Nie poddamy się:)

Mam za sobą rozpacz, obwinianie się, złość a teraz działam Kochane!

4dc – jestem po wizycie, zrobiono mi cytologię i badanie gin. Jutro idę zrobić PRL z MTC, LH i FSH. A w pon zaczynam monitoring cyklu. Czeka mnie zwykłe (niezwykłe sprawdzenie jak mój org się zachowuje naturalnie a nie podczas stymulacji) – do tej pory miałam tylko raz monitoring przed 3 IUI w klinice a do dwóch wcześniej szłam na własną rękę co nie zmienia faktu, że nie mam pojęcia jak wygląda u mnie owu i czy wogóle jest przy tak pochrzanionych cyklach!
Zbadano mi tarczycę – nie ma zmian

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Nie poddamy się:)

  1. W 100% zgadzam sie z Paszula…

    Małami kciki moje nadal zacisniete 🙂

    • Bardzo bym chciała podejść do IUI w październiku, ale nie wiemy ani jak z parametrami, czy Mąż (poddenerwowany remontem) znajdzie czas na wyjazdy… i sto pięćdziesiąt innych powodów które ja bym schowała pod poduszkę a Mąż widzi… wrrr

      strasznie boli mnie prawy jajnik, piersi i podbrzusze… dziś już odstawiłam luteinę, mam 26 dc

      • Zamieszczone przez mala5_mi
        Bardzo bym chciała podejść do IUI w październiku, ale nie wiemy ani jak z parametrami, czy Mąż (poddenerwowany remontem) znajdzie czas na wyjazdy… i sto pięćdziesiąt innych powodów które ja bym schowała pod poduszkę a Mąż widzi… wrrr

        strasznie boli mnie prawy jajnik, piersi i podbrzusze… dziś już odstawiłam luteinę, mam 26 dc

        faceci zawsze widza rzeczy niewidzialne dla nas i zreszta na odwrót 😉

        objawy boskie 🙂 tez bym tak chciala 🙂

        i tak z innej beczki… kolezanka mi powiedziala ze jej kolezanka 😀 starala sie 4 lata i jakas kobitka kazala aby przed kazdym seksikiem maz wypijal litr coca coli iiiiiii udalo im sie kurde!!! Ta kolezanka co jej sie udalo sprzedala to swojej ktora starala sie od 6 lat i nic iiiiiiii tez jej sie udalo 😮 Moj M. powiedzial ze w tym cyklu chce pic Cole 😀

        Buziaki 🙂

        • Zamieszczone przez bambamek
          i tak z innej beczki… kolezanka mi powiedziala ze jej kolezanka 😀 starala sie 4 lata i jakas kobitka kazala aby przed kazdym seksikiem maz wypijal litr coca coli iiiiiii udalo im sie kurde!!! Ta kolezanka co jej sie udalo sprzedala to swojej ktora starala sie od 6 lat i nic iiiiiiii tez jej sie udalo 😮 Moj M. powiedzial ze w tym cyklu chce pic Cole 😀

          Buziaki 🙂

          Bambamku kochany, mój M pije od kilku tyg dośc sporo bo mamy jej aż nadto – kupiliśmy całe AGD w jednym markecie a na lodówkę była promocja że tyle litrów ile ma lodówka tyle puszek coca coli – no i teraz mamy 214 puszek 😮 tzn juz dużo mniej 😀

          hmmm a ja Go ścigam że to takie niezdrowe

          Co do objawów to ja je mam juz nie pierwszy raz – zawsze po IUI – teraz nie jestem po IUI a po monitoringu, łudzić się łudzę, ale…. sama wiesz, że rozum mówi “przy takich parametrach – zapomnij”… ach….

          • Zamieszczone przez mala5_mi
            Bardzo bym chciała podejść do IUI w październiku, ale nie wiemy ani jak z parametrami, czy Mąż (poddenerwowany remontem) znajdzie czas na wyjazdy… i sto pięćdziesiąt innych powodów które ja bym schowała pod poduszkę a Mąż widzi… wrrr

            strasznie boli mnie prawy jajnik, piersi i podbrzusze… dziś już odstawiłam luteinę, mam 26 dc

            Tylko, żeby Twój M farb żadnych nie wąchał.. to szkodzi…
            A może zaszalejesz i betę zrobisz?! Czy to zbyt daleko idące szaleństwo?

