Nie ma jak wpajanie od przedszkola dziecku przyjemności…

[Zobacz stronę]

18 odpowiedzi na pytanie: Nie ma jak wpajanie od przedszkola dziecku przyjemności…

    • Zamieszczone przez maduxia
      :Szok:

      Mój T przeczytał. Miał identyczne odczucia.

      • :Szok::Szok::Szok:

        No nie wyobrażam sobie wychowania seksualnego u małych dzieci.
        Jak można tak krzywdzić własne dzieci. Mam nadzieję, ze w naszym kraju będą mieć więcej rozumu.

        • Są tu mamy z Niemiec? Może one się wypowiedzą..?

          • Zamieszczone przez Bib
            :Szok::Szok::Szok:

            No nie wyobrażam sobie wychowania seksualnego u małych dzieci.
            Jak można tak krzywdzić własne dzieci. Mam nadzieję, ze w naszym kraju będą mieć więcej rozumu.

            A kiedy zamierzasz córce opowiedzieć skąd sie biorą dzieci- jak będzie miała 18 lat?

            Nie mylmy edukacji seksualnej- dostosowanej do wieku itd. z nauką masturbacji w pl.

            • Ale w ogóle to spradwzone źródło??? Bo zobaczyłam kto to napisał…

              • Zamieszczone przez ahimsa
                A kiedy zamierzasz córce opowiedzieć skąd sie biorą dzieci- jak będzie miała 18 lat?

                Akurat moje starszaki wiedzą skąd się biorą dzieci (mają półroczną siostrę cioteczną).

                Nie mylmy edukacji seksualnej- dostosowanej do wieku itd. z nauką masturbacji w pl.

                Chodziło mi właśnie o naukę masturbacji w przedszkolu.

                • Zamieszczone przez ahimsa

                  Nie mylmy edukacji seksualnej- dostosowanej do wieku itd. z nauką masturbacji w pl.

                  Ale w ogóle to spradwzone źródło??? Bo zobaczyłam kto to napisał…

                  te same pytania mi sie nasuwaja..

                  • Zamieszczone przez Bib
                    Chodziło mi właśnie o naukę masturbacji w przedszkolu.

                    mysle, ze w artykule mamy do czynienia z dosc tendencyjna interpretacja

                    znam kilka matek niemieckich (polowa mojej rodziny to niemcy) i mam glebokie obawy, ze przedstawiona w artykule wiedza ma niewiele wspolnego z rzeczywistoscia — obiektywnie i niezaleznie od swiatopogladu

                    • Zamieszczone przez kantalupa
                      mysle, ze w artykule mamy do czynienia z dosc tendencyjna interpretacja

                      znam kilka matek niemieckich (polowa mojej rodziny to niemcy) i mam glebokie obawy, ze przedstawiona w artykule wiedza ma niewiele wspolnego z rzeczywistoscia — obiektywnie i niezaleznie od swiatopogladu

                      I mnie sie tak wydaje. Nie wierze w to, co tam napisano…

                      • no właśnie mi też to delikanie mówiąc nieprawdopodobnie zabrzmiało

                        • Dlatego myślę, że mamy z Niemiec rzuciłyby jakieś światło na te rewelacje…

                          • Zamieszczone przez kantalupa
                            mysle, ze w artykule mamy do czynienia z dosc tendencyjna interpretacja

                            znam kilka matek niemieckich (polowa mojej rodziny to niemcy) i mam glebokie obawy, ze przedstawiona w artykule wiedza ma niewiele wspolnego z rzeczywistoscia — obiektywnie i niezaleznie od swiatopogladu

                            Oby tak było 🙂 bo jak dla mnie wiadomości wstrząsajace 🙁 zapytałam koleżanki może się tu odezwie.

                            • A ja mam kontakt z mamą w Niemczech i np. jej syna w podstawówce pani w ramach programu autorskiego nauczyła co to jest stosunek seksualny łącznie z ilustracją odpowiednią. Czyli na rysunkach pokazane na czym wszystko technicznie polega z dokładnym objaśnieniem. dziecko wróciło ze szkoły w totalnym szoku.

                              • Zszkowana jestem tym artykulem do tego stopnia, ze brzmi dla mnie az niewiarygodnie.W glowie mi sie nie miesci, ze takich rzeczy ucza 5,6 latkow.Z drugiej strony przypominam sobie jak moja wtedy 15 letnia siostra (koncowka lat 80) wrocila w szoku z kolonii w Niemczech.Opowiadala, ze niemiecka plaza to pol na pol ludzie ubrani i nadzy. Rodzice rozbieraja sie przy dzieciach bez problemu.U nas dzieci w zerowce uczone sa o “dobrym i zlym dotyku”. Znaja swoje “privates” i wiedza, ze nikt nie ma prawa ich tam dotknac.I to by bylo na tyle z edukacji seksualnej.O wiele wiekszy nacisk szkola kladzie na niepalenie i edukacje antynarkotykowa. Na ten temat juz 5-cio latek ma duzo do powiedzenia.

