długo mnie nie było…. jakies 1,5 miesiąca…
Julka złapała wirusowe zapalenie mózgu i opon mózgowych… 3 tygodnie w szpitalu. teraz pomalutku wraca do normy. jeszce jest troszkę inna, jeszcze jest troszke nadpobudliwa, ale już jest dobrze.
Mysle, że potraficie najlepiej zrozumiec, co przeżyłam. Dziecko takie jakby “odłączone”, bez kontaktu, drgawki, badania, wenflony, kroplówki i potem mozolny powrót do zdrowia. I ciagłe pytania – czy będzie mówić? przez pierwszy tydzień mieliśmy watpliwości… czy cofnie sie niedowład prawej strony? czy będzie taka jak wcześniej?
dobrze, że trafiliśmy do wspaniałego szpitala, gdzie warunki nawet dla mnie były znośne. no i wszyscy bardzo mili.
teraz wróciłam już do pracy, Julka jest z opiekunką. Już wychodzi na spacerki, krótkie – ale coraz dłuższe. Jeszcze nie może sie bawić z dziecmi przez jakies dwa tygodnie, jeszcze nie możemy chodzic z nią w miejsca publiczne, ale to są drobiazgi. czuję sie, jakbym w ciągu tego czasu postarzała się o 10 lat.
takie przeżycia uświadamiają, co tak naprawde jest w zyciu ważne.
przepraszam wszystkie mamusie, ze może troszke smucę, ale strasznie potrzebuję trochę tego z siebie wyrzucić. nie mogę byc ciągle “najdzielniejszą mamą”….
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: nasze przeżycia
Re: nasze przeżycia
Boże……..bardzo Ci współczuję……….chyba potrafię sobie wyobrazić, co czujesz, zwłaszcza teraz, kiedy jestesmy świeżo po szpitalu………..tyle że przy Was nasz obrzek krtani byl po prostu niczym……..
Julka i mój trzylatek
Re: nasze przeżycia
o Boże :((( straszne przeżycie… Ale już wszystko jest w normie?
Kaśka z Natusią (3,5 roku 🙂
Re: nasze przeżycia
Oj, jesteś niesamowicie dzielna!!
Współczuję Wam przeżyć…choroba dziecka a jeszcze tak powazna to koszmar…
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!! Bo przecież to ono jest najważniesze…
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: nasze przeżycia
Współczuję… Byłyście dzielne, Dziewczyny, OBIE! Julci dużo zdrówka życzę, a Tobie jak najwięcej okazji do odpoczynku.
Dorota+Kasia 14.02.03
Re: nasze przeżycia
Dobrze, ze juz po najgorszym.
Jako maluch przeżyłam to samo i jestem OK. No może troszkę usta mi lecą na prawo jak mówię, ale to nikły szczegół. Dodam, ze również miałam sparaliżowaną prawą część ciała!!!!
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: nasze przeżycia
dzięki, też mam nadzieję, ze właściwie wszystko wróci do normy. U Julki zostały pewne drobiazgi, które główni widzi neurolog. podobno u takich małych dzieci jest szansa, ze wszystko pomalutku się cofnie.
Re: nasze przeżycia
mamy nadzieję, ze tak. zostały jeszcze pewne objawy jakby nerwicowe, ale pediatra twierdzi, ze to moze być bardziej samo przeżywanie szpitala niż pozostałości po chorobie. Lekarka sugerowała, zeby dać Julci miesiac na dojście do normy.
Re: nasze przeżycia
dzięki.
Julka nie byłą szczepiona na HIB, po w niemowlęctwie przeszła już jedno zapalenie mózgu i pediatrzy raczej nam odradzali dodatkowe szczepienia.
Objawy? standardowe… wysoka gorączka, której nie dało sie zbić, z dnia na dzien wyzsza.. doszło do prawie 40 st. wymioty i senność. potem urwał sie kontakt – piana z ust, zaciśniete szczęki, oczy “wystrzelone” nieruchomo.. potem drgawki…
kurcze, przez ten cały czas w domu – 3 dni – lekarz był u niej z 5 razy!! i nie zauważył!!!
Re: nasze przeżycia
nie szczepiłam.
a choróbsko – z powietrza. wirus. nikt z nas nie miał nawet kataru, wiec musiał gdzieś podłapać.. nakichał ktoś na nią i tyle.
bardzo dziękuję…
wszystkim mamom za wsparcie… strasznie mi było potrzebne. staramy sie teraz wrócić z Julką do “normalności” ale chyba przyjdzie to nam dość cieżko. nie zwariować i pozwolić jej normalnie sie wychowywać, bez nadmiernej opieki z naszej strony.
trzymajcie sie, dziewczyny i duze buziaki dla wszystkich waszych dzieciaczków ślicznych!!!
Re: bardzo dziękuję…
I ja dołączę się do wsparcia. Teraz będzie już tylko lepiej, dzielne jesteście, choć może faktycznie domyślam się ze masz często dość bycia “dzielną mamą”, masz prawo przecież czuć się z tym wszystkim źle…..
Zdrówka Juleńko
”Makkajaj”-20m, Ola-10l
Re: bardzo dziękuję…
dzielne dziewczyny
ściskam was mocno i wierzę ze Julka szybko wróci do zdrowia,
trzymam kciuki!!!!!
Natalia2.06.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: nasze przeżycia