Zastanawiam się nad kupnem niani z monitorem oddechu.
W zasadzie jestem zdecydowana na tą opcję i nie pomogą mi rady, że zeświruję jak się przypadkowo będzie włączał alarm…
Tak więc proszę o rady jaki model wybrać, na co zwrócić uwagę przy zakupie.
16 odpowiedzi na pytanie: niania z monitorem oddechu
Angelcare.
Tylko popatrz bo są same monitory (granatowe) i z nianią (błękitne).
Polecam.
Najpierw obserwowałam jak to się sprawdza przy chrześnicy, teraz sama to kupiłam.
Raz zawył alarm jak byłam w wannie, jak mąż wpadł do pokoju to mała już leżała z szeroko otwartymi oczkami bo się przestraszyła hałasu, dwa razy w nocy mi “piknęła”.
Ona jak nie wyczuwa oddechu to najpierw robi takie ostrzegawcze “pik” a za chwilę wyje jeśli nic się nie zmieni.
Oprócz tego niania jest wrażliwa i na prawdę się sprawdza, każde przeciągnięcie małej mi monitoruje.
Ja nie słuchałam nikogo, kto mi odradzał, mówił że nie ma sensu itd.
Jest sens a ja jestem spokojna o dziecko.
mogę polecić Babysense 6
Babysense jako jedyne w Polsce posiada atesty: CE/EC certificate (Certifikat Uni Europejskiej) nr 0155/B3/2 wg dyrektywy 93/94/EEC dotyczącej urządzeń medycznych i pozytywna ocena Instytutu Matki i Dziecka
do poczytania:
Marcelina ma 15 mc-y i nie zdarzył nam się fałszywy alarm
dodatkowo ma wbudowany termometr i temperatura w pokoju dziecka widoczna jest na “niani”
dużym plusem jest odpornośc na upadki, moja córcia jak rano długo do niej nikt nie przychodzi do pokoiku mimo wyraźnych komunikatów z jej strony lubi sobie nim rzucić 😉
tak na marginesie: pamiętaj że monitor nie załatwia sprawy, trzeba wiedzieć co nalezy robić w razie gdyby zawył, dlatego za wczasu warto zaznajomić się z udzielaniem pierwszej pomocy noworodkowi
Polecam wejść na ta stronę, dokładne opisy pomagające podjąć decyzję i dobrać do indywidualnych potrzeb
Ja zakupiłam ten
wydaje mi się na na prawdę dobry i w przystępnej cenie
Ja mam Angelcare mogę polecić, mimo, że córka ma 14mcy dalej używam, ale teraz bardziej jako niani 🙂
Minusy:
Musisz pamiętać, żeby wyłączać jak dziecko wyciągasz z łóżeczka – mi do tej pory się zdarzy zapomnieć
Fakt, fałszywe alarmy były – szczególnie jak córka leżała na 1 boku, raz mi w nocy zawył – nie wiem czy fałszywie, czy to ten bok co płytka jakby nie łapała- tylko, że ona była wtedy malutka – nie zastanawiałam się tylko wzięłam na ręce dziecko i tyle. Nie ma co świrować jak zawyje, tylko sprawdzić. Jeszcze jest minus – że mój wieczorem zaczął łapać jakieś inne fale i ktoś mi gada czasami ponoć powinnam zmienić częstotliwość, ale po prosty wyłączam, to w moim pokoju, bo jak coś to wyje i tak ta część przy łóżeczku.
Plus : spokojnie możesz iść spać, bo słyszysz pik, pik, pik… jak dziecko oddycha, nie myślisz, nie sprawdzasz czy coś się dzieje – bo wiesz, że urządzenie czuwa. Poza tym pokazuje temp w pokoju. Jest czułe, po czasie nawet poznasz kiedy dziecko się twoje przebudza.
Ja generalnie jakoś nie wyobrażam sobie, żeby tego nie mieć i szczerze polecam
wychowalam dwoje dzieci na anglecare i to kupe lat temu. falszywych alarmow nie mial.
to byl prosty (jedyny dostepny wtedy) model bez niani – szczerze moge polecic
Ja mialam przenosny monitor “snuza go”, zaczepia sie go za pieluszke, fajny byl bo go moglam brac rowniez na spacery do wozka, a poza tym to byl jedyny model,ktory sie dla nas nadawal bo maly spi ze mna w lozku od urodzenia. Zawyl mi moze ze dwa razy jak sie przesunol,ale uzywalam go ze dwa moze trzy miesiace, potem juz nie. Zaplacilismy za niego w smyku 380 zl a pol roku pozniej na alegro sprzedalam za 200 zl.
Ja miałam też monitor przez 8 miesięcy…Angelcare i 2 razy zadziałał wybudzając małą. Czułam się bezpieczniej, bo dziecko spało samo w osobnym pokoju.
POLECAM bardzo….bedziesz spokojniejsza.
polecam tą firmę
używałam i sprawdzał się doskonale
Ja też polecam Ci Angelcare… sama używam do tej pory, mamy model z nianią, więc sprawdza się także w tej roli. Działa bez zarzutów, a ja byłam i nadal jestem spokojniejsza.
Z Waszych postów ewidentną przewagę ma Angelcare…
Bardzo dziękuję za Wasze odpowiedzi.
Angelcare z nianią Ac401. Polecam. Nam 2 razy się włączył, jak Leo był noworodkiem. Wzięliśmy go od razu z łóżeczka na ręce i przez kilka sekund Leona nie było. Przerażenie. Na szczęście wybudzony wrócił do nas.
Jak mój synek miał miesiąc, był w szpitalu i ordynatorka oddziału powiedziała, że każdy niemowlak zasługuje na taki monitor oddechu. Nigdy nic nie wiadomo. Kilka fałszywych alarmów to chyba mała cena za ewentualne uratowanie dziecka (ja używam już 8 miesięcy angel care i fałszywego alarmu nie było ani razu)
Ja mam Angelcare z nianią. Cudowne urządzenie. Załączył się raz, Basia oddychała ale bardzo płytko a że była jeszcze malutka i mało ważyła to przestał ją wyczuwać, jak ją poszturchałam wszystko do normy wróciło. Polecam każdemu, ogromnie zwiększa poczucie bezpieczeństwa rodzica.
Amen.
Z własnego doświadczenia Ci powiem, że najlepiej ukrywać najdłużej jak się da. Oczywiście jeżeli dobrze się czujesz i nie ma konieczności skorzystania ze zwolnienia lekarskiego. I jeśli praca nie jest w szkodliwych warunkach. Bo oczywiście zdrowie najważniejsze.
Niby nie ma znaczenia czy pracodawca dowie się w 2 miesiącu czy w 5 – w końcu ciąża trwa tyle samo, ale z psychologicznego punktu widzenia – jak dowie się później, to mniej będzie wiązał zaciążenie z tym, że dostałaś umowę. No i im później się dowie, tym krótsza ta ciąża mu się wyda
Ja mam BABYSENSE 2 połowa szpitali w Polsce pracuje na nich, używany w matce polce w łodzi wiem bo mój misiek leżał tam na takim. Alarmy 2 niestety nie fałszywe obydwa w środku nocy nie chce nawet wiedzieć co by było gdybyśmy go nie mieli. Jedyny mankament to cena i mało sklepów go ma mi się udało znaleźć przez przypadek w super cenie na koleżanka nie kupowała wypożyczyła u nich na 3 miesiące. jak ktoś jest z łodzi to może sobie wypożyczyć nawet na kilka dni żeby sprawdzić czy jest w ogóle potrzebny.
Znasz odpowiedź na pytanie: niania z monitorem oddechu