            • Paszulko nie zrobię z dwóch powodów a nawet trzech:
              1) mam dopiero 26 dc czyli po owu jakieś 12-13 dni
              2) nawet podwyższona nic mi nie da poza bólem jak @ przyjdzie (cykl temu to przerabiałam po becie ponad 46)
              3) reguluję cykl bo po tych stymulacjach i ze stresu całkiem mi się rozwaliły

              Acz kolwiek myslałam o siusianym ale na to już za późno – jutro raniutko sprwdzę temp jeśli będzie powyżej 37 to wezmę znowu i pójdę na betę – brałam małą dawkę bo 2×1 luteinie więc jak tych dwóch nie wezmę to w razie czego nic złego się nie stanie – jeśli miałabym zajść w ciążę to i bez luteiny będzie dobrze – tak sobie tłumaczę – ale @ już idzie bo jajniki kłują i całe podbrzusze mam napięte o piersiach nie wspomnę…

              • Zamieszczone przez mala5_mi
                Paszulko nie zrobię z dwóch powodów a nawet trzech:
                1) mam dopiero 26 dc czyli po owu jakieś 12-13 dni
                2) nawet podwyższona nic mi nie da poza bólem jak @ przyjdzie (cykl temu to przerabiałam po becie ponad 46)
                3) reguluję cykl bo po tych stymulacjach i ze stresu całkiem mi się rozwaliły

                Acz kolwiek myslałam o siusianym ale na to już za późno – jutro raniutko sprwdzę temp jeśli będzie powyżej 37 to wezmę znowu i pójdę na betę – brałam małą dawkę bo 2×1 luteinie więc jak tych dwóch nie wezmę to w razie czego nic złego się nie stanie – jeśli miałabym zajść w ciążę to i bez luteiny będzie dobrze – tak sobie tłumaczę – ale @ już idzie bo jajniki kłują i całe podbrzusze mam napięte o piersiach nie wspomnę…

                Daltego betę ujęłam jako szaleństwo… spodziewając się takich argumentów.
                Ja w ciąży z Baśką przestałam brać luteinę w 25 dc a test pokazał mi bladą drugą krechę w 27 dc…. nie plamiłam i wszystko było ok…. często sobie powtarzam, że co ma być to będzie i nie można poprawiać natury na siłę… ale nie wiem gdzie jest granica pomiedzy zdaniem się na los a pomocy temu losowi… ech..

                • Po ostatniej IUI, o której mysleliśmy już jako udanej, brałam luteinę a po becie duphaston a @ i tak przyszła mimo brania, dlatego odstawiam i już, racją jest co mam byc to będzie, na siłę nic się nie zrobi, miałam monitoring, kochaliśmy się w dniach najbardziej odpowiednich, potem jeszcze spontanicznie, pracy mam sporo w domku (nie ma czasu na myślenie), w pracy też miałam przez ponad tydzień urwanie głowy, nie powiem każdy cykl jest dla mnie oczekiwaniem i niestety każda @ boli mocno, momencik co prawda (na samym początku płakałam przez pierwsze 2 dni), odkąd znamy wyniki M (prawdopodobny powód braku ciąży) – płacze się skończyły, jednak wiercę dziurę w brzuszku ukochanego abyśmy rozpoczęli przygotowania do in vitro… narazie bez rezultatu… on ma większą wiarę w cuda… może dlatego, że prawda jest taka iż pewnie wiele małżeństw (par) mających dzieci nie ma wzorcowych wyników a jednak dzieci się pojawiają prędzej czy później – tak tłumaczy mi M – on wierzy nie tyle w cud co w poprawę nasionek – do tej pory (tj. do 1 września) pracował ciężko, miał dużo wyjazdów, dużo czasu za “kółkiem” niedojadał, niedosypiał, stres, nerwy… Teraz ma dużo fajniejszą i spokojniejszą pracę i co najważniejsze nie ma serwisów nie ma rozruchów (czyt. pracuje na miejscu grzebiąc w automatyce). Znamy też kilka par które zaszły nie przez in vitro a zaraz potem naturalnie! Nawet moja nowa ginka, po zapoznaniu się z naszym przypadkiem, nie skwasiła miny i nie przekreśliła nas mówiąc że zbyt wiele widziała do tej pory aby móc mi powiedziec że szans nie mamy nawet na naturalne poczęcie (cudne to było – ja takiej wiary nie mam) – podniosła na duchu – powiedziała jednak, że jeśli nie chcemy czekać to warto pomyśleć o in vitro… Jakoś będzie, teraz jestem zbyt zmęczona fizycznie aby myśleć o tym jak w końcu przekonać M – w końcu kasa jakoś by się znalazła…

                  • Zamieszczone przez paszula
                    ale nie wiem gdzie jest granica pomiedzy zdaniem się na los a pomocy temu losowi… ech..

