Dziewczyny długo już tu nie zaglądałam, ale wyniki mojego męża nadal się nie zmieniły:
Liczba plemników: 53,6 mln/ml
Ruch progresywny szybki: 20%
Ruch progresywny wolny: 20%
Ruch w miejscu: 10%
Brak ruchu: 50%
Morfologia prawidłowa: 5%
Morfologia patologiczna: 95%.
Leukocyty: 12,0 mln/ml
W niedzielę podchodzimy do IUI. Jak myślicie jakie mamy szanse na pozytywne IUI przy w/w wynikach? Wczoraj miałam robione usg, bo gin wykonuje mi usg w 10 dc. Jest w prawym jajniku 3 pęcherzyki: 13.11.10 mm, a w lewym dwa: 12, 10 mm. Śluzówkę mam skąpą 4 mm. Jutro mam kolejne usg i wtedy będę znała dokładny termin IUI. Dziś lekarz wyliczył, ze będzie to albo niedziela albo poniedziałek. Jutro tez zdecyduje czy dawać mi zastrzyk na pekanie i jakie tabletki po IUI. Proszę Was kochane o opinie.
17 odpowiedzi na pytanie: Nasienie do IUI. Prosze o opinie
Jak dla mnie ilość plemników 53 mln to rewelacja jakaś. Tylko ta Morfologia patologiczna: 95%. by mnie martwiła. Czy byliście z tymi wynikami u androloga? Czy ginekolog cokolwiek mówił Wam o tych wynikach?
Nasienie do IUI
Witaj. lekarz powiedział, ze te wyniki nie wymagają kontroli andrologicznej. Ze morfologia jest spowodowana bakteriami, ale mój mąż ma taką tendencję, ze jak wyleczy jedną bakterie to przyplącze się znów inna nowa. Gin stwierdził, ze wszystkie bakterie będą oddzielone podczas IUI i istnieje duża szansa, ze się uda, ale nie powiedział, za którym razem. Strasznie się boję tej IUI. A ty miałaś robioną? Ile miałaś pęcherzyków i jakiej wielkości????
Ja jestem po dwóch IVF. Nie ma czego się bać trzeba się pozytywnie nastawić i będzie dobrze.
Odpowiadałam też na innym wątku – ale tutaj widzę jeszcze informacje o bakteriach, a się zastanawiałam skąd tak wysokie leukocyty. A nie próbowaliście tych bakterii podleczyć na dłużej i próbować naturalnie, czy szkoda czasu?
Wyniki badania nasienia a IUI prosze o pomoc
Dziewczyny mój mąż na tendencję do tego, ze jak podleczymy jedna bakterie pojawia inna nowa, więc gin stwierdził, ze nie ma na co czekać i trzeba podejść do IUI. I tak zwlekaliśmy z tym jakieś 3 miesiące sadząc, ze się uda. jednak nic z tego nie wyszło.
No to też jestem za. Jak się staracie 1,5 roku i nie działa to warto spróbować czegoś nowego. A robiłaś drożność?
Nasienie do IUI
Madziorex laparoskopię miałam robiona w lipcu i wszystko było w porządku. Lekarz stwierdził, ze niepotrzebnie mnie usypiał, bo jestem okazem zdrowia. Wszystko było ok. U nas jedynym problemem jest nasienie męża a dokładnie te cholerne bakterie. Wszystkie hormony są w normie. Zastanawiam się czy lepiej mieć pusty czy pełny pęcherz, bo w necie rożne są opinie na ten temat. Ale dziś zapytam lekarza. A jak sprawa wygląda u ciebie?
malina299 musisz mieć pełny pęcherz wtedy jak wprowadzają cewnik żeby podać nasienie nie czujesz żadnego dyskomfortu 🙂
Wyniki badania nasienia a IUI prosze o pomoc
Cześć dziewczyny. Jestem zrozpaczona. Niestety z mojej IUI nici. Dziś byłam na usg i niestety pęcherzyki nic nie urosły i nie nadają się do IUI. Więc ten cykl odpuszczamy. W następnym mam być stymulowana Menopur 75j/dz lub Gonal 75j/dz od 5 dc. Czy zażywałyście w/w leki? Strasznie się załamałam. Miałam przeczucie że Femara którą byłam stymulowana nic nie pomoże i się niestety sprawdziło.
