Nie radze sobie z dzieckiem…

Jestem zalamana. Nie radze sobie,Majka ma 11 dni a ja juz czuje sie wykonczona,a mama mi ciagle pomaga. Njawiekszy problem mam z jej karminiem i z rozroznieniem placzu:co on oznacza… Polski pediatra powiedzial zeby karmic na zadanie. Ale ona dzis jadla np.o 14 cala godzine,a za godzine znow szukala cycka, z jezyczkiem na wierzchu, z glowka ktora szuka miejsca do zahaczenia sie na pokarm…zjadla znow pol godziny…minelo 20 moze wiecej minut i ona znow placze,lezy obok mnie i zaczyna ssac mi bluzke w miejscu gdzie mam cyca.ja nie wiem… Nie moge przeciez jej ciagle karmic,potem bedzie plakac z przekarmienia…jak ja sobie dam rade jak mama pojedzie??rycze nad klawiatura,maja placze u mamy mej…sielanka…/ pediatra powiedzial ze mooge dawac jej pic rumianek, zeby oszukac odruch ssania,ale gdzies czytal;am ze to za wczesnie i ze rumianek uczula.ja juz nie wim…teraz zaczyna zjadac babcina szyje,no moze mam jakis kijowy pokarm?ratujcie niedoswiadczona.poza tym radzono mi zostawiac ja w lozeczku az sie wyplacze,ale jak ja moge zostawic swe dziecko placzace histerycznie i pojsc sobie,boze co ja mam robic????/

[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Nie radze sobie z dzieckiem…

  1. Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

    Oj kojarzy mi się z moją córką…
    Wtedy byłam ogłupiała od wszystkich rad (karm na żądanie, nie dopajaj, nie dawaj smoczka bo zaburzy odruch ssania) i tak moje dziecko miętoliło moje piersi 24 godziny na dobę, aż doszło do maceracji naskórka.
    Teraz w takiej sytuacji dałabym smoczka, a gdybym czuła, że chce pić dałabym wodę.

    Ulka i listopadowy miś

    • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

      kochana, po pierwsze przestan czytac
      co matka, to opinia
      co pediatra, to podejscie
      pierwsze dziecko karmilam na zadanie, ale szybko przeszlam na system co trzy godziny
      z drugim staralam sie trzymac schematu od poczatku
      tak mi bylo po prostu wygodniej
      rumianek tez dostawali, od pierwszego tygodnia zycia
      nie uczulilo
      smoczek bardzo nam pomogl
      glowa do gory, z czasem nauczysz sie rozpoznawac potrzeby majki
      trzymam kciuki!

      • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

        Może ma duży odruch ssania – daj smoka, dopajaj – herbatka, zrobionym przez siebie rumiankiem czy po prostu wodą. Nie pozwól wisieć na cycu bez przerwy – w kazdym razie cięzko chyba tak funkcjonować 😉

        Nina (3.5)

        • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

          Kochana posłuchaj tutaj doswiadczonej mamusi trojki wykarmionych piersą dzieci.W sumie mam za sobą prawie 7lat karmienia(,corki karmiłam po 2,5roku,synka niecałe 2lataka),o boze jak to brzmi.
          Nie nie przechwalam sie,chcę tak jak inne kochane foremki Ci pomoc.

          1 nie denerwuj sie,dziecko bardzo odczuwa kazde zdenerwowanie mamusi
          2 karm na ządanie,dziecko wie kiedy jest głodne,wiec płacze.
          3 Jezeli uwazasz, ze masz mało tresciwy pokarm,lub leci mało mleka zrob sobie bawarke- herbate z mlekiem,bardzo uzupełnia pokarm i swietnie dziecku leci)
          4 Kup smoczka,tzw, uspokajacz
          5 Po kazdej kapieli masuj dziecka brzuszek(moze rzeczywiscie jakies kolki) naoliwione ciałko kulistymi ruchami masujemy,działa odpręzająco na dzidziusia
          6 Jezeli masz dziecko w rozku to chowaj rączki na wzdłuz ciała,tak jak to robiono na porodowce.Raczki czesto rozpraszają dzidzie i sie budzi i płacze.

