niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej osobie?

nie wiem, co robic.

od września wracam do pracy, muszę “coś zrobić ” z Majcurkiem. są tylko dwie opcje – żłobek lub niania.

z Adamem nie bylo problemu – poszedł do żłobka i tam sobie świetnie poradził. ale Majulek nie bedzie mial nawet roku. jest malcem i chuchrem. nie wiem, czy bedzie chodzila. ale – żłobek mamy sprawdzony, ciocie tam sa wspaniałe.

no a niania?

dziewczyny, czy Wy sie nie boicie? bo ja to mam jakąs schize… że ktoś mi dziecko porwie, skrzywdzi. de facto nic nie wiem na temat osoby, ktora najmuję. moze byc chora psychicznie, a co. tylko prosze, nie piszcie o referencjach (poza tym raz juz dostalam paznokci zelowe), bo prawda jest taka, ze jedyna niania z referencjami, jaka raczyla mi odpowiedzieć na ogłoszeni, chciala mniej wiecej tyle co pensja moja + pol pensji meza.

czy ja panikuje? naprawde nikomu do glowy nie przychodza takie czarne wizje?

k8 &

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej osobie?

  1. Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

    Czasem bardzo trudno podjąć taką decyzję…jak by mi finanse pozwalały, to zostałabym. Jak nie-trudno. Po prostu nie przeskoczy się pewnych rzeczy i już.


    iMat2,7l

    • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

      Ja zawsze mówiłam, że chłopcy są bardziej wrażliwi. I trudniejsi w obsłudze. Na pewno gorzej znoszą rozstanie z matką/ojcem.


      iMat2,7l

      • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

        ale prawie roczniaka bym wysłała

        • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

          no nie porównujmy takich maleństw do rocznych dzieci

          • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

            Roczniak to tak naprawdę jeszcze maluszek

            Ania & Mati & Wojtek

            • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

              W odpowiedzi na:


              Ja zawsze mówiłam, że chłopcy są bardziej wrażliwi. I trudniejsi w obsłudze. Na pewno gorzej znoszą rozstanie z matką/ojcem.


              a ja dalej twierdze, ze nie ma reguly 😉
              Mat byl pod tym wzgledem bezproblemowy
              dopiero ostatnio czasami jest mamowy
              ale nadal nie ma problemu zostawienia go u dziadkow (dzien / noc) lub z opiekunka (dzien – u nas)

              co do opiekunki, u nas bywa tylko pare dni w tygodniu i jest sprawdzona w 100%
              starsza pani, bardzo pogodna, zartujaca, lagodna, ale stanowcza
              kilka lat nianiczyla moje siostrzenica, nawet mieszkala z nimi i moja siostra rok za granica
              po powrocie zajela sie Matem – prawie od nowosci
              i widac, ze oboje przepadaja za soba

              mama majowego synka ’05

              • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                Gdzieś o tym czytałam- jakieś badania przeprowadzono.
                A ja dodatkowo potwierdzam własnymi obserwacjami. I nie tylko na przykładzie własnego dziecka.
                Oczywiście nie ma reguły.
                Mnie niańka czeka… Ale bez stresu- do pracy iść nie muszę;) Pójdę, jak uznam, że już mam dość, hehe.


                iMat2,7l

                • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej osobie?

                  ja sie boje, nie wiadomo czy sie bedzie zajmowac dzieckiem, czy dziecko dostanie to czego potrzebuje. Ja znalazlam nianie z domowym przedszkolem i przeszkadza mi to, ze ma synka w wieku zblizonym do mojego synka, oboje jeszcze nie chodza. Moj problem polega na tym, ze gdy obaj beda ryczec, to ktorego na rece wezmie pierwszego?… hmhm, ja uspokajalabym mojego. Taki moj dylemat,moze przesadzam,ale tak wlasnie mysle.Jest jeszcze pare innych rzeczy

                  • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej osobie?