Przykro mi
Nie znam sie za bardzo na tych lekach do stymulacji (ja brałam tylko Clostilbegyt i pomagało) ale coś mi się zdaję, że te leki to już z wyższej półki??? A co do przeczucia :Nie nie: – musisz myśleć pozytywnie, że się uda 🙂 Pamiętaj: pozytywne nastawienie + nasze forumowe to już połowa sukcesu!!!
Nasienie do IUI
Dzięki za slowa otuchy. Tak te leki są juz bardziej kosztowne bo jedna ampułka kosztuje ok. 120 zł. Ja wcześniej brałam Clo ale niestety nie pomogł.
Te leki powinny pobudzić jaja do łądnego wzrostu. Brałam gonal przy in vitro i ładnie mi rosły te jaja na nim. No więc wielkie kciuki za kolejne iui.
Nasienie do IUI
Ja mam do wyboru Menopur 75j/dz lub Gonal ta sama dawka. działanie mają takie samo, wiec mam wybrać tańszy lek, ale jak zobaczyłam cenę (700-910 zł) 5 ampułek, bo tyle mam zażywać to mnie przerosło. Strasznie to drogie leki. Ale jak mają pomóc to muszę je kupić. Ile po tym leku miałaś pęcherzyków i jakiej wielkości???
Mówiłam, że to leki z wyższej półki
Malina, chciałam Cię zapytać o tą laparoskopię. Ja będę mieć wkrótce. Jak to wygląda tak mniej więcej? Mam nadzieję, ze u mnie to coś wyjaśni. Ale lekarz powiedział mi że niekoniecznie. Chciałam się jeszcze zapytać o koszt laparoskopii.
Nasienie do IUI
Gabrysia1 witaj na forum. Ja miałam laparoskopię wykonywaną na NFZ, więc nic za nią nie płaciłam. Lekarz do którego chodzę wykonywał mi ją a on ma podpisaną umowę z NFZ. Jeśli chodzi o samo badanie to nie masz się czego bać, ja różne opinie czytałam na forum wszyscy straszyli a okazało się, ze wcale nie jest tak źle. Zaczęło się w sumie od tego, ze dzień przed laparoskopią robisz sobie lewatywę ja miałam Enema (10 zł). Rano idziesz do kliniki, robią z tobą wywiad gin i anestezjolog, wypełniasz kilka ankiet na temat swego zdrowia, jakie zażywałaś leki itd. Potem mnie dali łyżeczkę syropu przeciwwymiotnego i na salę operacyjną. A tak to już wszystko idzie jak z płatka, dostajesz zastrzyk i zasypiasz. Sama laparoskopia nic nie boli, bo jest pod całkowitym znieczuleniem. Mogą cie jedynie bolec szwy, ale zapewniam cię, ze na pewno nie będą aż tak bardzo boleć. Po tygodniu idziesz ściągnąć szwy i już po wszystkim. Tak wiec Gabrysiu naprawdę nie masz się czego obawiać. A jakie problemy są w waszym przypadku – tylko z Twojej strony? jak nasienie męża? robiliście badania???
Milaga tak miałaś rację z tą wyższą półką. Ja wcześniej tez brałam Clo ale nic nie pomógł, ciesze się, ze w Twoim przypadku był skuteczniejszy.
Madziorex długo zażywałaś ten Gonal? jakiej wielkości miałaś pęcherzyki i ile ich wyhodowałaś??? acha i czy można je podawać samemu czy potrzeba doświadczonej osoby???
Ja przeszłam szereg badań, które miałam robione w klinice w Krakowie. Wszystkie wyniki mam dobre. Swego czasu miałam zbyt wysoki poziom prolaktyny. Ale później było już dobrze. W sumie to nie kontrolowałam jej ostatnio, być może tu jest problem nadal. Staramy się o drugie dziecko już parę lat i bez rezultatu. Natomiast mój mąż miał badanie nasienia robione dwa razy w tamtym roku. Nie jest najgorzej, ale nie jest też dobrze. Tak mi pisały dziewczyny na forum. We wrześniu miałam drożność jajowodów, też nie jest wspaniale. W tym roku miałam już dwie inseminacje, bezskuteczne. Teraz jestem na naturalnym cyklu. Czekamy na skutki, a po niedzieli mam się umawiać na laparoskopię. Jestem coraz bardziej zmęczona tym wszystkim. O niczym innym nie myślę tylko o jednym – kiedy wreszcie i mi się uda?
Znasz odpowiedź na pytanie: Nasienie do IUI. Prosze o opinie