długo mnie nie było…. jakies 1,5 miesiąca…
Julka złapała wirusowe zapalenie mózgu i opon mózgowych… 3 tygodnie w szpitalu. teraz pomalutku wraca do normy. jeszce jest troszkę inna, jeszcze jest troszke nadpobudliwa, ale już jest dobrze.
Mysle, że potraficie najlepiej zrozumiec, co przeżyłam. Dziecko takie jakby “odłączone”, bez kontaktu, drgawki, badania, wenflony, kroplówki i potem mozolny powrót do zdrowia. I ciagłe pytania – czy będzie mówić? przez pierwszy tydzień mieliśmy watpliwości… czy cofnie sie niedowład prawej strony? czy będzie taka jak wcześniej?
dobrze, że trafiliśmy do wspaniałego szpitala, gdzie warunki nawet dla mnie były znośne. no i wszyscy bardzo mili.
teraz wróciłam już do pracy, Julka jest z opiekunką. Już wychodzi na spacerki, krótkie – ale coraz dłuższe. Jeszcze nie może sie bawić z dziecmi przez jakies dwa tygodnie, jeszcze nie możemy chodzic z nią w miejsca publiczne, ale to są drobiazgi. czuję sie, jakbym w ciągu tego czasu postarzała się o 10 lat.
takie przeżycia uświadamiają, co tak naprawde jest w zyciu ważne.
przepraszam wszystkie mamusie, ze może troszke smucę, ale strasznie potrzebuję trochę tego z siebie wyrzucić. nie mogę byc ciągle “najdzielniejszą mamą”….
32 odpowiedzi na pytanie: nasze przeżycia
Re: nasze przeżycia
Jesteście bardzo dzielne.
To była naprawdę ciężka próba 🙁
Teraz pewnie potrzebujesz odreagować, wypłakać 🙂
I odpocząć…
Jak to dobrze, że wszystko na dobrej drodze 🙂
Ściskam mocno i pozdrawiam serdecznie 🙂
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: nasze przeżycia
Najważniejsze, że już po wszystkim i Julka dochodzi do siebie…
To niesamowite jak się można w takich krytycznych sytuacjach zmobilizować i jak właśnie “dzielnie” sobie poradzić, a potem jak już jest dobrze to wszystko odchodzi i czuje się tylko totalne wyczerpanie… Przydałby Ci się teraz porządny urlop a nie praca.
Dużo dużo zdrowia życzę
Kas
i…
Re: nasze przeżycia
a wiesz, praca chyba jest teraz własnie wskazana. przez półtora miesiaca w domu to można wyjśc z siebie… teraz się chyba odprężam własnie.
Re: nasze przeżycia
ojjj bardzo dużo przeszliście – julka i wy jako rodzice i jestes bardzo dzielna – podobnie jak twoja córeczka…..
trzymam mocno kciuki aby wróciła całkowicie do zdrowia !!
ILONA I KUBEK3,5roku
Re: nasze przeżycia
bardzo współczuję, że przeszliście przez cos tak okropnego…
trzymam kciuki za córeczkę aby szybko wróciła do pełnego zdrowia.
Re: nasze przeżycia
o rany, jak dobrze, ze wracacie juz do zdrowia..
byliscie i nadal jestescie bardzo dzielni i zycze, zeby Was ta sila nigdy nie opuscila, trzymam kciuki, zeby wszystko szybko wrocilo do normy. Bedzie dobrze!
emalka i Zuza
Re: nasze przeżycia
Bardzo bym chciała Cię teraz przytulić – czuj się wirtualnie przytulona! Nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co przeżyłaś przez ten czas.
Jesteś najdzielniejsza!
Re: nasze przeżycia
My też jesteśmy po wrażeniem waszej dzielności! cieplutko i życzymy jak najwięcej uśmiechu i radości, to najlepszy lek… teraz już wszystko będzie dobrze!!!
Asia i Milenka 230403
Re: nasze przeżycia
Dobrze, że już w domciu i że wszystko w porządku. Trzymaj się cieplutko
Artur 3 i pół roczku
Re: nasze przeżycia
To faktycznie straszne przeżycie. Życzymy całkowitego powrotu do zdrowia i też spokoju duchowego dla mamusi 🙂
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: nasze przeżycia
dobrze, że już po wszystkim…., teraz będzie tylko lepiej…
naprawdę współczuję…
trzymajcie się
Kasia mama Kuby (24.01.03)
Re: nasze przeżycia
rozumiem Ciebie w 100% i bardzo mi przykro, że Julkę to spotkało:( i Was – rodziców…
pamietajcie zaszczepić Julkę jak juz wyzdrowieje szczepionką przeciw PNEUMOKOKOM !
pozdrawiam, życzę oceanu zdrowia i mniej zmartwień…
Bruni [starająca sie od XI’05]
z Filipkiem ur.24-04-2003
Re: nasze przeżycia
jesteś najdzielniejszą mamą na świecie.
duze buziaki dla najdzielniejszej Julki i zdrówka
Izka i Zuzia 3,5 latka 🙂
Re: nasze przeżycia
Łzy w oczach mam :((
Mój Boże, straszne co piszesz 🙁
Nawet nie próbuję zrozumieć co przeżyłaś, choc wiem, że musiało to być najgorsze co się Wam, Tobie przytrafiło.
Szczerze współczuję 🙁 I szczerze życzę, by ta historia miała szczęśliwe zakonczenie (jak u mojego brata)
I jeśli masz potrzebę, smuć, płacz – mogę to robić razem z Tobą, jesli mialoby Ci choc troszkę ulżyć.
Igor(2l) i Hubert(1r)
Re: nasze przeżycia
Bardzo, bardzo pozdrawiamy!!!!! Nie ma nic gorszego niż powazna choroba dziecka. duuuuużo zdrowka!!!!
Maja.03.05 i julcia (04.98)
Re: nasze przeżycia
O rany! To straszne, biedna Julcia :(( Zycze szybkiego powrotu do zdrowia!
ps. mozesz napisac czy cos was zaniepokoilo, jakie byly dolegliwosci (na poczatku) no i czy Jula byla szczepiona na Hiba?
Natalia(26.01.03) i Ola(9.07.05)
Re: nasze przeżycia
cięzkie przezycia… uświadamiaja że zdrowie jest najawazniejsza, blakna przy tym inne problemy.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i wieele radości
Monika + Julka 7 lat i Antoś 23 m-ce
Re: nasze przeżycia
Rany. Dzielna jesteś ! Wszystko napewno wróci do normy. Trzymam kciuki
Re: nasze przeżycia
Mój Boże. Przeszłyście bardzo trudne chwile. Wierzę że czujesz się 10 lat starzej, bo takie wydarzenia uderzają najbardziej w człowieka. Ciesze się,że Julka dochodzi do siebie – uściski dla małej.
Skąd podłapała to choróbsko? Czy szczepiłaś córcię na HIB?
Aga i Ania 2 latka 7 miesięcy
Re: nasze przeżycia
Przykro mi,że Was to spotkało, ale najważniejsze,że już jest dobrze, że sobie poradziliście…
buziaki najserdeczniejsze i juz tylko ZDRÓWKA dla Julci !
Aga & Dominika
3,5-latka
Znasz odpowiedź na pytanie: nasze przeżycia