nasze małe dziwactwa

Macie takie swoje prywatne, małe odchyłki?
ja mam parę
– łykam codziennie leki, mam opakowanie a w nim np. 4 listki (tak to się nazywa?), wyciągam jeden, wyciskam z niego po kolei, w rządkach tabletki, dopóki listek nie będzie pusty. Potem biorę się za następny itd. Nerwicy dostaję, kiedy ktoś bezmyślnie, nie patrząc na kolejność weźmie i np. ze środka nienapoczętego listka wyjmie tabletkę 😀
– podobnie mam z wyciąganiem torebek herbaty z pudełka, musi być po kolei
– nie dam rady wyłączyć radia, ani wysiąść z samochodu w połowie piosenki. Muszę doczekać do końca, choćby to nawet Sandra śpiewała.
– zawsze stawiam balsamy do ciała do góry nogami, bo nie dzierżę, jak plują po trosze zamiast się gładko wyciskać

proszę się dzielić swoimi 😎

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: nasze małe dziwactwa

  1. Zamieszczone przez tora
    a widzisz:)
    a ja wlasnie tez nie znosze, jak ktos mnie stopa dotyka. brrr…:D

    Chodziło mi o to, że własne stopy sie nie dotykają 😉
    Będąc dzieckiem spałam z siostrą i musiałysmy mieć osobne kołdry… Nie cierpiałam jej zimnych stóp…tak więc nie chodziło mi o cudze stopy 😀

    • Zamieszczone przez agazyla
      -chleb obgryzam ze skórki a na koncu jem srodek

      To tak jak ja hmmm

      • Zamieszczone przez agazyla

        -czytam -wszędzie :w ubikacji,w autobusie,w urzędach…..i nie zjem bez ksiązki (wole odpuścic sobie obiad )

        mam identycznie, jedzenie bez czytania to dla mnie męczarnia 🙂

        • Zamieszczone przez daga28
          mam identycznie, jedzenie bez czytania to dla mnie męczarnia 🙂

          Mam kolezanke która jak jest w toalecie to czyta cokolwiek np paste do zębów

          Ja narzie wymysliłam dwa
          – nie znosze jak ktos siedzi w otwartym oknie albo na balustradzie – ciary mnie przechodzą i musze wyjść
          – nie potrafie usiąc w moim ogródku – cały cas cos robie, wyrywam obcinam. nawet jak na chwile usiąde to sie zastanawiam co mozna zrobic….. i za chwile wstaje.

          Podziwiam wszystkie pedantyczne mamusie ale na wiele czynności szkoda życia.
          Ja raz uprasowałam majtki (bo moja kolezanka tak robiła i coś mnie skusiło). Majtki wylądowały w koszu z dziurą wypaloną bo to był jakiś elastic. I uznałąm ze to głupi pomysł. Generalnie tez kiedys wkółko sprzątałam ale odkąd mam dom a nie mieszkanie i dwoje dzieci to sobie odpuszciłam i juz mi te gary w zlewie i wiszące pranie nie przeszkadza.
          Za to żle skoszona trawa i chwasty to juz zupełnie co innego

          • Zamieszczone przez Figa123
            Mam jednak szmergla liczbowego, zdecydowanie hmmm

            mam dokladnie to samo.

            wszystko musi miec swoj rytm.
            lulus 02.07.2007 😀
            spotkalismy sie 9.9.99

            to te najbardziej dopasowane 😉

            a z dziwactw:

            – gabka wymieniana przynajmneij raz w tygodniu
            -scierki do blatow dwa razy w tygodniu
            -blaty w kuchni zawsze przecieram detolem
            -noze MUSZA byc super ostre, inaczej gotowac nei bede 😀
            -lodowka raz w tygodniu wymyta
            -wszystkei produkty w lodowce w pojemnikach [nienawidze zapachow w lodowce]
            -deska do krojenia musi byc zawsze po pracy naoliwiona hmmm
            -kremy zawsze poustawiane i kosmetyki na swoim miejscu.
            -deska zawsze zamknieta
            -mam manie prania wszystkiego, ale nie idzie w parze z prasowaniem 😀

            jeszcze pare by sie znalazlo 😉

            • Zamieszczone przez aborka
              Mam kolezanke która jak jest w toalecie to czyta cokolwiek np paste do zębów

              Ja robię tak samo! Czytam nawet etykiete płynu do wc jak nic innego nie mam “ciekawszego” pod ręką 😀

              Nie usnę jak nie mam planu na następny dzień, chociaz takiego zarysu co będę robić, strasznie mnie to męczy bo często np. planuję sobie, że po południu gdzieś tam pójdziemy a m np. tez gdzies musi wyjść i ja jestem wielce obrażona, że przeciez ja zaplanowałam to i tamto a on wychodzi.

