No właśnie, Listopadówki… Jak się macie psychicznie? Bo ja rozpoczęłam już wielkie oczekiwanie i strasznie dłuży mi się czas. Wszystko dla Kubusia już przygotowane, a ja nie wiem, czym się zająć. Zawsze najlepszym zajęciem było dla mnie czytanie książek, czasopism; teraz nie mam na to ochoty, nie mogę się skupić. Jestem na zwolnieniu lekarskim (nadciśnienie), łażę więc w dzień z kąta w kąt, a w nocy przewracam się z boku na bok.
Tak chciałabym, aby już był 38 tydzień (teraz jestem w 36-tym). Wtedy już mogłby się Kubuś urodzić, a ja wiedziałabym, że jest zdrowy…
Pozdrówka
Asia z Kubusiem (11.11.2003)
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Nastroje Listopadówek
Re: a ile na plusie?
Ja miałam robione w 5, 8 i 22. tygodniu ciąży. Teraz czekamy na czwarte i ostatnie – w 38 tygodniu, które pozwoli określić masę maluszka oraz jego położenie – informacje potrzebne w celu ustalenia, czy poród ma odbyć się drogą naturalną czy też za pomocą cc.
Asia z Kubusiem (10.11.2003)
Re: a ile na plusie?
heja!
Ja miałam robione USG w 20 tyg i teraz zaplanowano na 14 listopad, czyli 38 tydzień… Mój gin jest zdania, że jak wszystko dobrze (żadnych specjalnych dolegliwości i wyniki super) to wystarczy. A te ostatnie USG to ma być już przedporodowa ocena: ułożenie, waga i te inne….. Gin mnie uspokaja, ja uspokajam inne ciężarne kumpele, a sama w takim strachu, że aż strach 🙂
pozdrawiam
Monia + Kriters (29.11.03)
Re: a ile na plusie?
U mnie niby takie ostatnie z pomiarami było w 33 tygodniu, ale w 35 tygodniu na kontroli gin też zmierzył główkę i kość udową i zapowiedział mi że jeszcze przed porodem pomierzymy. Tylko że ja mam takie króciutkie usg na kazdej wizycie – sprawdzenie tetna. I tak całkiem nie na temat to musze przyznać, że tylko 2 razy przez całą ciąże zapłaciłam dodatkowo za usg – normalnie gin liczy jak za zwykłą wizyte – jestem tym miło zaskoczona.
pozdrawiamy 🙂
Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)
A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Listopadóweczki !
Napiszcie czy Wasze pociechy też się tak rozleniwiły?…ja rozumiem że ciasno i niewygodnie ale teskno mi za tymi szaleństwami Łukiego – ostatnio w tamtym tygodnu odwalił nocny pokazowy spektakl, cały brzuchol mi tańczył i od tej pory czuje już tylko bardzo słabe ruchy,może z 3-4 razy dziennie i jest to takie przeciąganie lub przesuwanie – nic konkretnego.
Wasze też tak leniuchują???
Pozdrawiam Anja i Łukaszek 03.11.03
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Mój Kubuś zdecydowanie tak…. Tylko czasem pokaże się jakaś górka, tudzież poczuję jakiegoś kopniaczka.
Pozdrówka
Asia
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Moja Ewcia dokazuje na całego. Czasem myślę, że może lepiej pojechać do szpitala i sprawdzić co ją tak strasznie “nosi”. Tym bardziej, że spodziewałam się czegoś wręcz przeciwnego. Większość listopadówek martwi się rozleniwieniem dzieciaczków, a u mnie od kilku dni istny “sajgon” w brzusiu (z krótkimi przerwami na sen). Choć dzisiaj wydaje mi się jakby spokojniejsza. No ale do wieczora jeszcze daleko.
Bożenka i Kruszynka (02.11) prawdopodobnie (ale nie ostatecznie) Ewunia
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
A moja dzidzia szaleje na całego. Śmiesznie to wygląda jak brzuch lata jak galaretka a mój mężus się śmieje i mówi że mam w brzuchu “obcego” z kosmosu. A raniutko jak sie do niego przytulam to sie cieszy że też czuje przeciagania naszego wiercipietka
Magda +listopadowa Kinder Niespodzianka 12.11
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Dobry temat. Sama miałam go rozpocząć.
Zawsze słyszałam, że pod koniec ciąży dzidzia będzie spokojniejsza. Tymczasem mój Bąbel od kilku dni rozrabia na całego. Dobrze, że nie tylko mój. Ale i tak chyba pójdę wcześniej do gina, bo nie jestem całkiem pewna czy to w porządku.
Irena i Bąbelek (05.11.03)
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Moj Kriters jeszcze szaleje, ale z takim terminem porodu ma prawo. A co do gwałtownych ruchów, to kwestia temperamentu i reakcji na to co się zje albo wypije, czy nawet na odgłosy z zewnątrz. Też tym się martwiłam, ale zostałam uspokojona przez mojego gina…
pozdrawiam 🙂
Monia + Kriters (29.11.03)
CZKAWKA
Moje maleństwo też ciągle się wierci, a do tego prawie codziennie ma czkawkę i wtedy mi brzusio tak śmiesznie pulsuje.
renatka
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Moj Maluszek bryka na calego, czkawka tez przynajmniej raz dziennie sie pojawia. Ja co prawda termin mam jeszcze dosyc odlegly, ale synek jest duuuuuuzy (2,5 tyg. do przodu!) i chyba juz powinno mu brakowac miejsca – a tu na odwrot, istne szalenstwo w brzuszku.