                    Ja mialam zawsze nianie ktore znalam dluzej – przyjaciolka, kuzynka – ta pilnuje obecnie mijego malucha, ale z obca osoba byloby mi ciezko. Teraz bede miala problem – kuzynka chce wrocic do domu wczesniej niz planowala, a ja musze pracowac – wiec zastanawiam sie co zrobic – chyba zlobek. bo boje sie kogos tak z ulicy wziac – tak samo jak Ty…
                    ewa

                    • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej osobie?

                      osobiscie uwazam, ze roczek to za malo na posylanie dziecka do zlobka, ale jak masz sprawdzone miejscie to zaryzykuj!

                      claudia

                      • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                        probuje szukac wsrod znajomych, ale ciezko. ci, co maja nianie, to maja ja dla siebie (wiekszosc z nas ma dzieci w tymm samym wieku).
                        na sasiadow nie mam co liczyc – wiesz, srednia wieku na osiedlu 40 lat i glownie przedstawiciele handlowi.

                        k8 &

                        • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                          15 zl/godz. chciala pani z 18 letnim doswiadczeniem.
                          dziennie 7 godzin

                          ja rzuce te prace i sama zostane niania 😀

                          k8 &

                          • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                            adam mial 1,4 mies, chodzil od 9. miesiaca – wiec byl super mobilny. no i kwestia ogolnej kondycji i charakteru…
                            wiesz, ja ciaze z adamem przesiedzialam na l4, pozniej macierzynski + wychowawczy. wrocilam na pol roku (zreszta bylam na opiece co chwila, bo to poczatek adamowego zlobowania btł) i ciaza z majaka, znow l4, znow macierzynski i wych.
                            boje sie, ze bedzie mlod w zlobie chorowala co chwile. ona sie wycierpi, a ja znow na opiece wyladuje.
                            i w koncu mnie wypisza z tej pracy:(

                            k8 &

                            • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                              W odpowiedzi na:


                              wpuścić kogoś obcego do domu na cały dzień…


                              to w ogole nie wchodzilo w gre, jakis opor psychiczny przed obcymi dotykajacymi moich rzeczy…
                              majka miala byc transportowana do pani.

                              k8 &

                              • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                                mysle, że jednak – niestety – czymmik finansowy bedzie decydujacy:(

                                k8 &

                                • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                                  Kacha, wspieraj mnie moralnie, jakby co…:)

                                  k8 &

                                  • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej osobie?

                                    Oczywiście, że się bałam i to bardzo. Nie znałam jej wcześniej, ale polecono mi tą panią. Po bliższym poznaniu lęk minął, a po kilku latach stała sie członekim rodziny. Gdy się rozstawałyśmy (Dareczek szedł do przedszkola), płakałayśmy obie.


                                    GOHA i Dareczek (02.04.03)

                                    • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                                      kazda niania zna inna nianie! panie sie znaja z placow zabaw, parku – czesto ze soba rozmawiaja i np. wiedza, ze ktoras niedlugo konczy opieke nad dzieckiem, bo idzie ono do przedszkola i pani powoli rozglada sie za nowa rodzina… naprawde PYTAJ. pierwsza nianie znalazl mi kolega – “cywilny ” pracownik szpitala – pracowal z pielegniarka bozenka, do ktorej czasami wpadala na kawke pani ela – laborantka na emeryturze, ktora chetnie zaopiekowalaby sie dzieckiem… a wbrew pozorom przedstawiciel handlowy tez moze duzo 😉 ma sporo kontaktow i zapewne nikt z jego klientow niania nie chce byc,ale kogos takiego moze ZNAC.

                                      ania i makary 🙂

                                      • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                                        Ja się z tym zgadzam w 100% 🙂

                                        • Re: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej oso

                                          ha, nie wątpie w możliwości przedstawicieli handlowych 🙂
                                          napisalam to, zeby podkreslić, ze nie mam na podorędziu sasiada, który w godz. przedpoludniowych posluchalby, co sie dzieje za drzwiami mojego mieszkania 🙂

                                          k8 &

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: niania: nie boicie sie oddać dziecko obcej osobie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general