Ja tez sie zamartwiam o mojego maluszka (18 tydzien ciazy), najgorzej bylo 2 tygodnie temu kiedy czytalam o chorobach, co bylo bledem bo trzeba odpedzac czarne mysli! Termin mam na styczen (01.01.2002), ach co za magiczna data. Pierwszy raz kopnal mnie leciutko tydzien temu, nie liczac bulgotania i przelewania w brzuchu. A potem byla zupelna cisza przez 5 dni i sie denerwowalam nie na zarty. Ale moja mala Kozka zaczela juz druga noc dzis fikac ze hej! Jakie to cudowne uczucie! No i teraz juz rozmawiamy, ja mowie: Okruszku przepraszam, ze tak bardzo sie stresowalam przez pierwsze trzy miesiace ciazy i non stop plakalam, mam nadzieje ze nie zaszkodzilam bo sobie tego nie wybacze. Daj teraz znac ze wszystko u Ciebie w porzadku, i wtedy bach bach czuje jak mnie kopie! Ale to sie dzieje tylko w nocy narazie, jak leze na plecach. Bo ostatnie 2 noce od 2.30 do ok. 5 mam nieprzespane, nie wiem czemu, albo przez myslenie (czarne mysli?) bo to wczoraj 3.08 mial byc slub.
Ciesze sie ze juz czuje ruchy, bo mieszkam sama teraz i zawsze to mi jest razniej 🙂 i nie musialam czekac do 20 tygodnia, ale jestem (bylam!) dosc szczupla przed ciaza.
A jak u Was, przesypiacie cale noce na tym etapie ciazy?
Pozdrawiam i zycze wielu wielu mocnych kopniec:)
Renata
4 odpowiedzi na pytanie: Nasza pierwsza wspólna rozmowa
Re: Nasza pierwsza wspólna rozmowa
termin mam oczywiscie na 01.01.2003.
Renata
Re: Nasza pierwsza wspólna rozmowa
Witaj!!
Super, ze dzidzia daje juz o sobie znac i nie czujesz sie taka samotna, teraz juz wiesz dla kogo powinnas sie poswiecic i myslec a te wszystkie czarne mysli lepiej odpedzaja od siebie, a co do nieprzespanych nocy to jeszcze przyjda bez obawy ja spie jak krolik pod miedza, jeden dzien dobrze a drugi tragicznie, takie uroki ciazy.
Dbaj o siebie i o dzidzie jak tylko mozesz to wazne i glowa do gory bedzie dobrze czego zycze ci z calego seruszka:-)
Pozdrawiam aga
Re: Nasza pierwsza wspólna rozmowa
pierwszy lekarz wyliczył mojej żonce termin też na 01.01.2003 drugi do którego żonka zdecydowała się chodzić na 30.12..2002 z inernetowych wyliczeń to 27.12.2002 także chyba będę ojczulkiem grudniowym. Narazie mnie w ucho nie kopnoł a już doczekać się nie mogę(BOŻE KIEDY???) Żonka mówi że takie delikatne ruchy zaczyna czuć ale takie jakby ją motylek skrzydełkiem posmyrał. Ale wieczorami obowiązkowo bajka ot taki ze mnie dobry tatuś szkoda tylko ze zonka zasypia bo bajki są długie. no dobra pozdrowionka i narazka PRZYSZŁY TATO
Re: Nasza pierwsza wspólna rozmowa
Kiedy już wieczorem nasmaruję brzusio kremem dodiera się do niego mój mężuś i z nieskrywaną radością gada do niego :”wstawaj Mikołajku i poszalej troszkę, niech matka nie śpi, no synciu, pokaż co potrafisz”. Mąż po jakichś 5 minutach zasypia, a Mały kopie niemiłosiernie jeszcze przez godzinę.
Zastanawiające, bo nigdy nie budzi się, gdy ja do niego mówię………..
Znasz odpowiedź na pytanie: Nasza pierwsza wspólna rozmowa