Oj moje kochane podjęłam tę trudną decyzję i idę na laparo. (pomimo całkiem niezłych wyników b., jednej ciąży (niestety nie donoszonej))Na początku trochę pękałam (jak oczytałam się o tym zabiegu i cewnikowaniu), ale teraz wszystko przegryzłam i lecę w listopadzie. Błagam trzymajcie kciuki by mnie dobrze zdiagnozowali i żeby niedługo się udało zdrowo przyfasolić.
A może któraś z was miała już lap. i może coś optymistycznego popisać??
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamuśki.
Reńka
2 odpowiedzi na pytanie: Narazie stopuję…
Re: Narazie stopuję…
Renia,
Ja nie miałam laparo… Ale bądź dzielna…wszystko co prowadzi do naszych ukochanych fasolek jest dobre!
Wszystko będzie ok.
Trzymam kciuki.
Marti1
Re: Narazie stopuję…
Bardzo Ci dziękuję Marti! słowa otuchy to jest to czego trzeba na trzochę stopującej kobitce!!
wielka mordka
Reńka
Znasz odpowiedź na pytanie: Narazie stopuję…