              • Dziewczyny, tak czytam ten wątek i czytam, i w końcu muszę to napisać 😉

                Wiele z rzeczy które tu opisujecie, to żadne dziwactwa, tylko np. duża dbałość o higienę (lepiej przecież trochę za bardzo dbać o higienę niż trochę za mało…;) ), inne niektóre wynikają z praktyczności lub osobistych upodobań. No i część z nich, i tu nie obraźcie się na mnie, to różne zachowania na tle nerwowym. Chociaż pewnie to wiecie, a ja jakieś oczywistości wygłaszam? 🙂

                Żeby nie było że się kogoś czepiam – ja również mam takie zachowania na tle nerwicowym, kiedyś miałam to bardziej nasilone, teraz już mniej (zauważyłam że pewne rzeczy odpuszczam), no ale np. wczoraj: byłam gdzieś i miałam rękawy 3/4, takie tuż za łokieć, przy czym jeden miał tendencje do bycia ciut dłuższy z powodu ciężkiej torebki na ramieniu. Jak mnie to wkurzało!!
                Inna typowo nerwicowa rzecz u mnie – kręcenie na palcu kosmyka włosów (a innych ludzi z kolei wkurza patrzenie na to :D).
                Pewnie jeszcze parę drobnostek by się znalazło. Ale generalnie pod wpływem tego wątku zdałam sobie sprawę, że mam dużo mniejszą nerwicę niż kiedyś i bardzo mnie to cieszy 🙂

                Z innych, niekoniecznie już nerwicowych rzeczy (nerwicowe jest wtedy, gdy się to robi ‘za wszelką cenę’), to też lubię bawić się w dopasowywanie jakiś przedmiotów kolorami, albo coś z liczbami (lubię parzyste liczby i symetrię generalnie), w ogóle lubię sortować i układać 🙂

                • aaa i jeszcze mi sie przypomnialo.

                  -gdy znajde nie daj boze jakis wlos w jedzeniu, nie skoncze, chocby mnei utlukli.
                  – nie moge patrzec, nize znosze, nie cierpie brrrrrrrr wrrrrrrrrrrrrrr 😉 jak komus wchodza wlosy do ust lub oczu i nie przeszkadza mu to bleeeeeee
                  -nie trawie,gdu ktos pomywa naczynia z rekawami niepodwinietymi.

                  • Zamieszczone przez tora
                    a widzisz:)
                    a ja wlasnie tez nie znosze, jak ktos mnie stopa dotyka. brrr…:D

                    ja nie znosze jak ktos dotyka mnie stopa lub wogole dotyka moje stopy…brrrr

                    • Zamieszczone przez Jumo
                      gdy ide z kims, musze miec tą osobę po prawej stronie
                      glupota, ale normalnie czuje dyskomfort jak ide inaczej

                      nie cierpie gdy firanka sie o cos zaczepi, to samo ze ściągnietą kapą z kanapy czy fotela
                      szalu dostaje normalnie 😉

                      w domu mam np. specjalną łyżkę do ogorkowej 😉 pewne rzeczy lubie spozywac w konkretnych naczyniach np. kubek do miętowki, kubek do normalnej herbaty juz inny itd

                      aaaa i pewnie jeszcze wiele innych, tyle ze mi do glowy tak na szybko nie przychodzą

                      hihi, moj maz sie ze mnie smieje, ze mam kubek do kawy:)nota bene to ten z knora zielony, ubostwiam w nim pic kawe:)w innym nie wypije:)

                      • Zamieszczone przez anney
                        aaa i jeszcze mi sie przypomnialo.

                        -gdy znajde nie daj boze jakis wlos w jedzeniu, nie skoncze, chocby mnei utlukli.
                        – nie moge patrzec, nize znosze, nie cierpie brrrrrrrr wrrrrrrrrrrrrrr 😉 jak komus wchodza wlosy do ust lub oczu i nie przeszkadza mu to bleeeeeee
                        -nie trawie,gdu ktos pomywa naczynia z rekawami niepodwinietymi.