          W razie pytan mozesz pisac na priva lub gg,chetnie słuze pomocą.

          Nasz synek kiedy miał 11dni,musielismy z nim pojechac na Sląsk i z powrotem (mielismy bardzo pilna sprawe)pokonał wowczas 640 km. Spał w obie strony.
          Głowa do gory.Ja miałam 21lat jak urodziłam pierwsze dziecko,było wtedy rzeczywiscie najtrudniej,ale nie było wtedy forum i człowiek uczył sie na własnych błedach. Teraz nie moge tego powiedziec…

          ania (Paula1994, Wercia2001, Patryk30kwietnia2005)

          • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

            Nie martw się. Głowa do góry :))
            Ja z doświadczenia własnego tylko dodam, że ja po prostu nie miałam wystarczającej ilości pokarmu i mimo, że przystawiałam Usię bardzo często i piłam wszelkie herbatki, to po prostu moje dziecko było głodne!!! A jakie masz piersi? Czujesz, że jest w nich pokarm? U mnie po naciśnięciu piersi naprawdę nie wylatywało zbyt dużo. Spróbuj dać butelkę i obserwuj czy dziecko się uspokaja. Jeżeli tak, to może dzecko faktycznie jest głodne. I nie daj sobie wmówić, że robisz dziecku tym krzywdę!

            Anecia

            • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

              głowa do góry to po pierwsze…

              przejdz do porzędku nad karmieniem trawającym dłużej, są dzieciątka nacycne… połóż się i ją karm jak długo chce wykożystaj czas karmienia na odpoczynek dla siebie… jak położę się i karmię to odpoczywam… odwróć tę sytuacją na kóżyść dla siebie… teraz po porodzie potrzebujesz odpoczynku więc karmiąc odpoczywaj, poleż poleniuchuj niech to będzie przyjemność (ja w nocy np biorę małą i daję cycka i zasypiam zanim ona zaśnie i może sobie sasc choćby godzinę? mam to wnosie bo sama śpię)

              KARMIENIE TO SUPER ALIBI DLA POLENIUCHOWANIA nikt nie ma prawa przyczepić się że leżysz czy siedzisz w fotelu bo karmisz… a mała tego cycka móże chcieć niekoniecznie z głodu ale z chęci bycia blizko Cibie… a zamiast rumianku do picia już lepiej dać smoczka poprostu…

              co do zostawiania w łożeczku to niezawsze skutkuje moja Jagoda (nancycne dziecię prawie 22 miesiące) najchętniej spała zawieszona na cycku (ja ze strachem wyjmowałąm jej z pyszczka cycunia by tylko się nieobudziła)… leżąc i wyjąc w łóżeczku potrafiłą się posmarkać i zażygać ale neizasneła…

              • a dzis bylo tak…

                3 godziny snu w nocy reszta karmienie…do 14 aniol dziecko,po 14 wziela cyca i marudzila,jakby ni nie lecialo,a lecialo..brala go i wyopluwala,i tak 2,5 godziny….teraz ryczy u babci i probujemy namowic ja na smoczka.scviagnelam 80ml pokarmu,tylko tyle wytrzymala moja piers, zobaczymy czy zje to po2,5godzinnym karmieniu…cos mi sie zdaje ze i ta noc nalezec bedzie do krolowej nocy….Dziewczyny dzieki za rady,jak je czytalam to mialam lzy w oczach, ze dostalam takie wsparciue…dzikuje.chba zaczne probowac wszytkiego po kolei,w koncu moze cos zadziala….

                [Zobacz stronę]

                • Re: a dzis bylo tak…

                  a jak Ty w nocy j karmisz???? wstajesz, siadasz w fotelu i czuwasz????

                  spróbuj tak jak radziłam, mi Jagoda dopóki była na cycku to się budziła ze2-3 razy w nocy…. ja przez tamte prawie 2 lata nauczyłam się z tym żyć… spałam karmiąc ją… a może Twoja mała potrzebuje parę łyków herbatki z koperku???/ a może Ty powinnaśpioć takie herbatki na mnleczność???? ona mają i koperek i melisę, które przechodzą do mleka uspokajając maleństwo i pomagając mu trawić…. (co do karmienia to ja np. teraz piszę z Dagną na cycku, to całkiem proste…. i tu karmienie jest znowu alibi dla siedzenia na forum zamiast sprzątania)

                  • odpadl jej pepek

                    A teraz kolejny problem…odpadl jej pepek a nie byl do konca suchy,poprostu sie zachaczyl o cos.i nie wiem co robioc z tym. CZY JA TO BOLI?? bo placze ciagle i ja nie wiem juz zy to z glodu,smutku,nudow czy z bolu…czy ktoras moze dopomoc?

                    [Zobacz stronę]

                    • Re: odpadl jej pepek

                      hej, Alexowi kikut odpadl po 4 dniach, uzywalam tylko przegotowanej wody i szybko sie zagoil, upewnij sie tylko kiedy zakladasz pieluszke, ze koniec pieluszki nie drazni pepuszka. A jeszcze odnosnie karmienia piersia – ja od poczatku nie mialam duzo mleka i po 4 tygodniach zaczelam dawac malemu 100ml sztucznego mleka wieczorem. Odtad noce byly lepsze. W ciagu dnia karmilam tylko piersia, mleko ‘wyparowalo’ ze mnie po 5 mcach.

                      • Re: a dzis bylo tak…

                        I tak sporo ściągnęłaś na pierwszy raz! Ja dopiero po jakimś czasie umiałam ściągnąć buteleczkę 120ml, a pierwszy raz jak próbowałam (tydzień po porodzie, bo miałam trochę twardawe miejsca) to parę kropel leciało. Także nie porównuj tego co ściągasz (na razie) do ilości mleka w piersi, bo dziecko generalnie lepiej umie się przyssać niż Ty działasz laktatorem. Pamiętaj tylko sporo pij, polecają kompot z jabłek.

                        i drugie w październiku

                        • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

                          w odpowiedzi:
                          “3 Jezeli uwazasz, ze masz mało tresciwy pokarm,lub leci mało mleka zrob sobie bawarke- herbate z mlekiem,bardzo uzupełnia pokarm i swietnie dziecku leci)”

                          Przecież to są bzdury… Od kiedy picie mleka krowiego produkuje mleko dla dziecka…..????????
                          Już w szpilalu mówili mi ze te całe bawarki to ściema. Wystarczy na początku pić trochę więcej niż zwykle wody niegazowanej lub soków jabłkowych zeby dziecko nie miało kolek.
                          Poza tym kobieta karmiąca piersią ma zarówno ilośc jak i jakość mleka takie jakie dziecko potrzebuje. (mleko matki nie jest za tłuste ani za chude dla jej dziecka) Na początku może wystąpić nawał mleka w ok 3-5 dobie po porodzie ale z czasem to się wszystko normuje.
                          a pozostałą resztą sie zgadzam 🙂

                          • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

                            Ja tak z innej beczki w sprawie bawarki – krowa też nie pije mleka, by je potem dać człowiekowi – tak mi się jakoś przypomniało to powiedzenie, bo jak jeszcze karmiłam piersią to też nasłuchałam się “dobrych rad” jak zwiększyć ilość pokarmu, a że miałam ich już dość to komuś wypaliłam o tej krowie. Temat skończył się raz na zawsze.

