Nie boicie się mieć psa w domu?

Tak mnie naszło. Pewnie rozpętam burzę. Ale ja bałabym się mieć psa w domu razem z dzieckiem… Tyle się słyszy o atakach psów na dzieci. Wiem, wiem, że każdemu wydaje się, że jemu to się nie zdarzy, ale nigdy nie ma się pewności. Właśnie ostatnio czytałam artykuł o spotkaniu znajomych, podczas którego dziecko zostało zaatakowane przez psa gospodarzy, bez powodu: wyszarpane pół twarzy…

Ola i Ninka 2 l. 10 m.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Nie boicie się mieć psa w domu?

  1. Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

    W odpowiedzi na:


    szczaja, jedza i chca na spacery chodzic


    i wszystkie nasze miniówki pogryzły 😉

    Juleczka 1,5 roku

    • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

      Ale wiesz ze nie kazdy to potrafi, tylko wybitne jednostki maja ta zdolnosc 😉

      Aga,

      • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

        wiem, Aga….

        Juleczka 1,5 roku

        • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

          Psy sa rozne tak samo jak ludzie. I tak samo jak ludzie sa czasem niezrownowazone. A jako, ze sa jednak zwierzetami, to przy braku zrownowazenia niestety moze dojsc do tragedii. Mielismy w rodzinnym domu rozne psy – za jedne reke dalabym sobie uciac, ze nic nie zrobia dzecku, a za inne wprost przeciwnie. Ja osobiscie nie zdecydowalabym sie na psa z ras uznawanych za agresywne, ale skadinad znam osoby z takim psami i psy wydaja sie byc naprawde dobrze ulozone. A zdazaja sie male, niepozorne ratlerki, ktore potrafia nagle dopasc do lydki. Dlatego tak ogolnie to ciezko powiedziec. Ale niezaprzeczalnym jest, ze zwierzak w domu wplywa pozytywnie na rozwoj dziecka. Jest nawet taka metoda leczenia dzieci autystycznych i gleboko uposledzonych. Wlasnie przez kontakt z psami takie dzieci bardzo otwieraja sie na swiat


          (*) (*)

          • Re: Nie boicie sie˛ miec´ psa w domu?

            mam wielllllkiego psa w domu i sie nie boje nic a nic. Bianka jezdzi na psie, caluje, ciagnie za uszy a pies jak trusia spokojny. Dla mnie moj psak to najlepsza opiekunka dla Bianki. Ja dziecko spi, pies spi przy lozku Bianki, dziecko sie budzi pies przychodzi po mnie, Bianka sie bawi na dworzu pies przy niej lezy, Bianka placze pies biegnie pierwszy, Bianka sie bawi na podjezdzie przy domu pies jak cien zawsze z Bianka…. JEST SUPER i polecam kazdemu!!!! Mam sznaucera olbrzyma, suczke!! Kiedys mialam psa (chlopaka) tez sznaucera olbrzyma -to bym sie bala i to bardzo, prawdopodobnie zlikwidowalabym go przy dziecku!!!

            PS Zapomnialam dodac: jak wieczorem psiak dostaje jedzenie to Bianka przyprowadza psa do miski. Zawsze ja wola teji, Teji chodz tu am, am… Smieszne to!! Na spacerach trzyma psa na smyczy a Teri idzie tak grzecznie, ze az ludzie sie ogladaja i smieja, ale to faktycznie smieszny widok. Taki ogromny pies i male dziecko.

            Edited by AnnaK26 on 2006/06/10 05:41.

            • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

              My bylismy oddać niestety naszą ukochana sunię rasy rotweiler do teściów, bo mała zabardzo ją maltretowała, gniotła, ciagnęła za język, wykrecała uszy, szarpała za kawałek ogonka i nawet raz przywaliła takim młotkiem do zabawy aż psem zakręciło. Ja się obawiałam że kiedyś nasza psinka by nie wytrzymała i by się odgryzła. A Emi jest w takim wieku gdzie nie rozumie że to psa nie boli, ani ciagle tłumaczenie. Sunia ma tam dobrze ale i tak tęsknimy za nia, bo to było tak jak nasze pierwsze dziecko, wypieszczone, wychuchane, wycałowane. I Proszę nie zwieść sie plotkom i poglądom na tę rasę, bo to kochane psiaki, wiadomoto tylko zwierzę a do tego bardzo silne. Moja sunia był atka wychowana że nawet mogłam jej mięso z paszczy wyciagnąć, w jednym aby się nie słuchała, w nocy pakowała się na łóżko;-0)I nie dała sie mężowi do mnie zbliżać;-)

              Emi 21.09.2004r.

