Ja z pytaniem…
Ręce mi już opadają jak słyszę z ust mojego 5 latka teksty: Nie lubie Cię,nie kocham,idz już sobie do pracy…itp. Próbowałam tłumaczyć…mówić że takie słowa ranią ludzi i nie powinno się mówić w taki sposób szczególnie do bliskich…zero efektu, zawsze jest to reacja jak coś nie idzie po jego myśli. Później przeprasza a czasami stwierdza że….żartował:(
Że w taki sposób się nie żartuje też oczywiście mówiłam.Ostatnio usłyszałam że to dość powszechne zjawisko w tym wieku,ciekawi mnie czy się z czymś takim spotykałyście???
15 odpowiedzi na pytanie: Nie lubie Cię,Nie kocham….?
kurczę,no na pewno to przykre….
Nie ma tak u nas
Jedyne co się zdarzało to ‘idź sobie’ – w momencie gdy się na mnie pogniewał (aczkolwiek chciał żeby przy nim była. Zdarzało ię że trzymał mnie za rękę żebym nie poszła i mówił ‘idź sobie’! Ale to bardziej jak miał 4 latka, teraz dawno nie)
Twój synek mówi tak gdy jest zły na Ciebie czy ot tak, bez powodu?
Edit: doczytałam w jakich sytuacjach się to zdarza
Powiem Ci że mnie na początku przy tym ‘idź sobie’ też było przykro, ale gdy zobaczylam że on myśli dokladnie odwrotnie, że tak naprawdę wtedy mnie potrzebuje bo nie radzi sobie z emocjami – to przestałam to sobie brać do serca
Co do Waszej sytuacji – może zostawić na razie tak jak jest? Może niedługo mu przejdzie. A próbowalaś mu podpowiedzieć co innego mogłby mówić gdy coś mu się nie udaje, jak inaczej mógłby wyrazac emocje? Ja czasem podpowiadam Michałkowi konkretne slowa – co może powiedzieć gdy jest zły, zdenerwowany, gniewa się na nas. Chciałabym go nauczyć że ma prawo wyrazić wszystkie ważne emocje które odczuwa, tylko w taki sposób który jest do przyjęcia dla innych.
Moj też mówi “nie lubie Cie” jak cośmu zabraniam, ale nie zawsze, tylko jak juz sie wscieknie. Ja mu zawsze odpowiadam że go bardzo kocham, no i oczywiście że tak nie można mówić itp. Różnie to bywa czasem przyjdzie i przeprosi, czasem zagaduje i zmienia temat jakby nic sie nie stało. Nie wiem moze taki wiek. Sama nie wiem za bardzo jak powinnam się zachować i co pomoże mu zrozumieć że to jest przykre co mówi do mnie.
pozdrawiamy
ostatnio mój mąż dowiedział się od córki że jest głupi, gdy nie pozwolił jej spać w naszym łóżku
bo to że go nie kocha to jest na porządku dziennym.
kilka razy się zdarzyło mi to usłyszeć
ale odpowiednio długi monolog – że nieszkodzi, że ja go kocham, ze jest moim najkochańszym dzieckiem i nawet wtedy kiedy się złosci/zachowuje niewłasciwie ja kocjham go najmocniej na świecie itp. – zakończył sprawę (chya); bo nawet teraz nie moge sobie rpzypomniec kiedy ostatnio to słyszałam…
teraz w złości mówi tylko “niedobra mama”
Ja wtedy odpowiadam coś w stylu:
“przykro mi, że mnie nie kochasz, na ale trudno… Ja cię za to tak kocham, że wystarczy za nas obie.”
Potem przychodzi i mówi: przepraszam, już cię kocham 😀 (najczęściej jak coś ode mnie chce :Rogaty:)
P. S. Mogłabyś zmniejszyć trochę zdjęcie? Bo (przynajmniej mi) rozwala cały ekran i trudno nawigować…
no ja mam 3,5 latkow i tez slysze np jak czegos zabronie: “no to ja cie nie bede kochal, nie kocham cie”
mam nadzieje ze tak nie myslą
ja odpowiadam ze trudno, ale ze ja go/ich kocham i wtedy widze ze jest jeszcze bardziej jakby zly ale nic wiecej juz nie mowi
po jakims czasie (ale nie zawsze) przychodzi i mowi kocham cie
Wiadomo, że dzieci nas kochają, mówią co innego tylko jak są złe. Nie wiem co poradzić w takiej sytuacji, bo akurat moja córka nigdy chyba tak nie powiedziała. Ale ja dużo do niej mówię o miłości, że ją kocham, że ją kocham nawet jak krzyczę, a ona mi mówi “ja też Cię kocham nawet jak krzyczysz”, tak powtarza za mną, bo jak ja mówię “kocham Cię najmocniej na świecie” to ona mi to samo, albo ja jej “słodkich snów” to ona mi też, “moja śliczna” to ona mi to samo – miłe 🙂
U mnie tez tak jest: dzieci malpuja to, co slysza ode mnie. Zadne mi jeszcze nie powiedzialo, ze mnie nie kocha, wrecz przeciwnie, odbieram z powrotem wszystkie slodkosci, ktore sama im prawie. W chwilach zlosci, ktore starszej zdarzaja sie niestety ostatnio dosc czesto, mowi: “Jestem na ciebie zla!” po czym sie obraza.
