Kuba od tygodnia nie chce jeść. na śniadanie nie wchodzi nic, ani jajecznica, którą wcześniej wciągał w chwilę, ani ulubione parówki, ani deserki owocowojogurtowe. nic, kompletne nic… z obiadem podobne – wczoraj nie tknął nawet łyżeczki dobrej zupki bobovity. jedyne co trzyma go przy życiu to mleko (bebilon 3). pilnuję też żeby nie dostawał słodyczy i innych wypełniaczy żołądka. Kuba dużo pije. są to głównie niesłodzone soki jabłkowe. kupy robi normalne, nie wyglada na chorego. kilka dni temy miał szczepienie (priorix), wychodzą mu też kolejne zęby (a u nas są to zawsze całe serie – jednorazowo potrafi wychodzic 8). co może być powodem tego niejedzenia? wiem, że moje dziecko na zagłodzone nie wygląda, ale martwi mnie taki brak apetytu. wszystko co podstawiam mu pod nos bez obwąchania czy spróbowania ląduje na podłodze…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego
Droga moja, chyba jednak się nie spotkamy. Jest mi strasznie źle z tego powodu, tyle dziewczyn miało przyjechać, takie znajomości, kontakty ect. a u nas lipa. Tyśka z gilem do pasa biega a ja niestety kicham, psikami tez mam katar. Chyba tez mnie bierze.
Strasznie chciałabym być jutro z wami, ale licze też na szybkie kolejne spotkanko.
Aga i
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego
ja też rozwadniam ale i tak wychodzi tego więcej niż powinno…
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego
Mateusz kilka dni temu zaczal powaznie poscic, a jest leciutki (ledwo miesci sie w centylach). Dzien bez obiadu, kolacji, nastepne sniadanie – a tu zero apetytu.
Zajrzalam w paszcze, jedna piatka idzie – i to winowajca.
Mateuszek (2 lata)
Re: nie mys´la?am, z˙e kiedykolwiek napisze˛ cos´
U nas to samo. Bianka nie chce jesc. Ja slyszalam, ze okolo roku dzieciom apetyt sie zmniejsza, wiec w naszym przypadku by sie to potwierdzalo.
ANIA & BIANCA 19-12-03
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego
Kilka dni temu też o tym pisałam, miałam ten sam problem. Przez 2 dni tylko Bebilon, ew. rozwodniłam deserek, żeby przeszedł przez smoka. trzeciego dnia zjadła obiadek, następnego deserek i danonka. Teraz jest już wszystko w porządku, apetyt powrócił….
nie wiem czy wyszły nowe zęby, bo moje dziecię nie da sobie zajrzeć do dziobka za żadne skarby…
ale samo przeszło…..mam nadzieję, że u Was też tak będzie…..czego oczywiście życzę….wiem jak to jest, kiedy chodzi się i stara cokolwiek wmusić w dzieciątko…..
Aga i Ola 16/01/04
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś taki
Ja nie w temacie- sliczny Kubulek, bardzo pomyslowe zdjecia
Iwona i Karolinka 3 lata
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś taki
dziekujemy!
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś taki
Iza, u nas jest to samo. Nie je prawie wcale, od kilku dni. Na śniadanie najchętniej wypije kubek mleka przez słomkę, może odrobinkę serka skubnie lub jogurtu. Na obiad nie chce też w zasadzie nic – nawet swojego ulubionego makaronu z serem. A i często spać idzie “na głodniaka”…
Ręce opadają, ale co zrobić? Na siłę nie wepchniesz… 🙂
Ania i Natunia (15 m-cy)
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego
U nas podobnie od kilku dni, ja stawiam na zeby…jedyne co jeszcze pomaga to sadzanie (mojego) Kubusia przed telewizorem i puszczanie ulubionej bajki, wtedy odwracam jego uwage i cos tam do brzuszka trafia, ale tez nie wiele :o((
Kubus 03/02/04 i? 10/08/05
Re: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego
Spokojnie nic mu nie będzie jak zobaczyłam tytuł posta to myślała,że coś naprawdę poważnego..
Pestka i Tymoteusz 29.03.2004
Znasz odpowiedź na pytanie: nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś takiego