                                • Zamieszczone przez irena
                                  Zszkowana jestem tym artykulem do tego stopnia, ze brzmi dla mnie az niewiarygodnie.W glowie mi sie nie miesci, ze takich rzeczy ucza 5,6 latkow.Z drugiej strony przypominam sobie jak moja wtedy 15 letnia siostra (koncowka lat 80) wrocila w szoku z kolonii w Niemczech.Opowiadala, ze niemiecka plaza to pol na pol ludzie ubrani i nadzy. Rodzice rozbieraja sie przy dzieciach bez problemu.U nas dzieci w zerowce uczone sa o “dobrym i zlym dotyku”. Znaja swoje “privates” i wiedza, ze nikt nie ma prawa ich tam dotknac.I to by bylo na tyle z edukacji seksualnej.O wiele wiekszy nacisk szkola kladzie na niepalenie i edukacje antynarkotykowa. Na ten temat juz 5-cio latek ma duzo do powiedzenia.

                                  bardzo rozsadnie to brzmi

                                  • Drodzy zszokowani Rodzice!

                                    I ja jestem zszokowana echem, jakim odbila sie ta informacja w spoleczenstwie, a wszystko to za sprawa mojej Mamy, ktora zadzwonila do mnie z taka informacja. Dodac tu trzeba, ze mieszkam w Niemczech z moimi dziecmi, a Mama w Polsce. Moj syn nie chodzi jeszcze do przedszkola, a wiec bezposrednio nie moglam udzielic jej odpwiedzi na pytanie, czy dzieci uczy sie tu masturbacji, ale wiem od dziesiatek innych Mam, ze sie nie uczy, albo pwiem tak: Nie wiem, ze sie uczy. Sama pracowalam w szkole podstawowej i edukacja seksualna, owszem istanieje w programie, ale opiera sie na mowieniu o tym, jak wygladaja narzady plciowe, do czego sluza itd. No ale to juz w podstawowce. zaczelam natomiast sprawdzac, skad taka informacja pojawila sie w internecie i natrafilam na wywiad z pani Kuby… przeczytalam i odnioslam wrazenie, ze osoba ta nalezy do jakiejsc fundamentalistycznej frakcji katolicyzmu, wiec zaczelam szukac dalej i chyba wszystko jasne… kuby, socjolozka i autorka wielu publikacji, a takze dziennikarka, ur. w 44 roku bodajze, nalezala do tzw. generacji ´68 w Niemczech (czytaj rewolucja seksualna, narkotyki itd.), powiazana z radykalna lewica polityczna, matka dzieciom, rozwodka…. kiedy po 68 roku jej przyjaciele zaczeli byc poszukiwanie przez policje, ona wpadla w objecia ezoteryki, aby wreszcie, jak sama pisze, ogladajac zachod slonca poczuc istnienie Boga. I dotad wszystko ok, ale na tym nie koniec, przechrzcila sie na katolicyzm i, jak wiekszosc neofitow; rozpoczela swoja krucjate…. w Polsce okreslilbysmy jej poglady, jako poglady sluchaczy Radia Maryja. Ta osoba propaguje czystosc seksualna do slubu, stanowczo sprzeciwia sie aborcji (na jej seminariach rozdaje plastikowe embriony, aby unaocznic, czym jest aborcja), postuluje leczenie homoseksualizmu itd. itp. I nie ma w tym byc moze nic zlego, wszak kazdy moze miec poglady, jakie chce i przekonywac do nich na wszelkie mozliwe sposoby. Pisze to tylko po to, aby rzucic swiatlo na tlo jej wypowiedzi o biednych niemieckich przedszkolakach, ktorych sie uczy masturbacji. Mysle, ze jest to po prostu przeinaczony przez nia fakt, ze z dziecmi faktycznie, wedlug programu, rozmawia sie o seksualnosci itd., a ona jest tego przeciwniekiem, wiec troszke nagiela fakty i podkolorowala calosc. Poszla z tym do polskiej gazety no i mamy skandal w Polsce, ze ci zwyrodnialcy w Niemczech dzieci molestuja w przedszkolach. Smutne to troche, ze takie osoby przebijaja sie ze swoimy NEWSAMI, niestety tez dla Polakow, bo niemiecki Bild tez lubi o Polsce czasem jakies glupoty powypisywac, albo Der Spiegel, ktory zrobil wywiad z kibolem, ktory bil rosyjskich fanow…i juz niemcy mysle, ze Polacy to rasisci… Tak wiec…mysle, ze nalezy przez 10 podzielic to, co Kuby mowi, przefiltrowac przez sito rozsadku i wiedzy o swiecie, a wyjdzie prawda.

                                    Pozdrawiam!

                                    • już widze te tłumy, które od razu przyjęły, że to jest rzeczywista, codzienne praktyka w ichniejszych przedszkolach

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Nie ma jak wpajanie od przedszkola dziecku przyjemności…

                                      Dodaj komentarz

                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo