Mowi, ze nie zrobi i nie robi 🙁 Wstrzymuje, prezy sie, ukrywa, ale pocisnac nie chce. Co mam robic? Co jej dac? Czopki glicerynowe nawet nie dzialaja. Jak czuje, ze cos idzie, wpada w histerie, troszke wyleci, ale reszta zostaje w srodku. Rozmowa, typu ze pojdzie do szpitala, bo nie mozna tak po prostu kupy nie zrobic, nie skutkuje. Nic nie skutkuje. Dodaje do picia rano i wieczorem dupalac, daje pic oliwe z oliwek na lyzce, codziennie zremy kiwi, na prozno.
Nie jest to kwestia zwyklego zaparcia, gdzie dziecko steka i nie moze. Ona po prostu nie chce i nie robi. Przy wkladaniu dzis czopka wyczulam, ze ta kupa tam jest (twarda i gruba – takie zwykle robi i pewnie boli ja przy tym i dlatego nie chce).
Moze ktos zna jakis srodek, po ktorym z czlowieka leci doslownie bez parcia?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: nie chce robic kupy :(
Dostałam od lekarki książeczkę o następującym specyfiku:
DICOMAN
Zna ktoś to?? Ponoć rewelacja na zaparcia….
Ogólnie
Spróbuję na pewno, tylko ciekawe ile kosztuje….
Wyczytałam, że są saszetki dla maluchów i kapsułki dla większych dzieciaków.
Eeeee, czy to jest reklama niedozwolona na Forum??
dozwolona
takich nałogów jak ty nie podejrzewa się o reklamę
U nas był podobny problem ściągnelismy pampersa, z sikaniem poszło bardzo szybko – 2-3 i załapał o co chodzi, a z kupą zeszło nam dwa tygodnie – też był mega strach, przerażenie itp. z tym, że on w końcu zrobił, ale np. na stojąco na podłogę, na stojąco do nocnika (o ile udało mi się złapać ) generalnie miał problem ze zrobieniem kupy na siedząco. U nas chyba pomogło morze cierpliwości, przytulanie zapewnianie, że fajnie się robi kupkę na siedząco i takie różne obrazkowe historie, ze np. maleństwo z Kubusia Puchatka (ukochana postać Michasia) też miało z tym peoblem i w końcu sie przełamało i teraz moze już chodzić na ekspedycję z innymi postaciami z bajki itp. historyjki. + np przedstawianie jako super sprawę, ze potem nalejemy do nocniczka wodę i Michaś spuści bobeczka/kupę w kibelku i sobie popłynie do rury itp. iitd. Trochę się ogadałam, trochę ogimnastykowałam, ale w końcu na dzień przed moim porodem się przełamał i zrobił dwa razy kupę na nocniczek na siedząco (aczkolwiek widać było, ze kosztuje go to mnóstwo emocji) i od tej pory już robi bez problemu i na kibelek też.
Trzymam za Was kciuki 🙂
Mieliśmy taki problem z Artkiem. Jest taki syropek Lactulose się to zwie.
Znasz odpowiedź na pytanie: nie chce robic kupy :(