…gnijcie dzieci w domach dziecka!!:(
Nie mamy szans na adopcje, bo BIUROKRAACJA (jednym słowem)…
nie mamy odpowedniego stażu, niejestesmy niepłodni, nie mamy nawet po co iśc do ośrodka, bo nasz wnosek zostanie odroczony!!!
Ręce mi opadły i płakać się chce.
Jak to jest?
Niedługo powiedzą, ze nie bo mi ręki i nogi nie urwało???
Pieprzona Polska!
Nawet nie chcą, żebyśmy przychodzili, nie chcą nas poznać, bo nie pasujemy do wytyczonych ramek… jesteśmy inni niz mówi przepis i wcale nie gorsi.!!!
Dlaczego?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: NIE MAMY SZANS…. gnijcie dzieci…
Re: NIE MAMY SZANS…. gnijcie dzieci…
Bruni,
ze zdziwieniem czytam to co napisałaś.
W moim OAO nie było sprzeciwu na krótszy niż 5 letni staż małżeński ani na posiadanie własnych “rodzonych osobiście” dzieci.
8 grudnia idę na spotkanie z rodzinami będącymi w trakcie szkolenia jako żywy przykład mamy adopcyjnej (będą się mogli mnie pytać o różne rzeczy) i wiem że wśród nich są pary posiadające własne dzieci.
Wymagania co do wieku małżonków i stażu małżeńskiego są wyostrzone jedynie w przypadku zakładania rodzinnych domów dziecka itp.
Nie widzę osobiście różnic pomiędzy “obsługą” w katolickich ośrodkach a cywilnych OAO. Sama wybrałam niekatolicki ponieważ jesteśmy osobami niewierzącymi i jestem bardzo zadowolona z pracy pań (które notabene szukaja dla nas już drugiego bąbelka).
Bruni, zadzwoń proszę na numer Wrocławskiego ośrodka : 071 3592892 lub 95 i skonfrontuj to co usłyszałaś w OAO w swoim mieście. Polecam Panie: Dorota Roszak-Maćkowiak (psycholog) i Iza Karpowicz (pedagog).
Wszędzie trafiają się niekompetentne osoby, Ty musisz wybrać kogoś kogo obdarzysz zaufaniem i otworzysz się przed nią. Bo to właśnie ta osoba będzie dla Ciebie szukać dziecka – im lepiej Cię pozna tym większe prawdopodobieństwo że lepiej wybierze.
Trzymam kciuki – nie zniechęcaj się.
Pozdrowienia,
Monika z Mareczkiem (25.04.2002) w adopcyjnej ciąży nr 2 😉
Re: NIE MAMY SZANS…. gnijcie dzieci…
No,cóż – Wrocław od jakiegoś czasu mocno promuje prorodzinną politykę. Coraz więcej u nas rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka.
I cieszy mnie wiadomość taka jak Twoja, bo trudno mi było uwierzyć w to,że wszędzie wokół jest tak sztywno i obcesowo.
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Znasz odpowiedź na pytanie: NIE MAMY SZANS…. gnijcie dzieci…