nasi rodzice o "ilosci"naszych dzieci

strasznie to brzmi “ilosci”, ale chodzi mi o to co mysla Wasi rodzice na temat wiekszej gromadki, tyle zawsze sie mowi o jedynakach, a jak macie dwojke, trojke, rodzice sie cieszyli? martwili? namawiali na wiecej – mniej? bierzecie ich opinie do glowy?

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: nasi rodzice o "ilosci"naszych dzieci

  1. Zamieszczone przez EwkaM
    nie wierzę

    Edysia pisze to celowo – dla zabawy.
    Szkoda nerwów 😉

    • Zamieszczone przez govinda
      czyli dobrze pomyslalam po drugim czytaniu (klania sie czytanie ze zrozumieniem).

      Edysia nigdy przenigdy nie bylabym zdolna do zrobienia takiej rzeczy nikomu. O jezu no w szoku jestem….

      Ja też…

      • Zamieszczone przez Figa
        Edysia pisze to celowo – dla zabawy.
        Szkoda nerwów 😉

        Myślisz 😀

        • zmykam na ambitny serial pod tytulem CSI Crime Scene Investigation. Po ciezko przepracowanym tygodniu czas sie odmozdzyc :D.

          • Zamieszczone przez
            najblizej mi chyba pogladowo w tym wszystkim do krecika.
            chociaz u mnie model 2+2
            trzeciego, zarzekamy sie – nie bedzie. powiem szczerze, z wygodnictwa chyba najbardziej. chociaz, aczkolwiek jak patrze na maluchy (a ostatnio mam wysyp wsrod znajomych) to gdzies mnie tam cos z tylu sciska…

            no a mnie niestety / stety nie sciska, raczej mysle sobie, o kurcze jak dobrze, ze moja mala juz taka duza 🙂
            ale powtorze raz jeszcze – WIELKI RESPECT DLA MAM KILKORGA….

            • Zamieszczone przez krecik_75
              no a mnie niestety / stety nie sciska, raczej mysle sobie, o kurcze jak dobrze, ze moja mala juz taka duza 🙂
              ale powtorze raz jeszcze – WIELKI RESPECT DLA MAM KILKORGA….

              Mam to samo 🙂

              • Zamieszczone przez
                mnie tak leciutko sciska, po czym szybko przywluje sie do porzadku

                ee to gdzies sie ta potrzeba tli 🙂

                • Zamieszczone przez krecik_75
                  strasznie to brzmi “ilosci”, ale chodzi mi o to co mysla Wasi rodzice na temat wiekszej gromadki, tyle zawsze sie mowi o jedynakach, a jak macie dwojke, trojke, rodzice sie cieszyli? martwili? namawiali na wiecej – mniej? bierzecie ich opinie do glowy?

                  moja mama nigdy nie wypowiadała się raczej nt ilości dzieci.Raczej to jest moja sparawa. Natomiast moja teściowa zawsze cieszyła się,że będziemy miec kolejne dziecko. Mówiła, ze fajna jest duża rodzinka,że ona miała brata,który wcześnie zabił się na motorze i została bez żadnej rodziny.

                  • jakos glupio tak napisalam “ilosci”, srednio mi sie to podoba, ale spoko ze zrozumialyscie, bo jakis stylistyczny marazm mnie ogarnal w zwiazku z ur majuta 🙂

                    • Zamieszczone przez
                      no cholera, chyba troche… troszeczke (?)

                      idz na calosc idzi na calosc

                      • Zamieszczone przez krecik_75
                        idz na calosc idzi na calosc

                        Jeszcze jeden! Jeszcze jeden! 😉

                        • moja Babcia zawsze mówiła, że szkła i dzieci w domu nigdy za wiele
                          moja Mama powtarza to za Babcią (Teściową)

                          kiedyś przeczytałam tu na forum takie zdanie
                          dziewczyna pisała, że ma dwójkę dzieci, i czuje, że ma wszystkich w domu…
                          ja mając jedną Zosię tego nie czuję
                          wiem, że jeszcze na mnie ktoś czeka…
                          na pewno jeden ktoś…
                          nie wiem jak będzie później

                          myślę, że ważne jest to, żeby czuć się spełnionym…

                          Zamieszczone przez ahimsa
                          Niektorzy by powiedzieli, ze 60m o oni maja bude dla psa- a dziecko w takich warunkach to masakra

                          znam taką panią, która powiedziała, że nie będzie miała dwójki dzieci na 100m, bo się nie pomieści, mąż kupił jej dom

                          ja mam 2 pokoje, 54m2 i perspektywę na większe
                          ale na pewno, gdybym takiej perspektywy nie miała, nie zrezygnowałabym z drugiego dziecka

                          • Zamieszczone przez
                            mowisz?