Wczoraj na wizycie u ginki spotkalam dziewczyne, ktorej termin minal w ostatnia sobote i zaniepokojona duza ruchliwoscia coreczki przyszla sprawdzic jej tetno. Lekarka posprawdzala i przy mnie uspokajala dziewczyne, ze wszystko jest w porzadku. Dala jej na wszelki wypadek skierowanie do szpitala na jakies badanko, mowiac, ze jesli cos im sie nie spodoba to zostawia ja na obserwacji – dziewczyna odetchnela z ulga i zadowolona wyszla 🙂 Ciesza mnie w tej chwili ruchy mojego dzidziusia, ale jak bede czula jakis niepokoj, to z cala pewnoscia udam sie do fachowca, zeby ocenil czy wszystko jest ok. Na razie niech sobie synek bryka! :-)))
Pozdrawiam!
Gajka i synus (21.XI.2003)
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
owszem ruchy sa coraz bardziej leniwe, mniej dotkliwe ale ciagle ich ilosc jest duza. mala potrafi sie rozbrykac i w nocy nie pozwala spac. Ale ja uwielbiam patrzec na ten falujacy brzuszek.
Dorota i Ola (21.11.2003)
Re: a ile na plusie?
ja wlasnie mialam w 35 tygodniu i ponoc bedzie jeszcze jedno jakis tydzien przed terminem. Pozdrawiam
Dorota i Ola (21.11.2003)
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Aktywnośc mojej malutkiej cały czas polegała w znacznej mierze na wierceniu się, kopniaki były sporadyczne. Nie zauważam istotnej zmiany – czasami tylko mocniej poboksuje lub kopnie jak jej cos wyraźnie nie pasuje – wiadomo – siłaczka się robi 😉 Ale też nie jest tak że wierci się naokragło – ma ustalone swoje pory, między którymi śpi. W nocy też grzecznie kima 🙂
Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)
Re: A jak tam ruchy Waszych szkrabków?
Mój Synek ma swoje pory i wtedy nieźle figluje, ale poza nimi jest spokojny i tylko od czasu do czasu się przeciąga :). Jest też bardzo kontaktowy – jak chcę sprawdzić czy wszystko oki, to pukam do niego i zaraz mam odpowiedź “mama, wszystko w porządku” ;)). I przynajmniej raz dziennie ma czkawkę!
Pozdrawiam!
kamyk z kamyczkiem Frankiem:) (12.XI.)
Re: CZKAWKA
A ja niedługo chyba wpadne w paranoję, ciągle mam jakieś lęki…..właśnie uświadomiłam sobie że mój dzidziuś prawie wogóle nie ma czkawki, nawet nie wiem czy to co czasami ( raz na 3-5 dni ) czuje to czkawka??? Są to takie delikatne drgania w dole brzucha…co o tym sądzicie?
Pewnie uznacie że niezła panikara ze mnie ale jakoś teraz tak mam pod koniec… Ale sobie wkręciłam… Słyszałam że czkawka świadczy o prawidłowym rozwoju płuc,przeczytałam i chyba oszaleje…
Pozdrawiam Anja i Łukaszek 03.11.03
Re: Nastroje Listopadówek
To ja sie dopisze. O nastroju to nie bede pisac, bo generalnie wszystko boli jak cholera i jest do d… Ale dzisiaj bylismy na usg (34 tydzien) i dzieci waza 2700 i 2630!!! Niezle grubasy co i to w dodatku blizniaki. Ulozone juz glowkowo oba, wiec lekarz mi powiedzial, ze nie ma zadnych wskazan do cesarki. Trzeba bedzie jakos te klocki urodzic. Z jednej strony to chcialabym juz dzisiaj isc na porodowke, zeby sie pozbyc tego ciezaru i bolu,a z drugiej to jeszcze za wczesnie przynajmniej 2 tygodnie, wiec trzeba sie bedzie meczyc dalej.
Pozdrawiam
Istria+2 (30.11)
Wieloryb na słoniowych nogach!
To ja! Od 2 dni moje stopy w kostkach mają obwód taki, jak łydka. Rano jest trochę lepiej, ale niewiele pomimo, że staram się podkładać poduszkę pod nogi. Chociaż przytyłam jakieś 11 kg czuję jakbym ważyła setkę.
Przed chwilą wstałam, a jest mi tak słabo, że zamiast wyjść z domu powinnam się chyba znowu położyć. Wkurza mnie to, bo spać mi się nie chce, a leżeć już nie mam siły.
Pozdrawiam mamy, życzę dobrego samopoczucia, i tym, które nie mogą się doczekać (sobie również) szybszego rozwiązania.
Irena i Bąbelek (05.11.03)
Re: Nastroje Listopadówek
Jestem na zwolnieniu, robię wszystko, aby czas mi się nie dłużył. coraz więcej czasu spędzam w internecie. Czytać mi się nie chcę, ogladać TV też nie. Robić zbyt wiele nie mogę, bo “tracę oddech”. Leżeć też mi się nie chce, bo boli mnie ciałko. Spuchnięte nóżki nie pozwalają na długie spacery. Ale jestem szczęśliwa, czekam na córeczkę, cieszą mnie jej energiczne ruchy. Czasami troszeczkę się boję, czy sobie poradzę i w ogóle jak to będzie…
Dzisiaj idę do lekarza, już nie mogę się doczekać, bo ją zobaczę. A nie widziałam już dawno.
Pozdrawiam. Ela
Re: Nastroje Listopadówek
Nowa listopadóweczka czy mi się wydaje?
pozdrawiamy 🙂
Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)
Znasz odpowiedź na pytanie: Nastroje Listopadówek