Nie mówi nic!!!

Witam serdecznie, widziałam że już podobny temat się ukazał, ale w międzyczasie zszedł na inne choroby. Proszę podpowiedzcie mi bo już mi się to śni po nocach. Mój drugi synek ma w tej chwili 18 miesięcy i nic nie mówi: wydaje tylko dźwięki ściśle nieokreślone. Mam jeszcze starszego synka który jest o 1,5 roku starszy i on wszyskto robił szybko: gugał, siedział, wstawał, chodził. Mój drugi synek dopieroi 2 miesiące temu zaczął chodzić. Nie mówi ani mama, jedynie ze jednozgłoskowych wyrazów to: tatata, bababa i to wszysktyo a tak tylko dźwięki (czasami jak głuchonieme osoby tak jakby chciał coś powiedzieć sili się i nic). Staram się nie patzreć na niego przez przymat pierwszego dziecka. Byłam u laryngologa, który żadnych nieprawidłowości w uszach nie zauważył, badania przesiewowe słuchu wyszło w porządku, u audiologa też niewiele wyszło bo był przeziębiony, ale ja widzę że on słyszy, różne dźwięki. BYłam u osoby któa zajmuje się integracją sensoryczną i ona twierdzi że on nie przeszedł okresu gugania czy jakoś tak – a fakt jest że chyba ne przeszedł albo ja nie zwracał aż tak szczeólnej uwagi.
Co mam robić. CZy czekać jeszcze, pozwolić mu iść własnym rytmem, bo w sumie to nie wiem nawet do jakiego lekarza /specjalisty powinnam sie udać. U pediatry jak powiedziałam o swoich obawach toi powiedziała że się czepiam dziecka i żeby mu dać spokoj (chłopiec jest bardzo bardzo otwarty, zresztą chodzi do żłobka i lgnie do wszysktich) i co ja bym chciała żeby mówił, że ma jeszcze czas. Inny pediatra powiedziałą, że to faktycznie niepokojące. I tyle. A ja z nim śpiewam, klaskam robię naprawdę dużo żeby jakoś pobudzić go, ale już nie wiem co mam robić.
POzdrawiam i prosze o jakieś wskazówki
Rimolka

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Nie mówi nic!!!

  1. Jestem po wizycie neurologopedki, bardzo fajnej babeczki. Uspokoiła mnie, ale wcześniej udało mi sie porozmawiać w żłobku z dwoma Paniami – zupełnie niezależnie: jedna mówiła, że mały kiepsko się klimatyzuje, że jest w swoim świecie, odizolowuje sie od grupya druga wręcz przeciwne informacje: że jest bardzo komunikatywny, że dogaduje się na grupie i że ona ma takie wrażenie jakby on dopiero teraz ruszył z rozwojem mowy. I jakoś tak dwa dni później miałam wizyte neurologpedki, która uznała, że nie widzi nic niepokojącego, że fakt, iż późno poszedł na nogi, około 2 miesiące temu – to wycofał się z mową, ale dźwięki wydaje właściwe i prawidłowe i że trzeba mu dać czas idzie swoim tempem i jeśli za pół roku będzie na tyme taoie co teraz to sie nalezy niepokoić ale nie teraz, że nalezy mu dać pół roku a na pewno podgoni. I odpuściłam w końcu. Odradziła mi również Dziecięcą Skalę Rozwojową, póki co.
    Ulżyło mi a i Wam dziekuję za rady – sam bym na wiele rzeczy nie wpadła.L:))
    Iza

    • Rimolka, cieszę się że jesteś po i uspokoiłaś się – cały czas myślałam o WAS, bo z kolei teraz ja nie śpię po nocach i myślę.
      Internet przeszukałam ale mi to lepiej nie zrobiło a raczej zaczynam panikować – chociaz wiem i sama pisałam jak może być.
      Czekam na wizytę u pediatry a później zobaczymy.

      • no to dobre wieści 🙂

        • Bo to jest tak, że jak odpuściłam to od soboty synek po swojemu nadaje jak złoto. i pojawiły się nowe dźwięki – chyba faktycznie za bardzo go stresowałam:) Na razie daje mu więcej luzu i swobody, i czekam. Dziękuje za wsparcie i jednak warto zasięgnąć opinii specjalistów bo to wiele wyjaśnia i pozwala spojrzeć z boku.
          Iza

