nasi lekarze
Drogie Ciężaróweczki
Nie wiem, może gdzieś juz był taki wątek ale ja na niego nie trafiłam, więc zakładam nowy. Chodzi mi o naszych lekarzy. Powiedzcie czym sie kierowałyście przy wyborze lekarza prowadzącego Wasze ciąze – oczywiscie poza tym że chciałyście aby lekarz ten był kompetentny i dobrze opiekował sie Wami i Waszymi brzuszkami. Czy ważne było dla Was żeby np lekarz pracował w szpitalu w którym chciałybyście rodzić czy nawet był ordynatorem oddziału, czy był to lekarz do którego po prostu wcześniej chodziłyście czy może inne względy.
pozdrawiam wiosennie 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Odkrywaj historię i poznawaj świat. Oto najlepsze gry i zabawki edukacyjne na Dzień Dziecka
Zabawki zręcznościowe na Dzień Dziecka. Odkryj gry i zabawki, które ćwiczą koncentrację i umiejętności motoryczne
Majówka w szkole 2024. Uczniów szkół średnich czeka wyjątkowo długi weekend. Ile będzie wolnego?
Bon turystyczny 2024. Czy 500 zł świadczenia wakacyjnego wróci w tym roku? Jest konkretny komentarz ministra
Zasiłek rodzinny 2024. Ile wynosi i komu przysługuje? Jakie są dodatki? Rodziców obowiązuje kryterium dochodowe
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
4 odpowiedzi na pytanie: nasi lekarze
Re: nasi lekarze
Moj lekarz nie pracuje w szpitalu, tzn. pracuje, ale praktykuje swoja druga specjalizacje, czyli onkologie, ale zostalam u niego, choc kilka osob radzilo, zeby pojsc do lekarza poloznika i to najlepiej ze szpitala, w ktorym mam rodzic. Zostalam, bo czulam sie pod jego opieka bezpieczna. Gdy zaczelo sie niedobrze dziac z ciaza, natychmiast zadzwonil do swojego kolegi, ktory pracuje w klinice, do ktorej jechalam i ktora wybralam wczesniej do porodu, zeby przyjal mnie na swoj oddzial. Ale najwazniejsze bylo dla mnie to, ze jego gabinet ma pelne wyposazenie do kontroli ciazy, czyli USG, sonomammograf (badal mi piersi pomimo, ze w ciazy moga nastapic zmiany), KTG. Nie musze biegac do szpitala i czekac zapisana wczesniej, az laskawie mnie podłączą. W kazdej chwili, jak tylko cos mnie zaniepokoi w zachowaniu malego, moge jechac i zrobia mi zapis serduszka. Czyli przewazylo bezpieczenstwo podczas ciąży, bo przy porodzie, moim zdaniem, wazniejsza jest polozna, ktora kontroluje caly czas jego przebieg, a lekarz wpada na 5 min. i na sam koniec, gdy juz naprawde malenstwo wychodzi.
Kasia i Gołąbek Majowy (16.05.2003)
Re: nasi lekarze
Witaj!
Ja zdecydowalam sie na swojego lekarza, szczegolnie dlatego ze slyszalam na jego temat pozytywne opinie. To byl glowny powod gdyz najlepiej moga ocenic pacjenci czy sa dobrze leczeni czy tez nie.
Nie ma dla mnie znaczenia ze bede rodzila w innym szpitalu, a nie w tym gdzie pracuje moj lekarz.
Dla mnie najistotniejsza sprawa bylo znalezc jak najlepsza opieka na okres ciazy.
pozdrowionka
Ania 26.09.03
Re: nasi lekarze
Ja pirwszą lekarkę wybrałam, bo poradziła mi koleżanka. Widziałam się z nią dwa razy i przypłaciłam to tygodniem takich nerwów, że szkoda mówić. Wtedy zrozumiałam czego naprawdę oczekuję od lekarza gin. Po pierwsze musi być konkretny i gotowy do wyjaśnienia każdej wątpliwości. Ja lubię wiedzieć co dzieje się ze mną i z moim dzieckiem i jak lekarz mnie zbywa albo mówi tak oględnie, że nie wiadomo o co mu chodzi, to ja potem nie śpię po nocach i ryczę. Teraz mam lekarkę, która twierzi, że najważniejsze to się nie denerwować. Wyjaśnia wszystko cierpliwie, nigdy się nie spieszy w czasie wizyty, każe do siebie dzwonić gdy coś mnie niepokoi i nawet kiedyś przyszła specjalnie do gabinetu mnie zbadać choć w tym dniu ma wolne. Nie to, że wmawia mi, żę wszystko jest OK kiedy nie jest. Mówi jakie jest ryzyko i co robić żeby je zminimalizować. Chyba najbardziej cenię sobie poczucie bezpieczeństwa np. to że mogę zadzwonić, a nie denerwować się do następnej wizyty. Owszem ona pracuje w szpitalu w którym zamierzam rodzić (jedynym w moim mieście), ale jeśli chodzi o poród to liczę raczej na połażną. Cieszę się, że ma niezłe USG (choć to nie było decydujące) i co najważniejsze potrafi interpretować to co widzi. Z innych zalet: jest moją rówieśniczką (czyli ma już jakieś doświadczenie, ale nie kończyła studiów 20 lat temu), jest miła i kontaktowa, nie muszę napraszać się o zwolnienie. Jestem bardzo zadowolona, co cieszy mnie szczególnie po wcześniejszych doświadczeniach.
Re: nasi lekarze
Mnie właśnie swego czasu zaniepokoiły gdzieś przeczytane opowiadania dziewczyny w ciąży której lekarka w przychodni robiła niemal łaskę z wypisaniem zwolnienia gdy ona była po prostu zmeczona i chciała odpocząć. Inną przygode miała moja koleżanka – gdy była w 4 miesiącu pani dotor powiedziała jej że kobiety w ciąży są głupie – dosłownie!!! Generalnie u ginekologa byłam 2 razy państwowo (ładnych pare lat temu, podczas studiów na zwykłej kontroli) ale od tamtej pory strasznie sie zraziłam i zaczęłam chodzić do prywatnego gabinetu, nieźle wyposażonego, 10 minut spacerem z domu. Lekarz jest po 40, jest konkretny, stanowczy, spokojny, miły i niezwykle cierpliwy. Nie jestem pewna czy nadal pracuje w szpitalu, jeśli nawet to tylko na tzw. godzinach. I najbardziej właśnie cenię sobie u Niego ten komfort że mogę dzwonić do niego w środku nocy i nawet wtedy przyjedzie do gabinetu zeby sprawdzić co sie ze mną dzieje. Raz juz spanikowałam i dzwoniłam – co prawda nie w środku nocy ale w niedzielę o 20 – spokojnie wysłuchał, powiedział co mam zrobić, oddzwonił za godzine czy wszystko ok czy ma jechać do gabinetu. Coś mi się wydaje że w żadnej przychodni nie miałabym takiej opieki ale może sie myle. No i oczywiscie nie do przecenienia jest fakt ze nie musze czekac w kolejkach, wśród tłumu ludzi… Fakt że płacę za każdą wizytę ale jest to i tak niewiele za spokój mój i mojego męża. Na myśl o tym, że jutro musze isc na badania laboratoryjne w przychodni juz mi sie robi słabo…. echhhhh…
Mam nadzieję, że nie przechwaliłam swojego lekarza – hehehe 😉
pozdrawiam cięzaróweczki i życze jak najlepszej opieki medycznej 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: nasi lekarze