. Tu gdzie mieszkam slyszalam tylko o jednym nacieciu, a jeszcze nie slyszalam zeby ktos popekal do odbytu. (skala porownaia moze nie jest az tak duza, ale kobiet z dziecmi znam dosc duzo by wysnuc wnioski).
                        Mi chodzi bardziej o stereotyp myslenia, ktory jeszcze niestety pukutuje w polskich szpitalach (co nie znaczy, ze personel sie nie stara o bezpieczenstwo matki i dziecka, nie zrozum mnie zle!!!), ze latwiej sie urodzi jak sie natnie.
                        Ja nie jestem polozna i nie widzialm swojego porodu i nie wiem jak wygladalo moje krocze przy porodzie (mam na mysli czy bylo napiete, czy nie), ale z tego co slysze o porodach w Holandii i w Polsce nasuwa sie jedna refleksja, ze w Polsce jednak duzo czesciej nacinaja niz w Holandii, a i w Polsce i w Holandii rodza sie zdrowe dzieci a kobiety sa zadowolone.
                        Mam nadzieje, ze sie teraz jasno wyrazilam i ze teraz nie ma juz watpliwosci o co mi chodzilo.
                        Pozdrawiam serdecznie,
                        Majka

                        M&A&baby

                        • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                          Szkoda ze nie mozesz otworzyc strony ktora podalam, przeczytalabys ze ta polozna nie jest bezwzglednie za cieciem. Jest pionierem jesli chodzi o “rodzenie po ludzku”. (jak cie to interesuje to wpisz w wyszukiwarke Jeannette Kalyta).
                          A ten stereotyp myslenia w polskich szpitalach….. naprawde wiele sie zmienilo. My juz nie rodzimy tak jak nasze matki i babki 🙂 I jestem przekonana ze w Holandii nie jest lepiej niz w coraz wiekszej liczbie polskich szpitali.

                          Ja tez nie chce prowadzic tu dyskusji “nacinac czy nie”, chcialam tylko cie przekonac ze to czy zostaniesz nacieta czy nie zalezy TYLKO od poloznej i ze jak dobra to nie natnie. Ja mialam najlepsza, ktora bardzo rzadko nacina, a mnie jednak naciela 🙂
                          Pozdrawiam

                          • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                            Większość porodów bez nacięcia kończy się popękaniem i niestety szyciem gorszym niż po nacięciu. Ja byłam nacinana i zażyczę sobie nacięcie tym razem. Po perwszym porodzie leżałąm w pokoju z dziewczyną po drugim porodzie, nie nacięli jej bo to przecięz drugi poród. Strasznie jej krocze popękało i było szyte w kilku miejscach. Wolę tego uniknąć, tym bardziej, że o gimnastyce w moim przypadku nie mamowy, leżę już od grudnia, a zupełnie, wstając tylko do toalety od dwóch tydodni.
                            Pozdrawiam

                            • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                              Ja zupełnie podpisuję się pod Twoim postem. Rodziłąm też z bardzo dobrą położną tego samego szpitala – Gosią Gieradą-Radoń, świetnie mnie zszyła (też opinie postronnych osób).
                              Szkoda, że i tym razem nie będę z nią rodziła – ona też jest w ciąży.
                              Pozdrawiam

                              • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                                Wlasnie chcialam zapytac na forum, czy przy drugim porodzie, tez sie nacina. Myslalam, ze moze wtedy juz jest latwiej. Mnie tez nacinali przy pierwszym, nie bylo to mile, ale nie mam pojecia co by bylo, gdyby tego nie zrobili. Zreszta w tym szpitalu tna kazda, tak na wszelki… Czy jak juz tna przy drugim porodzie, to w tym samym miejscu? Mnie ciachneli bardzo mocno i blizne mam niezbyt ladna. W jednym miejscu mi sie rozeszly szwy. Chialabym uniknac tego w przyszlosci i tak sobie mysle, czy jakby ciachneli w tym samym miejscu, to moze lepiej daloby sie zszyc. Co sadzicie o tym?

                                kobin,Konciu i

                                • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                                  dziewczyny,
                                  generalizujac musimy przyznac racje ze ogolna tendencja powinno byc odchodzenie od nacinania. Co nie oznacza ze tego sie nie stosuje – niewazne gdzie, w polsce, w holandii czy w niemczech. Sa przypadki i sytuacje, ktore po prostu tego wymagaja i faktycznie naciecie bardzo moze pomoc. Ja osobiscie sprzeciwiam sie pogladowi :nacinanie to standardowa procedura przy porodzie, ktorej zadna kobieta nie uniknie.
                                  z pozdrowieniami

                                  Anna

                                  • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                                    Ja rodzilam we Francji. Pomimo, ze rodzilam w znieczuleniu zewnatrzoponowym i bez naciecia krocza, faza parcia sie nie wydluzyla – trwala okolo 10 min. Rowniez nie popekalam. Jestem wiec bardzo zadowolona z decyzji poloznej.

                                    Renia i Jas (13.09.2003)

                                    • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                                      Hej!
                                      Wiekszej bzdury jeszcze nie slyszalam,ja osobiscie nigdy nie chodzilam do szkoly rodzenia a swojego pierwszego syna urodzilam bez zadnego naciecia(choc ja mam tylko 155 cm wzrostu a moj synek wazyl 3900g.Obecnie jestem w ciazy drugi raz i nie mam zamiaru chodzic do szkoly rodzenia. Moge jeszcze powiedziec jedno moja znajoma tez chodzila do szkoly rodzenia,planowala porod w wodzie itp Wszystko mialo sie odbyc idealnie a kiedy byla w siodmym miesiacu dostala bole i rodzila normalnie.Jej coreczka dzis ma roczek a ona mowi ze gdyby jeszcze raz byla w ciazy do zadnej szkoly nie pojdzie bo samego porodu nie da sie zaplanowac.Ja sie z nia zgadzam choc moze jestem troche staromodna ale jeszcze raz powiem ze wszystko zalezy od samej rodzacej a jeszcze wiecej od poloznej. To tyle. Pozdrowienia

                                      • Re: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                                        nie wiem dlaczego w USA sie odchopdzi od nacinania, lepiej popekać??? według mnie to konieczne np u mnie KIki duża się urodziła i przecież sa pewne granice naszej elastyczności. Więc nie bardzo rozumiem,Ja byłam nacinana, potem 3 szwy wiec nie tak strasznie, zrosło sie i jest ok.

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: nacinanie krocza przy 1 porodzie

                                        Dodaj komentarz

                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo