Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
Najważniejsze zapanować nad paniką!
4 letnie dziecko traci przytomność.
Matka w zupełnej panice dzwoni do straży pożarnej zamiast do pogotowia, poruszyło mnie to nagranie, posłuchajcie.
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Najważniejsze zapanować nad paniką!
- Czy zielona kupa po borówkach jest normalna? - Forum 2023
- Ile dac na wesele - Forum 2023
- Augustyn czy Milan - Forum 2023
- Co to znaczy, gdy piersi przestają boleć w ciąży? - Forum 2023
- Wasze "tajne" sposoby na wywołanie porodu !!! - Forum 2023
- Co może piszczeć na bramkach w sklepie? - Forum 2023
- Czy spływ kajakowy w ciąży jest bezpieczny? - Forum 2023
- Czy z anginą można wyjść na dwór? - Forum 2023
- Jak przykładać rywanol na siusiaka - Forum 2023
- Jak rozpoznać czy sączą się wody płodowe? - Forum 2023
- Koncert rockowy w ciazy???? - Forum 2023
- Kto U was w związku gotuje obiadki? - Forum 2023
- Moje Dziecko jest opoznione?! :( - Forum 2023
- Negatywny test pomimo ciąży?Czy to możliwe? - Forum 2023
- Pobolewanie i kłucie w brzuchu w 15 tygodniu ciąży - Forum 2023
- Telefon na kartę dla dziecka - gdzie najtaniej ? - Forum 2023
- Trzęsące się dziecko zaraz po przebudzeniu... - Forum 2023
- Tunezja - Forum 2023
- Urząd pracy - zmiana terminu wizyty - Forum 2023
- czy jarzębina jest trująca? - Forum 2023
- Teściowa zdradziła mi trik na czystą i pachnącą pralkę. Wlewa do bębna jedną rzecz
- Czym umyć brudne ściany? Wykorzystaj prosty trik za 5 zł. W mig zapomnisz o malowaniu
- Dociśnij obcinacz do paznokci w tym miejscu. Niewiele osób wie, o jego ukrytej funkcji
- Specjalny dodatek za wychowanie dzieci? ZUS wypłaca nawet 1500 zł. Skorzystają także babcie
- Położyła makaron na stół i zalała zimnym sosem. Tak wyprawiła synowi przyjęcie urodzinowe
- Jak kisić ogórki, żeby były twarde? Wystarczy wrzucić do słoika jeden składnik
- ZUS wprowadził ważne zmiany dla emerytów i rencistów. Przez niefrasobliwość mogą stracić świadczenie
- Początek roku szkolnego 2023/2024 przesunięty! Uczniowie nie rozpoczną nauki 1 września, wakacyjny odpoczynek potrwa dłużej
- To magiczne imię dla dziewczynki robiło furorę 70 lat temu. Hit z lat 50. znów zyskuje na popularności. Oznacza "prawdę i szlachetność"
- Zła wiadomość dla uczniów. Rok szkolny 2023/24 może być niewesoły
- Zagadki dla dzieci w różnym wieku. Łatwe, krótkie, ciekawe i zabawne.
- Życzenia urodzinowe dla dzieci [+śmieszne wierszyki]
- Ani z ogórka, ani z kapusty. Surówka z tego składnika to hit tegorocznego lata!
- Dodatkowe pieniądze za okres choroby. Od 1 lipca w ZUS obowiązują nowe zasady
- Jak otworzyć słoik bez użycia siły? Z tym prostym trikiem żadna zakrętka nie będzie problemem
Enable registration in settings - general
35 odpowiedzi na pytanie: Najważniejsze zapanować nad paniką!
nikt nie wie jak się zareaguje w takiej sytuacji…. dobrze że tam matka znalazła kogoś kto był bardziej opanowany od niej….
oglądałam to w wiadomościach
brawo dla strażaka 🙂
Ja niestety z tych panikujących
witaj w klubie 🙂
Oglądałam wczoraj w tv
Dobrze, że strażak zachował zimną krew
Ja nie wiem jakbym się zachowała w takiej sytuacji,
mam nadzieję, że nie będzie mi dane się przekonać
Poryczałam sie przy “mamusia tak cie kocha Michałku”…
Dobrze że trafiła na tego strażaka a nie na osobę która na odczep sie powiedziałaby jej “tu straż – prosze zadzwonić na pogotowie”.
Widzialam wczoraj w wiadomosciach. Ja bym sie pewnie tez tak darla… choc moze nie – generalnie w trudnych sytuacjach potrafie sie zmobilizowac i zebrac do kupy… Juz od dawna chodzi mi po glowie jakis kurs udzielania pierwszej pomocy, pora na serio sie rozejrzec.
Ja mam kurs pierwszej pomocy, teoretycznie wiem, co należy zrobić… ale obawiam się, że gdyby sytuacja dotyczyła mojegodziecka to spanikowałabym… Ostatnio Antkowi dawałam wit. C w kroplach bezpośrednio na język (Antek ma 7 lat), w którymś momencie zaczął się śmiać i kropla poleciała mu nie tam gdzie trzeba, zaczął się na moich oczach dusić… ja w panice nie wiedziałam co robić… opukiwanie nic nie dawało… dopiero po chwili wpadłam na pomysł by go podnieść za nogi do góry…
taaa… ten manewr wykonałam z 1,5 roczną Domninika….
zakrztusiła się jabłuszkiem….
siedziała w foteliku i jadła – ja siedziałam obok niej….
gdy zaczęła się dusić
wyciągnęłam ją z fotela (naszczęscie nie była przypieta)
obróciłam ją do góry nogami
jednocześnie waliłam ja po plecach i wkładałam paluchy do buzi żeby wzbudzic odruch wymiotny…..
nie wiem jakim cudem zrobiłam te wszytskie czynności jednoczesnie….
w każdym razie – nienawidze jabłek….. cukierków szkalków itp.
do tej pory kroję jabłuszko Mikołajowi na przeźroczyste plasterki….