          • Zamieszczone przez Rimolka
            Bo to jest tak, że jak odpuściłam to od soboty synek po swojemu nadaje jak złoto. i pojawiły się nowe dźwięki – chyba faktycznie za bardzo go stresowałam:) Na razie daje mu więcej luzu i swobody, i czekam. Dziękuje za wsparcie i jednak warto zasięgnąć opinii specjalistów bo to wiele wyjaśnia i pozwala spojrzeć z boku.
            Iza

            no to ładnie że u Was rusza co innego gdyby było jak u nas rusza ale z dziwnymi skutkami 😉

            • Ja mam syna i córeczkę. Córka jak się urodziła szybko zaczęła siadać, chodzić i bardzo szybko mówić. Jak miała półtora roku to już mówiła bardzo ładnie i pełnymi zdaniami. Kiedy urodził się nam synek, mysleliśmy że będzie tak samo, albo podobnie szybko się rozwijał. Wszystko robiliśmy tak samo- wszystkie zajęcia i rozwijające zabawy dla maluchów. Ale on wszystko robił dużo później. Córka w wieku 11 miesięcy zaczęła chodzić sama, on jak miał rok i dwa miesiace, ona ładnie mówiła jak miała półtora roku, a on tylko pokazywał różne rzeczy jak coś chciał i używał jakieś własne niby-słowa. Wszystko od strony medycznej było OK i wtedy postanowiłam ‘wrzucić na luz’ i zaczekać- do trzeciego roku życia, podobno miał jeszcze prawo nie mówić nic konkretnego. Po trzecich urodzinach, w ciągu 2-3 miesięcy, rozgadał się tak, że Pani w przedszkolu mówiła, że nie można go przegadać. Opowiadał wszystkim o wszystkim. Teraz ma 4 lata z groszem i oprócz literek “r”, “sz” i “cz” nie ma żadnych problemów z mówieniem. I ma ogromny zapas słownictwa, jak na takie nie duże i kiedyś “małomówne” dziecko 😉

              • Zamieszczone przez tajokomo
                Ja mam syna i córeczkę. Córka jak się urodziła szybko zaczęła siadać, chodzić i bardzo szybko mówić. Jak miała półtora roku to już mówiła bardzo ładnie i pełnymi zdaniami. Kiedy urodził się nam synek, mysleliśmy że będzie tak samo, albo podobnie szybko się rozwijał. Wszystko robiliśmy tak samo- wszystkie zajęcia i rozwijające zabawy dla maluchów. Ale on wszystko robił dużo później. Córka w wieku 11 miesięcy zaczęła chodzić sama, on jak miał rok i dwa miesiace, ona ładnie mówiła jak miała półtora roku, a on tylko pokazywał różne rzeczy jak coś chciał i używał jakieś własne niby-słowa. Wszystko od strony medycznej było OK i wtedy postanowiłam ‘wrzucić na luz’ i zaczekać- do trzeciego roku życia, podobno miał jeszcze prawo nie mówić nic konkretnego. Po trzecich urodzinach, w ciągu 2-3 miesięcy, rozgadał się tak, że Pani w przedszkolu mówiła, że nie można go przegadać. Opowiadał wszystkim o wszystkim. Teraz ma 4 lata z groszem i oprócz literek “r”, “sz” i “cz” nie ma żadnych problemów z mówieniem. I ma ogromny zapas słownictwa, jak na takie nie duże i kiedyś “małomówne” dziecko 😉

                to ja mam chyba w domu podobny komplet….oby…od kilku dni mamy 3 lata i widzę, że mocno ruszył z mową – od grudnia poprostu rewolucja;)

                tylko u nas opóźnienie syna dotyczy tylko mowy.

                • Zamieszczone przez kaktus…
                  to ja mam chyba w domu podobny komplet….oby…od kilku dni mamy 3 lata i widzę, że mocno ruszył z mową – od grudnia poprostu rewolucja;)

                  tylko u nas opóźnienie syna dotyczy tylko mowy.

                  a wiesz co mi pewna logopeda powiedziała,że to idzie na równi wszystko tzn.że jak dziecko szybko siada itd to i szybko mówi 🙂
                  jednak już w rodzinie mam przykład że to nie jest do końca prawda,jest jedna dziewczynika która siadała późno u nie raczkowała a zaczęła chodzić w wieku 14mcy,moja kuzynka ma synka który chodził w wieku 15mcy a mówić zaczął szybko. Mój szybko siadał,raczkował… A mowa hmm wiadomo opóźniona,ale gaworzył itd.pierwsze słowo pojawiło się w wieku może 6 mcy było to mama,potem było tata.
                  Jednym słowem rozwój u nas nie jest harmonijny

                  • hm moim zdaniem każde dziecko ma indywidualny czas kiedy zaczyna mówić, ale fakt trochę to niepokojące. powinnaś wybrać się z dzieckiem do lekarza, on wszystko ustali. pozdrawiam!

