w związku z dziwnym kręceniem główką poszłam dzisiaj od razu do neurologa i mały dostał skierowanie do szpitala.
Lekaraka mówi, ze może nic mu nie być, ale nalezy wykonać badania pod kątem epilepsji, refluxu i laryngologiczne /uszko/. oprócz tego morfologia.
poniewaz przychodnia jest przyszpitalna zaraz udałam się na izbe przyjęć, zeby się wszystkiego dowiedziec i…. kazali mi dziecko zostawic.
Nie zdecydowałam się na to….
na moje pytanie, czy dla matek karmiących nie znajdzie się łóżko – odpowiedzieli, ze mogę tylko do 22, a potem albo odciągne, albo dadzą mieszankę.
A mój maluszek boleśnie ząbkuje, zrywa się po nocach i ostatnio ssie około godziny w nocy… Nie zdecydowałam się.
Zrobili więc ze mnie wyrodną matkę, bo sa poważne podejrzenia… a na moje pytanie, co mu dzisiaj wykonają, jeśli zdecyduje się zostawić, odpowiedż padła, że zbadajż krew! A mój mały miałby jedną noc z głowy, masę stresu, a oni sobie krew zbadają!!!!
Dlatego jutro pędzę do pediatry i to co można zrobię ambulatoryjnie. Przeciez badanie laryngologiczne, krew i usg brzuszka nie wymagaja pobytu w szpitalu. A eeg główki tez pewnie można prywatnie wykonać….
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
25 odpowiedzi na pytanie: nie oddałam dziecka do szpitala
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
wydaje mi sie, ze podjełaś słuszną decyzje!
Poza tym nie musisz prywatnie, możesz sie domagać badań w szpitalu!!! ale z tego co wiem trzeba mieć skierowanie….
ehhh, najlepiej jak dzieci nie chorują…
słuchaj, a moze on tak dziwnie kreci głowką bo moze ma problem z uszami…
nie ma czasem zapalenia uszu??? moze starczy wizyta u laryngologa!!!!!!!!
Pzdr!
Bruni i Filipek
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
nie chce znowu krytykowac tej polskiej medycyny… Ale tak sie zastanawiam kiedy oni w koncu zrozumieja ze pobyt dziceka razem z matka w szpitalu..jest wskazany..!!
mam nadzieje ze sie wszystko dobrze skonczy..
pozd
aha, jeszcze coś…
Po moich doświadczeniach szpitalnych – NIGDY W ŻYCIU NIE ZOSTAWIŁABYM DZIECKA W SZPITALU, gdybym nie mogła przy nim być!!!!! NIGDY!
Prwdopodobnie nikt przez całą noc do Twojego dziecka nie zajrzałby – wiem co mówie, widziałam takie obrazki na własne oczy!
Krzyczące dzieci i zniczulica personelu. Przedkładanie papierosa nad dziecko !
Niestety:(((((((((((((((((((((((((((((!!!!!!!!!!!!!!!!
Bruni i Filipek
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Zrobołaś b. słusznie!!!
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
mam nadzieje ze patryczkowi nic nie jest i decyzja byla sluszna…
tyle sie mowi o humanitarnych szpitalach, oddzialach dla dzieci a w wiekszosci niestety wyglada to zupelnie inaczej – znieczulica, przedkladanie zasad nad czlowieka i jego zdrowie, brak profesjonalizmu…. Niestety 🙁
daj znac jak wyniki patryka
trzymaj sie dzielnie
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Naprawde dobrze zrobiłaś. Ja właściwie z tego samego powodu poszłam z Ptysią do szpitala – niepotrzebny koszmar. Wszystkie badania można zrobić bez hospitalizacji, a pobyt w szpitalu Ptyśka ciężko przeżyła i jeszcze zaraziła się tam rotawirusem. Po 10 dniach pobytu – duży spadek wagi, brak diagnozy i ogromny stres dziecka – oto bilans.
i trzymamy kciuki.
Beata i Ptyśka-Kasownik (30.01.03)
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
A jak to właściwie jest?
Koleżanka, która ma teraz 5-letnie dziecko wiele razy była z nim w szpitalu, z różnych powodów i w różnych szpitalach. Zawsze była tam razem, nawet jak nie karmiła. Więc ona strasznie usilnie przekonuje mnie że jest takie prawo że matka do ukończenia przez dziecko 4 lat może być z dzieckiem. Niechce mi sie w to wierzyć jak to wszystko czytam. Nademną też wisiała groźba pójścia z dzieckiem do szpitala dlatego tak z nią o tym rozmawiałam.
No, więc jest takie prawo czy nie???
Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Witam,
Sytuacja, ktora opisuje Beata niestety jest na porzadku dziennym. Matka ma prawo przebywac z dzieckiem na oddziale kiedy je karmi, ale niestety tak juz jest, ze to raczej martwe prawo, poniewaz jest bardzo niewygodne dla personelu szpitalnego – matka zrobi awanture jak opieka jest niewłasciwa a dziecko nie…. co zdecydowanie poprawia samopoczucie “słuzby” zdrowia. Jakiekolwiek wyjscie z sytuacji przyprawia o wysokie cisnienie. Walka ze szpitalem konczy sie z reguly na udawadnianiu racji a nie na badaniu i wlasciwiej obserwacji dziecka i przede wszystkim nie dokladaniu mu dodatkowego stresu. O stresie matki nie pisze….
Ja dopiero jestem na poczatku drogi, mama dopiero zostane ale juz powoli zaczynam uczyc sie ignorancji na absurd…Ale czy to jest mozliwe?
pozdrawiam i SAMEGO ZDROWKA !!!!
Marcela i malutki Ktoś 3.05.04
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Beatko, znowu macie przejscia… trzymam kciuki za was i pamietaj, ze dobrze zrobilas, nie wątp w to, niczym Patryk nie straci na nocach w domu, nic by mu szpital nie dal, zabdasz sama o badania i mam nadzieje ze bedziesz niedlugo cieszyla sie dobrymi wynikami!
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
bardzo dobrze zrobiłaś!!!….dziwię się, ze nie pozwolili Ci zostac z Patusiem….kiedy ja leżałam z Igorem z maluszkami były nawet mamusie, które nie karmiły… Niby coraz lepiej w naszych szpitalach ale jeszcze pozostawiają wiele do zyczenia:(….mocno trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań…duża buźka dla Was kochani!
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Zrobilabym dokladnie tak jak Ty. Mysle, ze uda sie zalatwic wszystkie badania bez zostawiania Patryczka w szpitalu. I na pewno bedzie dobrze, zobaczycie… Bardzo mocno trzymamy kciuki za dobre wyniki.
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
A to podelcy jedni – chcieli Patryczka mamusi i cycusia w nocy pozbawic – buuu on i tak juz czuje ze mamusia zmarwiona :(((
A czy teraz nie mozna wybierac szpitali – jesli w tym takie warunki to ja ide do innego. U nas jest wiele szpitali, w kazdym oddzial pediatryczny no i specjalistyczny dzieciecy (co nie znaczy dla dziecka najlepszy)- tu kieruja najciezsze wypadki, ale przeciez badania to dopiero badania. Moze naiwne to pytanie ale ja sie w ogole w sluzbie zdrowia nie orientuje – tylko na chlopski rozum – jak do porodu wypieralam to i moze dla dziecka tez moge wybrac??
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Też bym nie oddała…….
Julka i 14 miesięczny Karolek
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Teraz odkąd powstał Narodowy Fundusz Zdrowia można wybierać szpital jaki się chce nawet w Koziej Wólce ( o ile tam takowy jest). Jedyne zmartwienie to takie, żeby do niego dojechać jeśli nie ma wyboru w swoim mieście. U mnie w mieście jest tylko jeden szpital z oddziałem pediatrycznym i z tego co wiem to matka może zostać z dzieckiem, ale musi płacić słono za nocleg. 4 lata temu moja bratowa była ze swoim synkiem w szpitalu to płaciła 150zł za noc! To czysta paranoja bo w hotelu jest taniej i oczywiście bez wyżywienia. Czy teraz coś się zmienilo to nie wiem. W każdym bądź razie to co się dzieje w naszych szpitalach to woła o pomstę do nieba! wystarczy mi jak sobie przypomnę swój poród…..
Patrycjad i Kamilek (01.02.03r.)
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
wg mnie bardzo dobrze zrobilas! Trzymam kciuki,aby wszystkie wyniki byly dobre!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
to raz, a dwa- przeciez tyle sie mowi o braku pieniedzy w sluzbie zdrowia, a skoro mozna wykonac badania ambulatoryjnie, to po co trzymac pacjenta w szpitalu??!! Ale i tak najwazniejszym dla mnie wrgumentem jest to, ze malutkie dziecko MUSI w miare mozliwosci byc blisko matki……
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
po tym jak czytam, co sie wyprawia, to wydaje mi sie ze w innych szpitalach podobnie….:((((((((
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Pewnie, że tak. Też bym tak postąpiła!!! Trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze.
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Zrobiła bym dokładnie tak samo i nie martw się, wszystko będzie OK :-)))))))))))))
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: nie oddałam dziecka do szpitala
Też bym nie oddała!! Nawet sobie nie mogę wyograzić, że moja mała dziewczynka mogłaby leżeć zupełnie sama w jakimś szpitalu w ciemnej sali i nie moglaby się przytulić do mamusi brrrrrrr!
Mam nadzieje, że wszystko będzie OK
Iwcia i Laurusia 4,5 m-ca
Znasz odpowiedź na pytanie: nie oddałam dziecka do szpitala