Ja tez tak mowie jak sie zezloszcze, ale zawsze podaje konkretny powod.
Moja corka powiedziala mi ostatnio:” Nie kocham Cię” a jak zapytałam dlaczego, to usłyszałam: “Bo jesteś brzydka, brzydka jesteś!”
Ma dopiero 3 lata, więc nie wiem co powie jak bedzie miała 5, aż strach pomyśleć
Nie przejmuję się tym jednak a bardziej mnie to śmieszy, bo wiem że tak nie myśli, tylko podsłyszała gdzieś w przedszklu takie “mądrości”. Za chwilę mnie przeprasza i mówi, że jestem jej najukochańszą gwiazdeczką:D
A mój dowiedział się od córki że jest tępakiem. Ale zaraz przeprosiła i już więcej to się nie powtórzyło. Chyba nawet nie wiedziała za bardzo co to znaczy (ma dopiero 3 latka). Chociaż dzieci wiedzą więcej niż nam się wydaje.
Moja też ma 3 latka i jej stały tekst jak jest na nas zła “obraziłam się, idę do swojego pokoju”. Tam usiądzie z rękami skrzyżowanymi, pożali się misiom i lalom i przychodzi i przeprasza:Anioł:
Mnie takie teksty nie ruszają (na szczęście rzadko się zdarzają), bo wiem, że moja córeczka tak nie myśli :). W złości mówi się różne słowa, czasem, żeby celowo kogoś urazić, zranić i pewnie dzieci o tym doskonale wiedzą. Jak już coś takiego usłyszę, to mówię coś w stylu “no trudno, że już mnie nie kochasz, za to ja Cię kocham bardzo mocno i jesteś moją najsłodszą córką” i oczywiście ją przytulam, całuję – złość przechodzi jej za minutę;) i przeprasza…
Parę razy usłyszałam…
Też tłumaczyłam, że nie wolno, że przykro itp.
Ostatnio zaś się wkurzyłam i bardzo stanowczo powiedziałam, że jak nie lubi i nie kocha, to może zmieni sobie mamusię na fajniejszą? Np. mamę Kamila (ulubiony kumpel)? No tylko ja nie wiem, czy ta mama wie co Matiś lubi najbardziej? No i szkoda, że już nie będzie mieszkał z nami w naszym nowym, fajnym domku… Oczywiście Matiś natychmiast się wycofał z pomysłu zmiany mamusi, przyznał że cokolwiek nieprzemyślanie gadał i całkiem serio zapewnił, że już nigdy tak nie będzie.
I…. jak na razie dotrzymuje słowa 🙂
Marcie też się zdarza, ale ona jest uparta wciąż koza, więc pewnie będzie jej się jeszcze zdarzać jak coś pójdzie nie po jej myśli – a idzie często…
Egoistycznie musze stwierdzić że ciut mi lepiej jak przeczytałam że moje dziecie nieodosobnione w tych swoich “mądrościach”;)
A swoją drogą też zawsze mu ,po usłyszeniu tych przykrości powtarzam że ja go kocham najmocniej na świecie. I też czasami jak np. kłade go spać i mówie -kocham Cię syneczku mój najwspanialszy – to on dodaje – ja też Cię kocham moja najwspanialsza mamusiu…wtedy jest miło. Postanowiłam spytać bo już zaczynałam winę składać na barki mojego męża,że może to przez to iż go tak strasznie bezstresowo chował. Teraz już jak i on sam usłyszał parę tekstów w swoim kierunku,to przejrzał na oczy i zmienił powoli swoje podejście.
ale 6-latek to już z pełną premedytacją
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie lubie Cię,Nie kocham….?