                    • Zrobic test?

                      Moze warto zrobić test? Na okazalo sie ze to nie jest problem.
                      Dudecka

                      • Nie mówi nic – dalszy ciąg historii

                        AWitam Was ponownie kochani i kochane:))
                        Otóz po wielu walkach, i moim niepokoju: jeden lekarz uspokajał inny straszyłm w końcu w poradni rehabilitacyjnej podczas kontroli kiedy to Pani dr n. med powiedziala ze wszystko jest w porządku, podczas gdy dziecko z 4 razy podczas wizyty się przewróciło – powiedziałam, że to nienormalne że mi dziecko się tak przewraca, usłyszałam, że jak się uczy chodzić to się przewraca – trochę sie uniosłam i zarządałam do jakiegos innego specjalisty skierowania. Trafiłam do znakomitej pani dr neurolog, która zleciła szereg badań synowi: EEG głowy, hormony tarczycy, okuliste, audiologa, wizyte u psychologa. Zabrałam suie do badań: EEG na pograniczu normy, ale co było ciekawostką że wyszła mu niedoczynność tarczycy i to dość kiepskie te wyniki były. Oczywiście był to początek maja, gdy zadzowniłam do spzitala po pilną konsultację endokrynologiczna i pilnie dostałam termin na 20 czewrca 2013 roku, wow:) Poszłam prywatnie. Mały jest na hormonach na Euthyroxie. Jak byłam u endo krynolożki to był juz mocno opuchnięcty przez 5 tygodni schuł, a raczej opuchlizna zeszła na prawie 2 kg. Kolejne EEg wyszło w normie. FT4 ma w normie ale przy dolnej granicy więc zwięszono mu dawkę hormonów. Okulista OK, audiolog OK, przestał się tak mocno przewracać, choć zdarza się. Rehabilitacha trwa zobaczymy jak dalej. POstatnio pani audiolog któa jest etż foniatrą zauwazyła że ma nieobniżony głos i ma dużo napięć w głosie zaleciła w poradni od września będzie terapia neurologopedyczna żeby mu pomóc coś mówić. Zaczął reagować n a polecenia. lepiej śpi. A chodziłam po lekarzach i słuchałam jaka to jestem nadopiekuńcza, a teraz wszyscy mówi: o dobrze że była pani taka czujn a bo by pani dziecko upośledziła ta niedoczynność. Wyobrażacie sobie???
                        To tak pokrótce moja historia dawno się nie odzywałam ale z podziękowaniami za wcześniejsze porady. Iza

                        • Zamieszczone przez Rimolka
                          AWitam Was ponownie kochani i kochane:))
                          Otóz po wielu walkach, i moim niepokoju: jeden lekarz uspokajał inny straszyłm w końcu w poradni rehabilitacyjnej podczas kontroli kiedy to Pani dr n. med powiedziala ze wszystko jest w porządku, podczas gdy dziecko z 4 razy podczas wizyty się przewróciło – powiedziałam, że to nienormalne że mi dziecko się tak przewraca, usłyszałam, że jak się uczy chodzić to się przewraca – trochę sie uniosłam i zarządałam do jakiegos innego specjalisty skierowania. Trafiłam do znakomitej pani dr neurolog, która zleciła szereg badań synowi: EEG głowy, hormony tarczycy, okuliste, audiologa, wizyte u psychologa. Zabrałam suie do badań: EEG na pograniczu normy, ale co było ciekawostką że wyszła mu niedoczynność tarczycy i to dość kiepskie te wyniki były. Oczywiście był to początek maja, gdy zadzowniłam do spzitala po pilną konsultację endokrynologiczna i pilnie dostałam termin na 20 czewrca 2013 roku, wow:) Poszłam prywatnie. Mały jest na hormonach na Euthyroxie. Jak byłam u endo krynolożki to był juz mocno opuchnięcty przez 5 tygodni schuł, a raczej opuchlizna zeszła na prawie 2 kg. Kolejne EEg wyszło w normie. FT4 ma w normie ale przy dolnej granicy więc zwięszono mu dawkę hormonów. Okulista OK, audiolog OK, przestał się tak mocno przewracać, choć zdarza się. Rehabilitacha trwa zobaczymy jak dalej. POstatnio pani audiolog któa jest etż foniatrą zauwazyła że ma nieobniżony głos i ma dużo napięć w głosie zaleciła w poradni od września będzie terapia neurologopedyczna żeby mu pomóc coś mówić. Zaczął reagować n a polecenia. lepiej śpi. A chodziłam po lekarzach i słuchałam jaka to jestem nadopiekuńcza, a teraz wszyscy mówi: o dobrze że była pani taka czujn a bo by pani dziecko upośledziła ta niedoczynność. Wyobrażacie sobie???
                          To tak pokrótce moja historia dawno się nie odzywałam ale z podziękowaniami za wcześniejsze porady. Iza

