Witam, bardzo dlugo nei zagladalam na forum.. postanowilam, ze przestaje sie zastanawiac nad tym wszystkim i po prostu zyje, ze moze jak przestane to roztrzasac to wtedy sie uda. Ale ni udalo sie..
Dzisiaj jestem totalnie rozstrojona, moja najlepsza przyjaciolka urodzila dzidiusia, wlasnie dzis w nocy, bardzo sie ciesze dla niej, ale nie moge przestac plakac, jest mi tak strasznie przykro, bo wiem, ze gdyby mi sie udalo tak jak jej za pierwszym razem mialabym rocznego dzidiusia… 🙁 nie moge przestac o tym myslec, wydaje mi sie, ze juz ni ma nadzieji, nie wiem jak mam pojsc i ja odwiedzic, ni chce plakac, to jest jej czas, nie chce jej tgo psuc, a nie wiem jak zareaguje jak zobacze mala..
Zostalismy z mezem zapisani do kolejki na ICSI, czeka sie okolo poltora roku, ale ja chyba nie dam rady… najgorsze jest to, ze ja moge, ze mam owulacje, ze jestem w 1000% gotowa, ze ze mna wszystko jest w porzadku, ze moj maz ma problemy… ja go bardzo kocham i nie mam mu tego za zle, przeciez to nie jego wina, ale ciezko mi sie z tym uporac, moje cialo i moj umysl wie, ze to juz jest ten czas na dzidiusia a tu nic si enie dzieje, po prostu nic. Jest mi tak ciezko tak zle i jestem zla na siebie, ze tak wlasnie reaguje. Wiem, ze nie jestem jedyna, ale to mi tez nie pomaga, nawet myslalam, z emoge miec depresje, ale chyba ni bo sa rzeczy ktor mnie ciesza, jakos dawalam rade nawt przyjaciolki ciaze przeszlam w miare dobrze, al teraz jak sie mala urodzila po prostu mnie to rozwalilo, moze jak sie wyplacze to bedzie znowu dobrze
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: nie mam juz sily…
hehe ja tz mam zaadoptowanego pieska… 🙂 nie wiem jak moj maz, ale ja chyba nie jestem gotowa na adpocje, moj maz tylko o tym mowil, ale szczerze o tym nei rozmawialismy, wiem, ze jest to dla nas jakims rozwiazaniem, ale nie teraz, przynajmniej nie dla mnie. Jestesmy jeszcze dosc mlodzi, ja mam 26 lat, chce dac sobie jeszcze troche czasu.. nie da sie nie miec nadzieji…
Dzis dostalam zdjcie dzidiusia mojej przyjaciolki, oczywiscie sie poplakalam, ale chyba bedzie dobrze, jest mi przykro, ale wiadomo z czasem bedzie lepiej..
Jak szukasz dobrego ginekologa to polecam Profesora Rechbergera,Nie jednej kobiecie juz pomogl moja znajoma uniknela invitro chodz juz miala wszystko zalatwione co do zabiegu, poszla do niego i udalo sie bez invitro, poczytaj w necie o nim, naprawde dobry specjalista od sparw nieplodnosci.
Dzieki na pewno poczytam
Znasz odpowiedź na pytanie: nie mam juz sily…