                            wg przepisu edysi pewnie….

                            No, są wpadki i przypadki hihihihi

                            • a moj maz nawet by chcial drugie, tzn jemu wszedzie dobrze 🙂
                              jemu generalnie rybka

                              • Zamieszczone przez Edysia
                                O kurde 5 dzieci !…
                                To musicie być na prawdę bardzo bagatymi ludzmi aby móc wychować tyle dzieci.
                                Gratuluje i fajnie, że Was na to stać.

                                Co innego mieć swoj poglad na to, ze do piatki dzieci potrzeba wiele pieniedzy,
                                a co innego orzekac o kims innym, ze on na pewno ten poglad podziela, bo przeciez inaczej by sobie dzieci nie sprawil i dlatego je ma, bo go stac…
                                wg zaprezentowanego gdzies tu przelicznika nie stac mnie nawet na jedno, a dziwne, bo jakos tego nie czuję mimo wszystko, ze nie stac… kwestia indywidualnych przelicznikow widocznie, wiec do innych osob nie przykladam swoich przelicznikow
                                znam zreszta rodzine o dochodach ktore tu podano jako niewystarczajace dla trojki – a tam bylo 7 synow i corka
                                rodzina wspaniala, dobrze wychowana, pielegnująca rodzinne hobby – rewelacja
                                a z drugiej strony ja bym ósemki dzieci nie chciala raczej, nawet gdybym miala dochody Krezusa – przelicznik pieniezny to nie wszystko… obawiam sie, ze ja bym takiej liczby dzieci tak nie wychowala

                                Matka jedynaka
                                nie z wyboru i nie z przelicznika

                                • przeczytałąm wszystko…

                                  u nas rodzice sie nie wtracaja, chociaz o drugiej ciązy powiedziałam mamie jako ostatniej. Pilnowała Bartka przez 2 lata i była na wykonczeniu. Ale oczywiscie sie cieszyła. Ja raczej wiecej nie palnuje… hm….

                                  co do warunków do posiadnia dzieci – to
                                  – po pierwsze, umówmy sie ze nie kazdy sie na posiadanie dzieci decyduje. Kiedys byli u nas znajomi ze swoja trójeczką, nas dwoje i dwoje dzieci. i na nas wszystkich tylko moje dzieci były planowane (mowie zarówno o dzieciach i rodzicach) 🙂 – dosc mizerna statystyka planowania rodziny. Fakt ze raczej u całej reszty wszystkie dzieci planowane. no ale czas pokaze co sie jeszcze trafi. Ja mam nieplanowana siostre.
                                  – warunki do wychowywania dzieci to rzecz względna. kazdy ma inne priorytety i normy. Ja np mieszkam na wsi i wszedzie jeżdze samochodem. W moim moge wpiąc tylko 2 foteliki wiec chwilowo wiecej dzieci nie zmieszcze :). A dla innych sam fakt posiadania samochodu jest luksusem. Mam znajomych co mają małe mieszkanie – salon z aneksem i jedną sypialnie. Teraz – oni i dzieci 6 i 3 spią w tej sypialni. Pozatym mają pieniądze na wakacje i wszysatko co potrzeba ale zyja w ciasnocie i sa super szczęsliwi. Nigdy w zyciu im si nie dziwiłam ze chcieli drugie.

                                  dla mnie to głupota czekac np z posiadaniem dziecka na poprawe warunków materialnych. Wsród wielu moich znajomych to własnie dzieci mobilizowały do tej poprawy. A czekac mozna długo i zawsze moze byc nie ten czas. A potem jak ten czas nadejdzie to sie ludzie latami starają. najwazniejsza jest miłosc. jak bedzie miłosc to sie srodki znajdą.
                                  oczywiscie nie mówie o skrajnych przypadkach biedy.