                    A wiesz Aga, że od kilku dni się nad tym zastanawiam (choroba zrobiła spustoszenie w moim mózgu, bo nic nie wymyśliłam – ciągle rozgryzam ten problem :D).

                    • Zamieszczone przez mala5_mi
                      Po ostatniej IUI, o której mysleliśmy już jako udanej, brałam luteinę a po becie duphaston a @ i tak przyszła mimo brania.

                      MałaMi ta ginka od której odeszłam właśnie (zaufanie mam do niej ograniczone) powiedziała mi, że duphaston czy luteina brana w II fazie nie wydłuża cyklu, góra 2 dni o tych dwóch dniach to wiedziałam, bo zazwyczaj @ przychodzi właśnie 2 dni po zaprzestaniu brania progesteronu… ja jednak często dostawałam jeszcze w trakcie brania i się martwiłam, ze coś jest nie tak. Ona powiedziała, że taki mam cykl i już i że wszystko jest ok, bo progesteron brany dodatkowo wcale nie przedłuża cyklu… nie wiem ile w tym prawdy, ale wtedy mnie pocieszyła… oczywiście potraktowała mnie jak głupka… hmmm… Ale to inny temat….

                      • Zamieszczone przez nadii
                        A wiesz Aga, że od kilku dni się nad tym zastanawiam (choroba zrobiła spustoszenie w moim mózgu, bo nic nie wymyśliłam – ciągle rozgryzam ten problem :D).

                        Rozum mówi, żeby zdać się na los a emocje każą za wszelką cenę temu losowi pomóc… też nie rozgryzłam granicy… ale u mnie może alergia na mój mózg wpłynęła tak jak u Ciebie wirus 😀
                        Można o tym myśleć dalej jeśli się w tym odnajdzie spokój jeśli nie to nie ma co się zastanawiac i nakręcać, bo to przywołuje bezdusznego FISia!! 🙂

                        • Zamieszczone przez paszula
                          Rozum mówi, żeby zdać się na los a emocje każą za wszelką cenę temu losowi pomóc… też nie rozgryzłam granicy… ale u mnie może alergia na mój mózg wpłynęła tak jak u Ciebie wirus 😀
                          Można o tym myśleć dalej jeśli się w tym odnajdzie spokój jeśli nie to nie ma co się zastanawiac i nakręcać, bo to przywołuje bezdusznego FISia!! 🙂

                          Mojego fisia to chyba nic nie jest w stanie przywołać. Jakoś nie potrafię się nakręcać na swój temat (ostatni raz fisiowałam z Tobą :D). Aż sama nie umiem w to uwierzyć, ale chyba naprawdę go “zabiłam” :D.
                          Więc temat mogę bez żadnych obaw zgłębiać nadal. I ostatnie moje przemyślenie w pewnym magicznym miejscu (;)) – chyba czas przestać sobie wmawiać, że za stara jestem na czekanie, na nie pomaganie losowi. Niestety starania dają dużo, ale też odbierają wiele.

                          • Kochane melduję 27 dc, drugi dziń bez luteiny – miałam ją wziąć rano ale temp tylko 37. W dodatku mam takie humorki, że @ idzie na bank! Wszystko mnie boli, wszystko mnie wkurza, a jaka płaczliwa jestem, że szok – wczoraj poryczałam się bo mąż powiedział do mnie “zjem później”…

                            • Zamieszczone przez mala5_mi
                              Kochane melduję 27 dc, drugi dziń bez luteiny – miałam ją wziąć rano ale temp tylko 37. W dodatku mam takie humorki, że @ idzie na bank! Wszystko mnie boli, wszystko mnie wkurza, a jaka płaczliwa jestem, że szok – wczoraj poryczałam się bo mąż powiedział do mnie “zjem później”…

                              hehe jak bym czytała swój post hehe tylko że mój powiedział “nie mam czasu zjem jak wróce” – rozdrazniona na maksa jestem – w pracy nakrzyczalam na kolezanke hehe i wogole czuje ze @ juz blisko a w brzuszku niestety nic nie kielkuje…..:( ja jeszcze biore luteine do niedzieli tak na wszelki wypadek….. A potem odstawiam.
                              A Ty ile dni ja dokladnie bralas?