              • Re: Nie boicie sie˛ miec´ psa w domu?

                Igor tak wyprowadza naszego Rina na spacer, ale my mamy collie
                Rino ma anielską cierpliwosc do Młodego, ale zawsze(!!!) zwracam uwagę jak Młody sie bawi z Psem. Niestety potrafi sie strasznie znęcać wiec tutaj zawsze interweniuję.
                Gdy zdarzyło nam sie wyjechac do teściów a Rina zostawić u mojej mamy na ten czas Igor wciaz pytał gdzie jest jego pies.
                Pies domownikiem – tak! ale rozwazny, madry i spokojny pies pod uważną obserwacją dorosłych. Moze wtedy być najlepszym przyjacielem.

                ika i Igor 01.04.2004 + październikowa nadzieja

                • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                  Ja mam 2 psy. Jeden ma 16 lat i na nic w sumie nie reaguje, jak to mówi moja mama, tylko egzystuje, a drugi ma 2 lata i temu pierwszemu nie pozwoli zbliżyć się do małego. Zdarza się ze Danielek któregoś poszarpie, bo się do niego przymilają żeby się pobawić, i żaden agresywnie nie zareagował. Moim zdaniem wszystko zależy od tego jak sie psa wychowie, czego nauczy. Ale z drugiej strony lepiej dmuchać na zimne – nigdy nie zastawiam małego choćby na minutę samego.
                  .

                  (:Danielcio:)

                  • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                    nie boję się mieć w domu prawie 5kg bestii, to raczej nasza biedna sunia czasami ucieka przed Borysem za to dziwię się ludziom, którzy mając małe dzieci biorą do domu amstafy, pittbule i inne tego typu psy. sama bardzo boję się takich psów, może stąd moje obawy.

                    Paula, Borys i Maluszek

                    • Re: nie naszych piesków nie dotykamy 🙂

                      mój Borys też wie, że nie wolno wysiągać rączki do piesków, których nie znamy. za to z naszą biedną Szczotka może zrobić wszystko.

                      Paula, Borys i Maluszek

                      • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                        mialam psa kiedy urodzil sie Szymon i byl z nami dopoki maly nie skonczyl 9 misiecy

                        to byl golden – pies super dla dzieci, ale nigdy nie zostawilabym go samego w bliskosci dziecka

                        a jak przychodzily obce dzieci to pies szedl do osbnego pomieszczenia, plakal tam rzewnie, ale nie chcialam zeby np wystraszyl jakiegos malucha (bo to duzy pies), choc nie szczeknal nigdy w zyciu ale juz samo zblizenie moze byc trudne do zaakceptowania dla dziecka, ktore nie przebywa z psem na codzien

                        w mojej obecnosci Szymon spal na Xenie, wkladal jej lape do pyska, ciagnal z jezyk itp a ona nigdy nie przejawiala ani troche zniecierpliwienia, mialam wrazenie ze dalaby sie za niego pokroic – a teraz juz zapomnial o tym wszytskim i boi sie psow – i ciesze sie z tego, bo pies to pies a nie nianka, i zaufac mu do konca nigdy nie mozna

                        • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                          Nie chcę się wdawać w szczegóły, bo ile osób tyle zdań, ale wśród psów bywają jednostki “nienormalne”, tak jak wśród ludzi. Ja mam 4 psy i mimo, że wielu się puka po głowie, ufam im w 100%, a dzieci są od małego uczone prawidłowych zachowań w stosunku do WSZYSTKICH zwierząt. Myślę, że to wystarczy. Pozdrawiam

                          ANULA I MALUCHY

                          • Re: Nie boicie sie˛ miec´ psa w domu?