                          zawsze ufaj swojemu instynktowi a nie radom osób które nie mają pojęcia,których dzieci mówiły późno itd itd 😉

                          Ja do dzisiaj słyszę (już od ponad roku) że mój jest mały i zacznie rozumieć i więcej mówić,no tak mówi więcej ale to nie jest rozmowa rodzic dziecko,mam wrażenie że syna nadal nie ma. Nasz neurolog wypisał się z diagnozowania syna,stwierdziła że to sprawa dla psychiatry, zapomniała dodać że nie ma pojęcia co mu jest 😉 więc szukamy dalej

                          ps.czasami byle co może powodować problemy u Naszych dzieci.

                          • Ciąg dalszy

                            kochani
                            no więc kontynuując nasze poczynania: mały chodzi na terapię ruychowa średnio 2 razy na miesiąc (pomijając, że ja z nim duzopracuję) – bo lekarz powiedzał że wogóle juz na ten moment nie widzi wskazań do dalszej rehabilitacji bo teraz to kosmetyka ruchu8 – chociaż mały przy chodzimpowłoczy trochę nogą, eh.
                            Co tydzieńmam rehbailitację z SI – PAni mółwi że zrobił od dwóch miesięcy ogromne postępy.
                            I raz w tygodniu terapai neurologpedyczna, podczas której mały nie chce pracować – nie wydaje żadnych dźwieków – wystarczy że pani opóści pokój on juz do mnie gaworzy.
                            Jego rozwój posunał się dośc mocno – nie jest to spektakularne jak się spoedzieałam ale jest. Oczywiście w międzyczasie usłyszalam, że cierpi na zespół Aspergera – a rpzypominam, że syn ma 2,2 lata – iod neurologa isłyszałamk że ma niedorozwój bo mu głowka od tzrech miesięcy nie urosła.
                            A dzisiaj ejstem po drugiej wuizycie u psychologoa – i ejstem na maxa zdołowana, bo znów nagadano mi o masie deficytów w rozwoju dziecka i tak mnie z tym zostawiono, nie tłumacząc nie dając wsxkazówe, bo mam przeciez trzecia wizytę jeszcze za tydziemn a ja p[rze zten tydzięń mam sie tłuc z myslami. A bo nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, a bo nie chiał pokazac pieska, a bo nie chciał wieży ułozyć.
                            Ah pwoiem Wam szczerze że juz mam dośc tych wszysktixch specjaliostów – i czxuje ze moj syn rowniez – jak sie raz wejdzie to juz nie ma jak wyjśc. A najgorsze ze zsotawiaja czlwoieka samemu sobie. kazdy wkolo mi mowie ze maly swietnie sobie radzi, w zlobku ze oprocz tego ze mowi mniej albo posluguje sie dzwiekonasladownictwem to nie odbiega od normy, a ciagle musze walczyc.
                            I mam metlik w glowie bo ciagle im malo: jak nie nasladowal bylo zle – jak nasladuje – to “bo juz powinien|. Jak nie mowil nic- zle- treaz cos probuje – za malo.
                            Naprawde nie wiem jak to u was ale mi zaczyna brakowac sil.
                            Pozdrawiamiza