                              • Zamieszczone przez madlenex
                                hehe jak bym czytała swój post hehe tylko że mój powiedział “nie mam czasu zjem jak wróce” – rozdrazniona na maksa jestem – w pracy nakrzyczalam na kolezanke hehe i wogole czuje ze @ juz blisko a w brzuszku niestety nic nie kielkuje…..:( ja jeszcze biore luteine do niedzieli tak na wszelki wypadek….. A potem odstawiam.
                                A Ty ile dni ja dokladnie bralas?

                                Miałam brać na 3 dobę od pęknięcia pęcherzyka czyli od 16 dc do 25 dc, dziś mam 27dc, smutno mi ale przecież doskonale wiedziałam, że może IUI albo in vitro nam pomoże…

                                • Zamieszczone przez mala5_mi
                                  Miałam brać na 3 dobę od pęknięcia pęcherzyka czyli od 16 dc do 25 dc, dziś mam 27dc, smutno mi ale przecież doskonale wiedziałam, że może IUI albo in vitro nam pomoże…

                                  to dobrze ja tez od 16 dc do 26 dc ale troszke sobie przedluze i do niedzieli bede brala….. Ale i tak wiem ze nic z tego nie bedzie….
                                  Mala5_mi nie smuc sie bo jak Ty bedziesz smutna to i ja tez bede smutna….:(
                                  A moze jednak cos sie wydarzy – a jak nie to wezmiemy sie do roboty i w nastepnym cyklu…buziaki

                                  • Dziewczyny uszy do góry!!
                                    Nie chcę nikogo tutaj nakręcać, ale w ciąży z Baśką.. czekając na @, bo potem miało być laparo miałam wszystkie @ objawy a jaka wściekła byłam…. uuu… prawie się koledze do aorty rzuciałam i przegryzłabym gdyby nie spokój mojego małża :D….
                                    Wszystko jeszcze zdarzyć się może!! Nie smutajcie się!! 🙂

                                    • A u mnie z luteiną było tak, że przedłużyła mi cykl do 36 dni (normalnie miałam 28). Po zrobieniu bety (niska) odstawiłam i 2 dni później @ przyszła. Mnie lekarz mówił, żebym nie odstawiała bez robienia bety. Można nie utrzymać wczesnej ciąży mimo brania luteiny, ale można też ją stracić w wyniku odstawienia (spadek poziomu progesteronu jest odbierany przez organizm jako sygnał do @). Procedura jest taka, że jak już się bierze to powinno się przed odstawieniem upewnić czy nie ma ciąży. Brać do wystąpienia plamienia (czasem może to bardzo opóźnić @) lub zrobić betę, lub test (mniej wiarygodny).

                                      • Witam WAS Kochane w 28dc – od wczoraj mam plamienia – dziś już duuużo więcej ale nadal nie jest to @ – rozkręci się pewnie jutro! Z tą luteiną to nigdy nic nie wiadomo – jednak ja naprawdę nie wierzę w zajście w ciążę naturalnie w naszym przypadku, poza tym miałam wyregulować cykl i… jeśli jutro dostanę @ to mój cykl będzie 28 dniowy:) Tak więc, pobiorę luteinkę jeszcze ze 2-3 cykle na luzaka, a potem podejdziemy do IUI (o ile parametry na to pozwolą, bo ostatnim razem wyprosiliśmy tą szansę i do zapłodnienia doszło), tak więc wierzymy uparcie, że IUI wystarczy ale widać nie 3 wogóle i nie 1 w Klinice (jaka by nie była – inseminacja nie wymaga aż takiej fachowości jak in vitro – na ten zabieg napewno pójdziemy do Novum:) – no chyba, że uda się IUI nr 4 na same święta…)

                                        • Mam pytanko Kobietki:) W jakim dc można robić posiewy i antykardiolipidowe (czy to można zrobić w lab czy muszę jechać do kliniki?)?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nie poddamy się:)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general