                            znam pitbula ktory z dzieckiem spi w lozku, i bawi sie jak z najlepszym kumplem. To chyba jednak kwestia wychowania psa.


                            • Re: Nie boicie sie˛ miec´ psa w domu?

                              Zgadzam się z Tobą.Kupiliśmy rok temu spontanicznie psa cane corso. Potrzebny był nam do pilnowania domu.W tłumaczeniu cane corso jest to pies strużujący.Oprócz pilnowana rasa ta zżywa się z rodziną.Gdy kupilismy go dopiero zaczęłam zdobywać informację jak nalezy go wychowywać.I na psich forach dowiedziałam się,że to morderca. Tak się wystraszyliśmy,że ze strachu zaczęliśmy traktować go jako naszego wroga,chcieliśmy go już sprzedać,ale jednak stwierdziliśmy,że przez 2 mies za bardzo zżyliśmy się z nim. Przyznam się,że z teori forumowo -naukowych jak wychowywać psa mało co skorzystałam. Mimo,że to mój pierwszy pies i nie mam doświadczenia w wychowywaniu to te współczesne metody wychowawcze w ogóle mi się nie spodobały i nie są dla mnie żadnym autorytetem.Wychowujemy naszego Skutera(zdrobniale mówimy na niego Skucio) po swojemu.I jestem zszokowana w pozytywnym tego słowa znaczeniu naszym ok 50kg pieskiem.On jest naprawdę wspaniały tak jak kiedyś bardzo nie chciałam mieć psa tak teraz nie wyobrażam sobie go nie mieć.Jest to pies bardzo posłuszny. Szczeka tylko za ogrodzeniem.Jeśli przychodzą do nas goście to tylko przymila się do nich,żeby go pogłaskać.Jest strasznym pieszczochem.Wczoraj znajomi przyjechali. Piesek ich wysiadł na naszej posesji,Skuter nawet do niego nie podszedł,nie obwąchał go. Piesek sobie wleciał do naszego domu Skuter nawet nie szczeknął na niego. Słyszę właśnie,że inne psy wścieklizny dostają na spacerach widząc innego psa Skuter tak nie zachowuje się.Kiedy brama jest otwarta Skuter ma zakazane,aby za nią wychodzić i nawet nie ma mowy żeby wyszedł i wtedy nawt nie szczeka na nikogo.Wszyscy się go boją z powodu wyglądu,ale kiedy go poznają sa zdziwieni,że to taki łagodny i grzeczny psiun.Gdyby nie to głośne trąbienie o psach zagryzających ludzi miałabym do niego 100% Ciężko nawet jest mi nie ufać mu bo widzę jak on się zachowuje w stosunku do Marysi.
                              Myślę,że jesli pies wie gdzie jest jego miejsce w hierarhii stada da mu się dużo dyscypliny i miłości wie,że jest po to,żeby słuzyć,a nie po to żeby mu służono to zupełnie inaczej się zachowuje.On dokładnie wie,że nie jest pępkiem świata i dzieci są dla nas ważniejsze od niego i dlatego ma sie od nich na bacznosci

                              • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                                Dostaję szewskiej pasji, kiedy słyszę, że mieszaniec np owczarka pogryzł dziecko. Od zawsze mam wokół siebie psy, ale nie mieszance tylko najprawdziwsze owczarki niemieckie z porządnych hodowli, w których psy nie przejawiają agresji. Obecnie mam suczkę, która traktuje mego dwuletniego synka jak szczenię, ale nie swoje, tylko MOJE. Na krok od niego nie odchodzi i pilnuje jak oka w głowie. Mam także psa (młodziutkiego), który bawi się z Bartkiem fantastycznie, ale kiedy ma już dość, odchodzi i chowa się w mojej garderobie. Nigdy żaden z nich nie warknął na nas ani na naszych znajomych. Pies, to wielka odpowiedzialność i ludzie, którzy nie rozumieją i nie znają psich zachowań, nie powinni mieć psów. Wszystkie tragedie biora się z niewłaściwego postępowania z psem. Bo pie to tylko pies i musi mieć oparcie, zaufanie i miłość do właściciela.