                            • Zamieszczone przez Rimolka
                              kochani
                              no więc kontynuując nasze poczynania: mały chodzi na terapię ruychowa średnio 2 razy na miesiąc (pomijając, że ja z nim duzopracuję) – bo lekarz powiedzał że wogóle juz na ten moment nie widzi wskazań do dalszej rehabilitacji bo teraz to kosmetyka ruchu8 – chociaż mały przy chodzimpowłoczy trochę nogą, eh.
                              Co tydzieńmam rehbailitację z SI – PAni mółwi że zrobił od dwóch miesięcy ogromne postępy.
                              I raz w tygodniu terapai neurologpedyczna, podczas której mały nie chce pracować – nie wydaje żadnych dźwieków – wystarczy że pani opóści pokój on juz do mnie gaworzy.
                              Jego rozwój posunał się dośc mocno – nie jest to spektakularne jak się spoedzieałam ale jest. Oczywiście w międzyczasie usłyszalam, że cierpi na zespół Aspergera – a rpzypominam, że syn ma 2,2 lata – iod neurologa isłyszałamk że ma niedorozwój bo mu głowka od tzrech miesięcy nie urosła.
                              A dzisiaj ejstem po drugiej wuizycie u psychologoa – i ejstem na maxa zdołowana, bo znów nagadano mi o masie deficytów w rozwoju dziecka i tak mnie z tym zostawiono, nie tłumacząc nie dając wsxkazówe, bo mam przeciez trzecia wizytę jeszcze za tydziemn a ja p[rze zten tydzięń mam sie tłuc z myslami. A bo nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, a bo nie chiał pokazac pieska, a bo nie chciał wieży ułozyć.
                              Ah pwoiem Wam szczerze że juz mam dośc tych wszysktixch specjaliostów – i czxuje ze moj syn rowniez – jak sie raz wejdzie to juz nie ma jak wyjśc. A najgorsze ze zsotawiaja czlwoieka samemu sobie. kazdy wkolo mi mowie ze maly swietnie sobie radzi, w zlobku ze oprocz tego ze mowi mniej albo posluguje sie dzwiekonasladownictwem to nie odbiega od normy, a ciagle musze walczyc.
                              I mam metlik w glowie bo ciagle im malo: jak nie nasladowal bylo zle – jak nasladuje – to “bo juz powinien|. Jak nie mowil nic- zle- treaz cos probuje – za malo.
                              Naprawde nie wiem jak to u was ale mi zaczyna brakowac sil.
                              Pozdrawiamiza

                              pamiętaj że wiele jest do naprawienia 😀

                              mój się nie słucha innych-czasami ale to takie okazjonalne ale mój przejawia ogromny upór 😉
                              Twó jsyn sie przyzwyczai bo mój też miał taki okres ze jak tylko gdzieś wchodziliśmy nawet jeśli to był urząd on myślał że to kolejny lekarz,teraz chodzi chętnie ale i dzięki temu zniknął inny problem,bo mój obecnie chętnie i z zaciekawieniem idzie w nowe meijsca,przyzwyczaja się do róznych miejsc i sytuacji a wcześniej zakupy wiecznie w tych samych sklepach…
                              Dla mnie mój mówi wystarczająco,często już jestem w stanie dogadać się z nim za pomocą słów,ale wiem że to mało i będę pracowała nad tym tak długo aż z innymi bez problemu się dogada,mój posługuje się już zdaniami

                              jeśli Twój syn rozumie co się do niego mówi,jeśli wykonuje polecenia typu.daj,połóż,podaj auto,piłkę,pilot…gdzie jest mama,tata,jeśli nie macie problemów w czynnościach koniecznych typu kąpiele,przebieranie,jedzenie…jeśli syn posługuje się słowami których nie został nauczony przez innych (sam nazwał np. kota miau czy jakoś tak) itd.to odpuść trochę,bo trochę ponad 2 letnie dziecko ma naprawdę czas na mowę o ile nie ma problemów z tym co napisałam,mój w domu pokazuje wiele zwierząt,naśladuje je i nazywa,liczy do 5 a pokazuje liczby do 12, zna kolory ale np.u psychologa nie pokazuje,nie czuje potrzeby dzielenia się i chwalenia co on potrafi,teraz mamy największą pracę,bo pracujemy nad rozumowaniem,nad mową nadal ale i na otwarciem się przed innymi… Nad posłuszeństwem !!! bo to u nas jest dalekoooo w tyle i konsekwencja nie pomagała i nie pomaga.
                              Do psychologa zawsze możesz isć i się poradzić,jeśli trafiłaś na dobrego psychologa to sobie możesz z nim pogadać o tym co Cię martwi i poradzić się co masz robić i robić poprostu więcej niż Ci zaleci.
                              Trzeba dużo dziecku opowiadać,pokazywać,trzeba znaleźć sposób by dziecko miała chętkę do współpracy,u nas działają wrażenia 😀 tzn. Nowe parki,place zabaw, zoo,nowe zabawki, zabawy podczas których mówimy co robimy,co jakiego jest koloru itd itd u nas nowe zabawki nie działają jak nagroda a jako zagrzewanie do wysiłku,bo mój jeszcze nie pojął systemu nagród – niestety,więc kupując nową paczkę klocków budując kolejne autko,samolot z nich mówię i mówię a syn powtarza 😀 w zoo był zafascynowany i z tego wszystkiego próbował każde zwierze naśladować… Na palcach zabaw to samo. Czasami w domu sam mówi że chce iść na huś huś,czy na jejalnie (zjeżdżalnia) 😀 W poradni dadzą Ci zalecenia jak dziecko stymulować,u nas były zabawy dźwiękonaśladowcze,układanki itd itd ale ja wymyślałam więcej i codziennie wprowadzałam to w życie

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Nie mówi nic!!!

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general