Ja też mam za sobą podnoszenie za nogi
J. zakrztusiła się jakimś syropem, miałą wtedy chyba niecały rok
ale to był stres
Nie wiem jaka byłaby moja reakcja
mam nadzieję, że się nie przekonam,
strach i panika myślę tylko nie wiem do jakiego stopnia
mnie tez poruszylo to nagranie
Nie chcialabym nigdy byc w takiej sytuacji
Ja tez myslalam ze jestem z tych panikujacych, jednak zachowalam zimna krew..
Tylko, ze nie chodzilo o moje dziecko, tylko moja mame, gdy stracila przytomnosc..
Bylam juz wysoko w ciazy zz Majka..
Bylysmy u kolezanki na urodzinach chyba..
Mama poszla do lazienki bo zle sie poczula, slychac bylo jak upadla na podloge..
Wszyscy zaczeli krzyczec, biegac jak wariaci.
Wpadlam do lazienki, musialam jeszcze drzwiami przesunac mame bo je zablokowala, recznik do zimnej wody i polozylam na dekolt.
Za chwile zaczela sie a szczescie cucic..
Ja już parę akcji z dziećmi miałam (zaksztuszenie, takie, że młoda przyszła z wybałuszonymi gałami, bo nie mogła się zaciągnąć – chyba nigdy nie zapomnę tych jej oczu…, poparzenie (nie mojego dziecka, ale ja “ratowałam”. Tatuś – lekarz spanikował zupełnie ;)), rozwalenie głowy…
Jakoś tak działam, że najpierw robię “coś” (po późniejszej analizie okazuje się prawidłowo), a potem mam zjazd – nogi mi się uginają i niemal mnie trzeba cucić ;).
Za to raz jak byłam świadkiem wypadku samochodowego i mnie przypadła rola dzwoniącego na “112” to tak mi się łapy trzęsły, że ledwo numer wystukałam…
A ja mam malucha, Tośka ma ok. 1,5 roku, często mi się krztusiła przy piersi, zwykle odruchową reakcją było podniesienie za nogi… nie wpadłam od razu na pomysł by podnieść za nogi 6-latka, ważącego ponad 25 kg… Ech… no właśnie.. niby wiem, co robić, a jak panika, to nic nie wiem :(…
Choć z drugiej strony, jak mi starszaki dorwały się do Pulmicortu i wypiły, to zadzwoniłam na pogotowie z pytaniem co mam z nimi zrobić… ale nic im się wtedy fizycznie nie działo…
Ja kiedyś zorganizowałam taki – pod kątem udzielania pomocy dzieciom.
Przyznam szczerze, że trochę się wtedy wkurzyłam, bo zapodałam temat na forum (bo gdzieżby indziej ;)), sporo lasek mi się zgłosiło, wychodziła cena typu 50 PLN od osoby, a jak przyszło co do czego to tylko jedna przyszła i sporo drożej zapłaciłyśmy…
Ale i tak przeszkoliłam przynajmniej siebie i nianię moich dzieci 🙂 – parę informacji zresztą już mi się przydało, może nie konkretnie do ratowania życia, ale zawsze…
Ożeż… Jak to za nogi? I trzepałaś dzieckiem?
Przyklęka się na jedno kolano, przerzuca dziecko przez kolano powyżej wysokości jego brzuszka (od razu jest nacisk na przeponę, niemowlaki bez nacisku), asekuruje za ramię jedna ręką, a druga klepie się w pupę lub z plecy.
Niemowlakowi przy podnoszeniu za nogi można stawy uszkodzić, a większe dziecko można upuścić na głowę…
z tym za nogi… to taki skrót myślowy, bardziej mi chodziło głową do dołu i rzeczywiście Tośkę wtedy ją po prostu obracałam na brzuch na kolanach, głowę niżej, i oklepywanie… ale przy Antku kompletnie spanikowałam, próbowałam mu najpierw naciskać jakoś brzuch, ale to była kropla nic to nie dawało… w totalnej panice widząc jego wytrzeszczone oczy, to naprawdę, Antka wzięłam na ręce i przekręciłam głową do dołu, skąd tyle siły miałam, to nie wiem… ale pomogło…
No i tak po raz kolejny się okazuje, że w teorii, to ja wiem co robić… w praktyce to panika i tyle
Ufff…
Bo się przestraszyłam, że ktoś to przeczyta i faktycznie zacznie dziecko za nogi trzepać
a tak w związku z tematem… to ja zawsze się boję, że właśnie coś nie tak zrobię (kurs robiłam jakiś czas temu, wiedza nieużywana zanika…) i jeszcze pogorszę sprawę, a wczoraj widziałam w TV wypowiedź ratownika, który mówił, że lepiej jest nieumiejętnie udzielać pierwszej pomocy, nić nie udzielać jej wcale, więc ostatecznie chyba lepiej dziecko złapać za nogi do góry nogami, niż stać w panice i krzyczeć 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Najważniejsze zapanować nad paniką!