                                Kasia i Bartosz (12)19.02.2004

                                • Re: Nie boicie sie˛ miec´ psa w domu?

                                  Popieram!!!


                                  • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                                    Wczoraj poszliśmy z synkiem (3lata) na boisko na łąkę. Mąż grał w piłę z synkiem, obok akurat przechodził facet z 3 synami w wieku 5-10 lat – też z piłką. Nagle zza traw wyłonił się wielki wilczur a za nim zaczęło być słychać głoś “weźcie piłki ! weźcie piłki!”. Za psem biegła kobieta i krzyczała do nas??!! Ojciec tych 3 synów wyjechał na kobietę, żeby psa zapięła na smych i założyła mu kaganiec a nie darła się żeby ludzie brali piłki, dzieci i uciekali bo jej pies biegnie. Wywiazała się awantura, do której z nerwów też 3 grosze dołozyłam ze złości. A baba jeszcze uważała, że pies moze sobie tak biegać i nic nikomu nie zrobi (standardowy tekst). Facet powiedział, że zadzwoni na straż miejską i dostanie karę. Bab z psem poszła, facet z synami też. My graliśmy dalej.
                                    Lubię psy, sama miałam kundla – agresywnego i dlatego zawsze był na smyczxy i w kagańcu. A jak biegał po łąkach to w kagańcu. Bałam się że może kogoś ugryźć. Teraz mamy wilczura – został u teściów bo tam mam swoją zagrodę a my teraz (od 1,5 roku) mieszkamy w bloku i całymi dniami nas nie było. I mimo, że znam naszą Tinę od maleńkiego i wszyscy twierdzą, że uwielbia synka to nie pozwalam na to żeby została z synem sama. W czasie zabawy zawsze są pilnowani.
                                    A w Katowicach pojawiły się bilbordy z psami i tekstem “ty też masz prawo do bezpieczeństwa – żądaj wyprowadzania psów na smyczy i wkagańcu!”.
                                    Nie mam nic przeciwko psom – ale niech mają na psyku chociaż skórzany kaganiec… Bo codziennie wychodząc z dzieckiem na spacer mija nas przynajmniej raz wielki pies bez smyczy i kagańca a właściciel nawet nie reaguje jak zbliża się do dziecka.

                                    Dawidek (01.09.2003) i…(07.08.2006)

                                    • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                                      Po prostu trzeba wybrać odpowiednią – przyjazną dzieciom – rasę. Ja od wczesnego dzieciństwa miałam psy. Żaden mi nigdy krzywdy nie zrobił. Tylko pamiętaj – na wychownie psa też trzeba poświęcić sporo czasu. No i tu bezstresowe wychowanie raczej się nie sprawdzi 😉 Pies musi wiedzieć, że stoi najniżej w hierarchii.

                                      + Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)

                                      • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                                        Hehe, a ja to się zastanawiam, czy pierwszy pies moich rodziców był wychowywany po ludzku, czy ja po psiemu. W każdym razie całkiem nieźle orientuję się w ich psychologii. Wiem co zrobić psu, żeby czuł respekt. Z psem nie da się porozmawiać i wytłumaczyć, czasem trzeba bydle UGRYŹĆ 😉

                                        + Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)

                                        • Re: Nie boicie się mieć psa w domu?

                                          .

                                          W odpowiedzi na:


                                          No i tu bezstresowe wychowanie raczej się nie sprawdzi 😉 Pies musi wiedzieć, że stoi najniżej w hierarchii


                                          Zgadzam się z tym

                                          W odpowiedzi na:


                                          Z psem nie da się porozmawiać i wytłumaczyć, czasem trzeba bydle UGRYŹĆ 😉


                                          O dziwo nasz pies dużo rozumie słownie i potrafi być mu przykro, ze coś zrobił nie tak,ale tak jak mówisz nie raz trzeba było bydle ugryżc

                                          Mnie szokuje współczesne bezstresowe wychowanie psa i wychowywanie tylko przez nagrody.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nie boicie się mieć psa w domu?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general