                                  • Zamieszczone przez krecik_75
                                    strasznie to brzmi “ilosci”, ale chodzi mi o to co mysla Wasi rodzice na temat wiekszej gromadki, tyle zawsze sie mowi o jedynakach, a jak macie dwojke, trojke, rodzice sie cieszyli? martwili? namawiali na wiecej – mniej? bierzecie ich opinie do glowy?

                                    nie wyrażają swojej opinii nie namawiają na następne. nie krytykowali pierwszego.

                                    • Zamieszczone przez aborka

                                      dla mnie to głupota czekac np z posiadaniem dziecka na poprawe warunków materialnych. Wsród wielu moich znajomych to własnie dzieci mobilizowały do tej poprawy. A czekac mozna długo i zawsze moze byc nie ten czas. A potem jak ten czas nadejdzie to sie ludzie latami starają. najwazniejsza jest miłosc. jak bedzie miłosc to sie srodki znajdą.
                                      oczywiscie nie mówie o skrajnych przypadkach biedy.

                                      się podpiszę jeśli pozwolisz 🙂

                                      • Zamieszczone przez Edysia
                                        O kurde 5 dzieci !…
                                        To musicie być na prawdę bardzo bagatymi ludzmi aby móc wychować tyle dzieci.
                                        Gratuluje i fajnie, że Was na to stać.

                                        Jak dla mnie to było bardzo niemiłe w stosunku do Vingi.

                                        Zamieszczone przez Edysia
                                        To był tylko przykład.

                                        Mam dokładnie napisać.
                                        Ok…
                                        więc dajmy na to rodzina majaca 2 pokoje z kuchnią ok 40m2
                                        i dochody powiedzmy na rodzinę 3000 – 4000 zł nie bedzie się decydowała na 3 dziecko,
                                        chociaz dla mnie przy 2 pokojach to i 2 dzieci za duzo, z tym, ze to moja subiektywna ocena, sama mam 2 pokoje i nie wyobrażam sobie w nich mieszkać w 4 osoby bo bym sie nie ruszyła.
                                        No chyba, że to 2 pokojowe mieszkanie miało by 60 m2 🙂

                                        Jak urodził się Patryk mieszkaliśmy w akademiku, żyliśmy ze stypendium i renty rodzinnej, którą dostawałam po moim ojcu do momentu kiedy się uczyłam i w sumie nie mieliśmy pewnych perspektyw na przyszłość. Ale byliśmy szczęśliwi, bardzo szczęśliwi i nawet wtedy wiedziałam, że chcę mieć więcej dzieci.
                                        Teraz mamy duży dom z ogródkiem, pracę i marzenia.
                                        Mamy też drugie dziecko i jest ono dla mnie dużo więcej warte niż wszystkie moje metry kwadratowe.

                                        Zamieszczone przez ahimsa
                                        Dodam jeszcze, ze naserio nie poszlo o to, e Ty akurt chcesz miec1 dziecko a inni wiecej-bo to TWOJA SPRAWA-ale powialo pogarda w Twym poscie dla vingii a to juz fajne nie jest.
                                        A reszte i tak zweryfikuje zycie;)

                                        Ja dokładnie tak samo to widzę.

                                        Zamieszczone przez MarysiaR

                                        ..kiedyś przeczytałam tu na forum takie zdanie
                                        dziewczyna pisała, że ma dwójkę dzieci, i czuje, że ma wszystkich w domu…
                                        ja mając jedną Zosię tego nie czuję
                                        wiem, że jeszcze na mnie ktoś czeka…
                                        na pewno jeden ktoś…
                                        nie wiem jak będzie później

                                        myślę, że ważne jest to, żeby czuć się spełnionym…

                                        Marysiu ja też tak czuję. Że gdzieś czeka na mnie dziewczynka. Nie wiem, czy będę ją mieć, bo mój mąż nie chce już pieluch, nieprzespanych nocy. Rozumiem go.

                                        • Zamieszczone przez marchewkowa
                                          nie wyrażają swojej opinii nie namawiają na następne. nie krytykowali pierwszego.

                                          u mnie jest/było właśnie tak samo

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nasi rodzice o "ilosci"naszych dzieci

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general