                        O- dziwcatwem jest u mnie to, że nie zjem jogurtu, który stoi w mojej lodówce np. 3 dni…choćby był dobry itd. Po prostu dla mnie jest już nieświeży;) ostatnio gadaliśmy o tym z mężem i stwierdziliśmy,że to jakieś podświadomwe zachowanie, bo ja mam od zawsze duże problemy z żołądkiem.

                        • hehe, ja mam podobnie. do tego nie zjem jogurtu który było otwarty dłużej niż kilka godzin (nawet jak jest w lodówce) ani takiego, który nie stoi w lodówce (nieotwarty), ciepły jogurt jest niejadalny 😀

                          • Zamieszczone przez marchewkowa
                            hehe, ja mam podobnie. do tego nie zjem jogurtu który było otwarty dłużej niż kilka godzin (nawet jak jest w lodówce) ani takiego, który nie stoi w lodówce (nieotwarty), ciepły jogurt jest niejadalny 😀

                            Oczywiście! 😀

                            • Wiecie, co,mnie ostatnio uspokaja?Mecz piłki nożnej!!:) dla mnei jest to meag dziwactwo, nogdy,przenigdy nie oglądałam piłki. Osttanio włączyłam sobei meczyk, leżałam na kanapie i czytałama gazetkę, bosko:) Mój chłop bardzo dziwnie sie usmiechała gdy mnie tak zobaczył.

                              • Zamieszczone przez Justyś77
                                Wiecie, co,mnie ostatnio uspokaja?Mecz piłki nożnej!!:) dla mnei jest to meag dziwactwo, nogdy,przenigdy nie oglądałam piłki. Osttanio włączyłam sobei meczyk, leżałam na kanapie i czytałama gazetkę, bosko:) Mój chłop bardzo dziwnie sie usmiechała gdy mnie tak zobaczył.

                                uspokaja????
                                no to faktycznie niezłe dziwactwo 😉 🙂
                                ja nie mogę oglądać więcej niż jeden mecz miesięcznie, bo za nerwowa się robię 😀

                                • Zamieszczone przez Justyś77
                                  Wiecie, co,mnie ostatnio uspokaja?Mecz piłki nożnej!!:)

                                  Mnie uspokaja koszykówka, wręcz usypia. A na piłce nożnej dostaję słowotoku – zadaję maga dużo głupich pytań, bo nic nie rozumiem z tej gry.

                                  • Zamieszczone przez nadii
                                    Mnie uspokaja koszykówka, wręcz usypia. A na piłce nożnej dostaję słowotoku – zadaję maga dużo głupich pytań, bo nic nie rozumiem z tej gry.

                                    to identycznie jak ja:)
                                    co do koszykowki:)super sport, relaks i wogole, a pilka nozna???lataja i nie wiem po co:)

                                    • Zamieszczone przez nelly21
                                      hihi, moj maz sie ze mnie smieje, ze mam kubek do kawy:)nota bene to ten z knora zielony, ubostwiam w nim pic kawe:)w innym nie wypije:)

                                      o to też moje dziwactwo,że piję moją zieloną tee tylko w moim osobistym pół litrowym kubkuhmmm:)
                                      i tak jak Ty masz problem ze stopami to ja mam problem z dłuższymi paznokciami u stóp. Po prostu tego nie znoszę.:mad:Chciałam sobie ciut zapuścić,ale niestety wstałam dzisiaj o 6.30 obciełam paznokcie,bo już nie zasnęłabym i poszłam dalej spać:D

                                      • Zamieszczone przez kotuś
                                        o to też moje dziwactwo,że piję moją zieloną tee tylko w moim osobistym pół litrowym kubkuhmmm:)

                                        ja tez pije ale tylko z imbirem krojonym…w duzej ilości i musi palic -taki nawyk

                                        • Zamieszczone przez nelly21
                                          to identycznie jak ja:)
                                          co do koszykowki:)super sport, relaks i wogole, a pilka nozna???lataja i nie wiem po co:)

                                          Coraz więcej nas łączy :D.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nasze małe dziwactwa

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general