                            Julka

                            • Re: odpadl jej pepek

                              Adasiowi też za szybko odpadł pępek. Z ranką chodziliśmy przez ponad tydzień do chirurga na lapisowanie. Nie płakał przy gmeraniu w pepku, więc zakładam, ze to nie bolało.
                              Tez trafił mi się okrutny ssak. Miałam podobnie, w dzień cały czas chciał ssać. W nocy się uspokajał i budził co 3-4 godziny tylko na szybkie karmienie. Uratował mnie smoczek chociaż miałam duuuże opory, zeby mu dać. To był jednak najlepszy pomysł. Adas smoka zassał od razu i wszystko się unormowało. Zaczął jeść w dzień co 2-3 godziny szybko opróżniajac pierś. Tak więc głowa do góry, u Was też niedługo się unormuje. Też polecam karmienie na leżąco, szczególnie w nocy. Gabryśkę karmiłam 22 miesiące i nie wyobrazam sobie jak każdej nocy miałabym do niej wstawać i czekać aż się najje. W pewnym momecie była to swojego rodzaju samoobsługa co mi pasowało, bo pracowałam i musiałam być w miare wyspana. Adasia też w nocy karmie na leżąco. Czasami tylko mi się zdarza, że przysypiam i nie wiem ile czasu jadł
                              życzę powodzenia i trzymam za Was kciuki

                              Jola i

                              • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

                                Widze, ze nie piłas nigdy bawarki…
                                Ja pierwsza corcie karmiłam prawie 3lata i zdarzało sie, ze myslałam, ze nie mam juz mleka. Bawarka jednak pomagała. Pisze o rzeczach,ktore wiem z własnego doswiadczenia.

                                Natomiast z Twoja wypowiedzia tez sie nie zgodze:

                                Poza tym kobieta karmiąca piersią ma zarówno ilośc jak i jakość mleka takie jakie dziecko potrzebuje. (mleko matki nie jest za tłuste ani za chude dla jej dziecka)

                                To dlaczego niektore kobiety urodzą i nie karmia,poniewaz nie maja pokarmu. Tak samo moze byc z nasza foremką i dlatego dzidizus płacze.
                                Pozdrawiam gorąco

                                ania (Paula1994, Wercia2001, Patryk30kwietnia2005)

                                • Re: odpadl jej pepek

                                  przemywaj kikut spirytusem z wodą zmieszanym….
                                  dziecka to nie boili jeśłi pąlcze przy smarownaiu to dlategoże spirytus jest taki zimnawy.

                                  Kamili kilkut dpadłpo 6-7 dniach, Jagodzi po ponad 2 miesiącach , Dagnie bali się zdjąć w szpitalu jak wychodziłą tę kalmerkę bo kukut był mokry ale zdjęto panie powiedziały że kilku nawet mokry jest zasklepiony, nie ma obawy że zostałą jakaś dziurka przez kt?órą coś dojdzie do wnętrza dziecka.. trzeba tylko ile się da (ja to robiłąm przy każdym przewijaniu) smarować roztworem spiyrusu (chyba 1cz. wody na 3 cz. sspirytusu)… smarowałm i wszystko dobrze się skończyło….

                                  a dla czego małą płącze, pomyśl co ona czuje 9 misesięcy byął w prztulnym miejscu, ciepło, miło słychać bicie serca mamy a tu wyrwali każą jeść, oddychać itd… i jescze nie zawsze chcę tulić kiedy ona chce…

                                  przedewszystkim wrzuć trochę na luz.. dzicko zawsze pąłcze choć trochę… nie podchodź do tegoże coś robisz nie tak, napewno wszystko robisz dobrze… jescze raz GŁOWA DO GORY!!!!!

                                  • Re: a dzis bylo tak…

                                    80 ml to bardzo duzo

                                    • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

                                      prawda

                                      • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

                                        zgadzam się. nie chodzi o bawarkę, ale o napoje w ogóle. ja zauwałyłam, że im więcej piję tym więcej mam pokarmu. a piję głównie wodę mineralną i herbatę z lipy i liści malin.

                                        • Re: Nie radze sobie z dzieckiem…

                                          W odpowiedzi na:


                                          soków jabłkowych zeby dziecko nie miało kolek


                                          A to dla mnie nowość.
                                          W szpitalu własnie odradzano mi soki jabłkowe ze względu na wzdęcia.

                                          Aga &

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nie radze sobie z dzieckiem…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general